Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
Na twoim miejscu [mention]Demis[/mention] zastanowiłabym się nad ich propozycją. Może nie na już, ale zawsze dobrze mieć jakiegoś "znajomego lekarza", szczególnie jak się leży się w szpitalu - nawet nie koniecznie na odtruciu. Za ciebie i mądre decyzje mocno trzymam kciuki.
Pytam bo chciałbym rzucić benzo na dobre, a przy okazji tak się złożyło że nie mam teraz za bardzo kontaktów. Oczywiście jestem przygotowany na psychofizyczne piekiełko (przynajmniej teraz mogę tak pisać, zanim się zaczęło :P), tylko myśl o padaczce mnie niepokoi. Może jest coś otc/domowego żeby sobie pomóc, wiem żeby nie pić kawy, papierosów też nie palę.
pozdro i dzięki z góry za odpowiedzi
Jak pierwszy to może nie być aż tak boleśnie, ale prosto też nie będzie. Klonazolam to chuj, źle wróży. Pewnie czytałeś wątku o "terminatorze benzo" nie dostał on takiego tytułu bez powodu. Kurewsko uzależnia fizycznie, a 3 miechy ciulania zolamu w miksie z eti to już srogo.
Tak jak pisałem jak pierwszy ciąg to może być mała taryfa ulgowa. Odstaw na 24h i zobacz co się stanie, bo wtedy dopiero organizm zaczyna cierpieć też z braku snu, co zwiększa chujnie 10x. Jak brałeś tylko na sen i jeszcze mówisz że miewasz dni przerwy to spoko, byle te "dni przerwy" nie były sprzed miesiąca.
Jak Ci zostały resztki to zejdź z dawek, od razu utnij o połowę. Najlepiej bierz tylko na sen i z dnia na dzień mniej. Jeżeli nie ściemniałeś i brałeś tylko na sen (z dniami przerwy) to będziesz mieć bezsenność z odbicia.
A ryzyko padaki? zawsze jest, szczególnie przy zolamie
Ja ostatnio z ciągu 0.25mg eti na noc miałem problem wyjść i już drugi tydzień męczę się z psychicznymi. A pierwszy to tragedia fizycznego odstawienia... mimo że tylko 0.25mg eti. No ale u mnie to któryś z rzędu ciąg jest... z każdym coraz ciężej... z każdym coraz mniej potrzeba dni do zależności fizycznej
07 maja 2018nicniebrałem pisze: Hej, brałem alpre w dawkach średnio 1-2mg/doba od grudnia do mniej więcej początku kwietnia. Od tamtego momentu do teraz poszedł listek klona 2mg. Pierwszy ciąg benzo w życiu. Pytanie jest takie - gdybym teraz odstawił ct, jakie mam ryzyko padaczki? Oczywiście, każdy organizm jest inny i nie wyczarujcie mi przez internet odpowiedzi na 100%, ale zastanawiam się o ile orientacyjnie takie 60mg klona mogło obniżyć próg drgawkowy.
Pytam bo chciałbym rzucić benzo na dobre, a przy okazji tak się złożyło że nie mam teraz za bardzo kontaktów. Oczywiście jestem przygotowany na psychofizyczne piekiełko (przynajmniej teraz mogę tak pisać, zanim się zaczęło :P), tylko myśl o padaczce mnie niepokoi. Może jest coś otc/domowego żeby sobie pomóc, wiem żeby nie pić kawy, papierosów też nie palę.
pozdro i dzięki z góry za odpowiedzi
Nie dostaniesz padaczki. Na wszelki wypadek załatw sobie Depakine Chrono i bierze 2 x dziennie po 500mg. Wówczas nie ma opcji zebys padaczki dostal.
Podobnie ja wyżej. Zamiast padaczki, szybciej dostaniesz depresji.
Natomiast z tą depakiną to bym sie chwilowo wstrzymał. Tylko w ostateczności bo to mocny lek i żeby nie było jakiegoś niepotrzebnego problemu. (na padaczke na pewno zadziała - ale na co innego to nie wiadomo.)
Dzięki chłopaki, to uspokajające. Depakine odpuszczę, pora zobaczyć jak najbliższe dni zlecą.
Jeszcze z okolic 'wróżkowania', to jak myślicie, (bez obstawy lekowej) ile czasu zajmie mi dojście do stanu względnego komfortu, zarówno psychicznej i fizycznej? Czego się spodziewać jak na razie mam tylko w teorii po przeczytaniu kilkudziesięciu stron tego wątku, na początek swojego własnego boogie-woogie dalej czekam, siorbiąc meliskę. Jak macie jakieś prognozy najbliższych godzin/dni to też bardzo mile widziane jako dodatek do tego co już z wątku wyciągnąłem. Cały praktycznie czas ciągu, jak i teraz staram się jeść zdrowo, suplementuje się troszkę też, ale bez jakichś szaleństw. Z apteki jak na razie mam melatonine i melise. Niestety nie mam teraz jak załatwiać sobie leków nie-OTC, jeśli jest coś jeszcze z tej grupy co może pomóc, to jak wyżej, będzie mi miło jak napiszecie.
Na korzyść mogę sobie też policzyć że z alkoholem praktycznie wcale alpry nie mieszałem, a klona już zupełnie. Dawki też praktycznie zawsze trzymałem stałe, nie wiem nawet czy to bardziej plus czy minus.
No i to pierwszy ciąg, ale jednak niestety dojebany czasowo, niesamowite jak szybko się praktycznie lato zrobiło. Najpierw niewinna alpra od magika na doraźne lęki, a potem nagle maj i pusty blister po klonie :-|
07 maja 2018blister pisze: [mention]horalky[/mention] a który to twój ciąg?
Jak pierwszy to może nie być aż tak boleśnie, ale prosto też nie będzie. Klonazolam to chuj, źle wróży. Pewnie czytałeś wątku o "terminatorze benzo" nie dostał on takiego tytułu bez powodu. Kurewsko uzależnia fizycznie, a 3 miechy ciulania zolamu w miksie z eti to już srogo.
Tak jak pisałem jak pierwszy ciąg to może być mała taryfa ulgowa. Odstaw na 24h i zobacz co się stanie, bo wtedy dopiero organizm zaczyna cierpieć też z braku snu, co zwiększa chujnie 10x. Jak brałeś tylko na sen i jeszcze mówisz że miewasz dni przerwy to spoko, byle te "dni przerwy" nie były sprzed miesiąca.
Jak Ci zostały resztki to zejdź z dawek, od razu utnij o połowę. Najlepiej bierz tylko na sen i z dnia na dzień mniej. Jeżeli nie ściemniałeś i brałeś tylko na sen (z dniami przerwy) to będziesz mieć bezsenność z odbicia.
A ryzyko padaki? zawsze jest, szczególnie przy zolamie
Ja ostatnio z ciągu 0.25mg eti na noc miałem problem wyjść i już drugi tydzień męczę się z psychicznymi. A pierwszy to tragedia fizycznego odstawienia... mimo że tylko 0.25mg eti. No ale u mnie to któryś z rzędu ciąg jest... z każdym coraz ciężej... z każdym coraz mniej potrzeba dni do zależności fizycznej
Doświadczone na sobie.
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.