W połowie marca zostałem zatrzymany za posiadanie 0.4g marihuany i załatwianie koledze 0.06g metaamfetaminy.
Po zatrzymaniu przez kryminalnych przyznałem się i wyciągnąłem to co miałem..
Na przesłuchaniu ze stresu trochę za dużo powiedziałem i przyznałem się że załatwiałem to od stycznia.. kryminalni podliczyli sobie że łącznie było to około 20g marihuany i 2g mety.. nie miałem z załatwiania kumplowi mety żadnych korzyści materialnych co potwierdził w zeznaniach.
Od prokuratora jak na razie dostałem dozór policyjny. Adwokat w poniedziałek idzie zobaczyć zeznania na komisariat.
Policja wpisała mi zarzuty za posiadanie i udostępnianie z korzyściami materialnymi..
Zaznaczę, że popełniając ten czyn miałem 17 lat (teraz mam 18), a kolega któremu ogarniałem miał 18.
I tutaj moje pytania:
1) Czy w takiej sytuacji warto dobrowolnie poddać się każe i pójść na ugodę z prokuratorem?
2) Jaka kara może mi za to grozić i czy jest szansa na umorzenie sprawy?
3) Czy detoks i chodzenie na terapie może pomóc w złagodzeniu wyroku?
4) Jakby ktoś mógł powiedzieć ogólnie co sądzi o tej sytuacji byłbym wdzięczny..
2. Dostaniesz najprawdopodobniej wyrok więzienia, który zostanie warunkowo zawieszony na czas próby. Ile - patrz punkt 1. Do tego jakieś koszty. Możliwe, że sąd z racji twojego młodego wieku skieruje cię na przymusową terapię. Czy tak - patrz punkt 1.
3. Pomoże, ale może jednocześnie zaszkodzić w skrajnych przypadkach. Nie chciałbyś się znaleźć na oddziale psychiatrii sądowej...
4. Sprawa wynikła z tego, że podeszli cię na przesłuchaniu i wypaplałeś za dużo. Najgorszy jest ten zarzut o korzyści majątkowe. Niech adwokat pracuje, ogarnia temat. Ty ne wpadaj w panikę, do więzienia nie pójdziesz, a w najlepszej sytuacji sąd warunkowo umorzy sprawę na okres roku, czy tam 2. Wiele zależy od sędziego, bo w to, że prokuratura sprawę umorzy nie wierzę, no chyba ze adwokat to jego znajomy - tak się tez zdarza...
Pogorszyłeś swoją sytuację prawną zeznaniami, teraz czeka Cię wyższy wyrok niż gdybyś mniej gadał / odmawiał odpowiadania na pytania (twoje prawo, z którego nie skorzystałeś a padlinożercy to wyczuli jak rekiny krew).
Jedyną opcją, z tego co widzę dla ciebie, jest wyścielenie grubego hajsu na DOBREGO adwokata z zakresu spraw o narkotyki. Może coś ugra. Ale jak pójdziesz do byle jakiego, to sprawa poleci do aplikanta, który g_wno ugra.
Mówimy tutaj o obrocie / udostępnianiu narkotyków - w tym twardych - z korzyścią majątkową (czyli o dilerce, uproszczając). 17 latek może być sądzony jak dorosły.
Najlepiej przedstawić się jako osoba skruszona, pojawiać się na wyznaczonych spotkaniach bez spóźnień. Jeśli masz dobre osiągnięcia w nauce, sporcie, pracę - mów o tym, o swoich planach. W im lepszym świetle się postawisz, tym większe prawdopodobieństwo, że skończy się na wysłaniu do ośrodka (o ile jesteś osobą uzależnioną), na terapię, program itd. Wiadomo, że byłby to okres pewnej próby i musiałbyś się wywiązać z nałożonych na Ciebie zobowiązań. Sam możesz wyjść ze swoja inicjatywą.
Faktycznie nie odpowiadałbyś za handel, jeśli wykazałbyś, że towar był przeznaczony na konsumpcje własną; to uwzględnienie, że nie miałeś z tego żadnej korzyści materialnej jest istotne i fajnie, że Twój kolega to potwierdził.
Wyliczyli Ci, że od stycznia tyle wyszło na jakiej podstawie? Wiedzą to od Ciebie? Radzę powstrzymać się o jakichkolwiek dalszych komentarzy i poprosić o pełnomocnika. Prawda, że nie jeden taki może sporo kosztować, ale w niektórych miejscowościach działają prawnicy pro bono, a w tych większych są np. poradnie uzależnień, w których pomoc dobrego prawnika, specjalizującego się w uzależnieniach jest za darmo. Jest tak np. we Wrocławiu i o jego dostępność nietrudno. Ponadto osoby, które kiedykolwiek leczyły się psychiatryczne mają pełnomocnika z urzędu, bez proszenia o niego. Musisz realnie sytuacje ocenić, ponieważ mogą Cię inwigilować (sprawdzać komputer, mieszanie, przepytywać kogoś). Zastanów się, czy nie masz obaw, że wpadniesz przy okazji z czymkolwiek innym.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.