Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7361 • Strona 515 z 737
  • 349 / 8 / 0
Ludziska. Ile razy można wygotowywać ten osad na łyżce co zostanie? Bo grzanie drugi raz tego co zostaje daje około 40-50% mocy pierwszego roztworu. Warto z tego jeszcze coś wyciągnąć czy już dać sobie z tym spokój?
@Jamedris Masz privka.
@sandradobrze Ty również
  • 2372 / 312 / 0
@up mówisz o tym sorcie w bardzo twardej ciemnej kości co po gotowaniu w chuja takiego smolistego osadu zostaje ? Jak to to 3 raz nie masz co tego gotować. Ja to potem paliłem te resztki ale generalnie hel powinien się szybko i ładnie rozpuścić a cała reszta co zostaje to syf który po drodze z Talibanu został dodany. Oczywiście my się oszukujemy, że pewnie za mało kwasku daliśmy i szkoda tego wyjebać więc albo dojebujemy tyle kwasku, że kable pali od samego wkucia się albo potem gotujemy ten syf ;)
Bywam pod mailem hyperalien@yahoo.com
  • 879 / 186 / 5
Mam dobrą wiadomość do wszystkich zainteresowanych. Rozmawiałam z Energy Control, do końca wakacji będę mieć dokładną analizę jakościową i ilościową warszawskiego browna.

Wytypowałam dwa ulubione sorty. Zależy mi też na wysłaniu im jakiegoś totalnego gówna, NIE ZAWIERAJĄCEGO heroiny, typowa wyjebka. Jeśli ktoś ma coś takiego w posiadaniu, proszę o priv, dogadamy się.
Masz problem z wypadaniem z żyły? Spróbuj podczas iniekcji patrzeć na igłę, nie na tłoczek.
Jeżeli czytając moje posty uznałeś opiody za fajne, przepraszam. Byłam strasznie nieodpowiedzialna w czasie swojej aktywności tutaj.
Trzymajcie się ciepło.
  • 442 / 53 / 0
Aktualnie nowy czarny kamien jest z piegami takimi. Bardzo ciezko to pokroic. Ale moc przednia. Moze pozniej fotke zarzuce.

https://zapodaj.net/images/ec5612363e505.jpg
  • 879 / 186 / 5
09 czerwca 2018Niedzielny80 pisze:
Aktualnie nowy czarny kamien jest z piegami takimi. Bardzo ciezko to pokroic. Ale moc przednia. Moze pozniej fotke zarzuce.

https://zapodaj.net/images/ec5612363e505.jpg
Jaka dzielnica?
Masz problem z wypadaniem z żyły? Spróbuj podczas iniekcji patrzeć na igłę, nie na tłoczek.
Jeżeli czytając moje posty uznałeś opiody za fajne, przepraszam. Byłam strasznie nieodpowiedzialna w czasie swojej aktywności tutaj.
Trzymajcie się ciepło.
  • 442 / 53 / 0
Praga i kawaleczek Grochowa. O innych miejscach nie wiem.
  • 83 / 1 / 0
Niedzielny80 pisze:
Aktualnie nowy czarny kamien jest z piegami takimi. Bardzo ciezko to pokroic. Ale moc przednia. Moze pozniej fotke zarzuce.

https://zapodaj.net/images/ec5612363e505.jpg
Potwierdzam moc przednia + .Dawno po materiale (palonym) nie miałem takiego ślinotoku i odruchu wymiotnego jak po tej grudzie [emoji91]
Korzystaj z dnia, jutro jeszcze dnem nie jest
  • 2372 / 312 / 0
Miałem parę miesięcy temu ten sort co wyżej. Faktycznie bardzo przyzwoity.
Dzisiaj mi wpadło takie cuś. Ciemna twarda kość ale nie tak jak ta wyżej. W miarę ładnie się rozpuszcza i nie zostaje dużo osadu. 7/10

[ external image ]

BTW dzisiaj żałowałem, że ten nasz hel to jest base a nie hcl... Ogarnałem kilka sztuk, ciśnienie jak skurwysyn ale że teraz to grzeje na sportowo to nie miałem przy sobie w ogóle sprzętu. Kupiłem pompke i igłe, kwasek i jakiś najtańszy sok co by korek mieć. Okazało się, że najtańsze gówno jakie było w sklepie, jakiś noname sok ma całkiem sprawnie przyklejoną tą gumę od środka i mimo , że przy sklepie jakaś ekipa coś tam remontowała i pożyczyłem nóż tapicerski i jakieś gwoździe to za chuja nie mogłem tego oderwać.... Już mówię trudno - przegotuje na tej gumie ale po chwili stwierdziłem, że lepiej jak skoczę po colę w puszcze to się z denka zrobi łyżkę. Ogarnąłem, od ekipy znowu pożyczyłem nóż tapicerski i jest! Sukces. Trochę mi się śpieszy bo wyrwałem się z roboty i tak myślę gdzie tutaj sobie przygotować strzała i ewentualnie strzelić. Niedaleko KFC ale tam jeden kibel i ostatnio ktoś się dobijał. Okazało się, że zaraz obok jest duży, ładny park więc stwierdziłem, że w myśl zasady pod latarnią najciemniej usiądę gdzieś pod drzewkiem i szybko sprawę załatwię. Co najwyżej nie będę walić po kablach tylko im. Siadam, wrzucam małą kość na denko, zalewam wodą i kwaskiem, wyjmuję zapalniczkę i......chuj... nie działa... no żesz kurwa.. dopiero co odpalałem fajka. No nic - chyba mam drugą. Wyciągam - działa. Podgrzewam 20sek i zdechła..... Ja pierdole.. i co teraz ? Nie pukam takiego na wpół rozpuszczonego bo szkoda towaru. Z tym denkiem w łapie do najbliższego sklepu oddalonego o 700m też lecieć nie będe... Chuj, zostawiłem wszystko pod drzewem i zapierdalam po zapalniczkę. Ruszyłem a tutaj zagrzmiało. Jak zacznie padać podczas mojej wycieczki to chuj po tym co tam jest.... Przyśpieszyłem kroku, kupiłem dwie na wszelki wypadek i zapałki i wróciłem. Na szczęście nikt nie zapierdolił ani deszcze nie padał :) Szybko podgrzałem, zaciągnąłem i stwierdziłem, że na IM to mi szkoda sortu. Akurat nikt nie przechodził więc jeb w kanał. Kable jak nówki bo się nie kułem z pół roku więc chwila moment i ufff..... Ogarnięte ;)
Jednak taki hel #4 w formie hcl jest dużo bardziej "user friendly" - zalewasz tylko wodą, bez podgrzewania więc można na plastikowej łyżce albo nawet w zatyczce od insulinówki. Chwila moment i gotowe. Tylko raz miałem sort browna co się rozpuszczał bez podgrzewania (oczywiście z kwaskiem) a tak to trzeba czasem nawet zagotować.
Bywam pod mailem hyperalien@yahoo.com
  • 1507 / 217 / 0
11 czerwca 2018AlienForms pisze:
BTW dzisiaj żałowałem, że ten nasz hel to jest base a nie hcl... Ogarnałem kilka sztuk, ciśnienie jak skurwysyn ale że teraz to grzeje na sportowo to nie miałem przy sobie w ogóle sprzętu. Kupiłem pompke i igłe, kwasek i jakiś najtańszy sok co by korek mieć. Okazało się, że najtańsze gówno jakie było w sklepie, jakiś noname sok ma całkiem sprawnie przyklejoną tą gumę od środka i mimo , że przy sklepie jakaś ekipa coś tam remontowała i pożyczyłem nóż tapicerski i jakieś gwoździe to za chuja nie mogłem tego oderwać.... Już mówię trudno - przegotuje na tej gumie ale po chwili stwierdziłem, że lepiej jak skoczę po colę w puszcze to się z denka zrobi łyżkę. Ogarnąłem, od ekipy znowu pożyczyłem nóż tapicerski i jest! Sukces. Trochę mi się śpieszy bo wyrwałem się z roboty i tak myślę gdzie tutaj sobie przygotować strzała i ewentualnie strzelić. Niedaleko KFC ale tam jeden kibel i ostatnio ktoś się dobijał. Okazało się, że zaraz obok jest duży, ładny park więc stwierdziłem, że w myśl zasady pod latarnią najciemniej usiądę gdzieś pod drzewkiem i szybko sprawę załatwię. Co najwyżej nie będę walić po kablach tylko im. Siadam, wrzucam małą kość na denko, zalewam wodą i kwaskiem, wyjmuję zapalniczkę i......chuj... nie działa... no żesz kurwa.. dopiero co odpalałem fajka. No nic - chyba mam drugą. Wyciągam - działa. Podgrzewam 20sek i zdechła..... Ja pierdole.. i co teraz ? Nie pukam takiego na wpół rozpuszczonego bo szkoda towaru. Z tym denkiem w łapie do najbliższego sklepu oddalonego o 700m też lecieć nie będe... Chuj, zostawiłem wszystko pod drzewem i zapierdalam po zapalniczkę. Ruszyłem a tutaj zagrzmiało. Jak zacznie padać podczas mojej wycieczki to chuj po tym co tam jest.... Przyśpieszyłem kroku, kupiłem dwie na wszelki wypadek i zapałki i wróciłem. Na szczęście nikt nie zapierdolił ani deszcze nie padał :) Szybko podgrzałem, zaciągnąłem i stwierdziłem, że na IM to mi szkoda sortu. Akurat nikt nie przechodził więc jeb w kanał. Kable jak nówki bo się nie kułem z pół roku więc chwila moment i ufff..... Ogarnięte ;)
Hah. Kurestwo losu to się zwie. Miałam niedawno podobną sytuację. Zapalniczka niby działająca, więc idę do kibla dla inwalidów, rozgniatam sobie setkę MST, zalewam wodą i gotuję, a to gaśnie. Odkładam, potrząsam, próbuję drugi raz. Podgrzało się może ze 20 sekund i też zgasła, a jak się odpalała na chwilę to takim nikłym ogieńkiem. Zanim wyszłam z domu coś mi mówiło, że tego dnia będę grzać to w miejscu innym niż DOM i wzięłam jakąś całkiem dobrze działającą zapalniczkę, więc szukam drugiej. Działa. Ale na chwilę, bo zaraz zaczęła świrować to, co ta pierwsza. Nie mogłam tego nawet zostawić, bo kibel dla inwalidów jest łakomym kąskiem, gdy ktoś chce się w spokoju i mniejszym smrodzie odlać/wysrać/przewinąć gówniaka, będąc w galerii, a kiosk i sklep po drugiej stronie piętra, doliczając wieczne kolejki - no ni chuja bym nie zdążyła tego zrobić tak, by ktoś nie odkrył mojego "skarbu". Za jakimś n-tym razem popaliło chwilę dłużej, że jakiś bąbelek nawet na tym skoczył, że niby wrzące, i już wtedy zaciągnęłam i puk. Chociaż i tak nie wyciągnęłam z tego 100% substancji (pomijając straty jakie się ponosi na tym zmywaniu lub też mamlaniu w gębie jak to ostatnimi czasy robiłam), czułam to. Ale modliłam się w duszy, by nie było tego, co się raz zdarzyło, że druga osoba musiała mi podpalać pod łychą zapałkami i to kilkoma na raz co 10 sekund odpalając nowe, bo poprzednie już parzyły w palce/gasły. Sama bym z tym sobie rady nie dała z łyżką. A łyżka najwygodniejsza do dyskretnego schowania w damskiej torebce. Choć w moim przypadku to raczej damska torba. Albo plecak. Nvm.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 196 / 5 / 0
11 czerwca 2018AlienForms pisze:
...
Jestem ciekawy, pewnie nie tylko ja. ile jest na tym srebrze, 1 gram?
ODPOWIEDZ
Posty: 7361 • Strona 515 z 737
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.