Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 3950 • Strona 199 z 395
  • 1893 / 174 / 0
Porównania nie mam. Brałem tylko to i sertralinę. W porównaniu do niej to mocarz. 40-60mg paroksetyny to kosmos.
Take DXM and Be Happy
  • 25 / / 0
Brałem już xanax, mirtor, mozarin i cipramil. Aktualnie jestem na 30 mg paroksetyny(Xetanor). Powiem tylko tyle: ja pierdole, żadne SSRI na mnie jeszcze tak nie działało. Minęły dopiero 3 tygodnie, a czuję niesamowitą zmianę, wzrosła pewność siebie, chęć do życia, chęć do działania, robię dosłownie wszystko xD z chęcią wychodzę do ludzi, coś pięknego. Jedyne minusy to częste bóle brzucha i biegunki, ale pewnie za tydzień przejdzie i będzie wszystko git. W pierwszym tygodniu leczenia zarzuciłem 70mg, potyrało strasznie, totalne warzywo. 20-30mg robi zajebistą robotę i polecam każdemu.
Uwaga! Użytkownik Diggry nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2 / / 0
Poradźcie, bo nie wiem co czynić. Moja historia z psychiatrą i lekami w teorii zaczęła się w marcu 2015, ale w praktyce dopiero w lipcu 2017. Powiedzmy, że w 2015 dałem się ponieść emocjom czytając co to ludzie przeżywają przy rozpoczynaniu terapii lekami. No ale do rzeczy, w lipcu 2017 udałem się do psychiatry, aby w końcu zacząć brać tak na poważnie te leki. Dostałem wówczas sertralinę, oczywiście jakąś małą dawkę na początek. No i brałem sobie to i brałem, no i w sumie nie miałem jakichś złych skutków ubocznych, w ogóle nie cierpiałem - jedynie większe źrenice w pierwszym tygodniu, częstsze ziewanie, potem doszły lekkie drżenia dłoni, które nie przeszkadzały w normalnym funkcjonowaniu, ale były widoczne. Rzeczywiście, na początku czułem takie ciepło w sobie, tak mi było błogo, aczkolwiek fobia społeczna nie odeszła. Za to sertralina świetnie zaleczyła mi natręctwa, zwłaszcza te na temat brudu i bakterii, do tego stopnia, że toalety publiczne przestały mnie obrzydzać jak dotychczas. Potem został mi dodany fluanxol, który miał moje pozostałe lęki pomóc zniwelować. W sumie przeciwlękowo to on u mnie nie zadziałał jakoś super, trochę aktywizował (brałem maksymalnie 1,5 mg). Postanowiłem sam eksperymentować i zwiększyłem ten drugi do 3 mg (sertralinę też sam podnosiłem, ale jakoś większego efektu nie zauważyłem już, brałem maksymalnie 150 mg). Niestety wtedy zacząłem czuć jakieś takie bardziej nieznośne skutki uboczne w postaci akatyzji. Fluanxol w dawce 3 mg rzeczywiście daje kopa, ale w moim przypadku to nie było zbyt miłe uczucie i po dwóch dniach zszedłem na 1,5mg, choć trochę dłużej musiałem czekać na ustąpienie tego objawu. Czytałem, że ówczesny psychiatra stosuje też pregabalinę i jakoś tak u niego wyprosiłem, żeby mi to spróbował przepisać. Na początku dał mi 75 mg i trzeba przyznać, że dość szybko odczułem ten lek w swoim codziennym życiu, i pozytywnie i negatywnie. Pozytywnie, gdyż w sytuacjach społecznych byłem bardziej wyluzowany i towarzyski, negatywnie, bo miałem straszny problem, żeby wstać, często któraś z kolei drzemka mnie budziła. No ale dobra, jakoś tak nie byłem do końca zadowolony z efektów, w międzyczasie pojawiły się natręctwa związane z egzystencją człowieka, sertralina najwyraźniej z tym sobie nie umiała już radzić. Poszedłem do innego psychiatry. Ten od razu wycofał mi fluanxol oraz setralinę (oczywiście odstawianie stopniowe). Obyło się bez skutków ubocznych odstawienia sertraliny. Przy odstawianiu sertraliny miałem zacząć brać duloksetynę. Tutaj skutkami ubocznymi było to, że czułem swój puls (tak jakbym go słyszał tak wewnątrz siebie xD) oraz to, że byłem bardziej niecierpliwy niż jestem, wszystko chciałem osiągnąć w jeden tydzień, jak słyszałem, że coś musi zająć czasu, żeby to osiągnąć, to się denerwowałem. Nie dałem temu lekowi dość czasu na rozkręcenie, czego trochę chyba teraz żałuję. Postanowiłem odstawić to na własną rękę i zacząć łykać bohaterkę tego wątku, czyli paroksetynę, którą kupiłem w 2015. Dziś mamy 19.04, biorę od końcówki lutego i niestety nie widzę żadnych efektów brania tejże. Wszyscy tu piszą jak to ona wyłącza emocje, że człowiek ma wszystko gdzieś. U mnie zupełnie nic. Nawet uboków nie ma... A obecny psychiatra powiedział, że w sumie zmieniając na inne SSRI tym bardziej powinny być silniejsze skutki uboczne.
Czy mam się bawić w paro dalej? Czy próbować wybłagać o co innego?
Na ten moment biorę to:
- paroksetyna 30 mg,
- pregabalina 225 mg,
- chlorprotiksen 30mg.
Jeśli chodzi o moje objawy, to mam straszny problem z emocjami. Łatwo mnie wkurzyć, łatwo się rozklejam, jestem niepewny siebie, co trochę żongluję tym co chcę w życiu robić, jednocześnie nie podejmuję żadnych kroków by się gdzieś rozwijać, bo jednego dnia postanawiam, że zajmę się tym, następnego myślę, że to jednak trudne i wybieram co innego, potem znowu sobie mówię, że zajmę się tym co na początku myślałem i tak w kółko. Ja stale wszystko analizuję, przemyślam. W sytuacjach społecznych jest za to zdecydowana poprawa, ale tutaj "zwalałbym" na pregabalinę, od początku jak ją biorę to mi jakoś łatwiej w sytuacjach społecznych. Ze skutków ubocznych to w sumie problem z budzeniem się, potrafię spać pomimo budzika ustawionego na full głosu, który słyszą inni domownicy przez zamknięte drzwi do mojego pokoju. Nie wiem co tak działa, bo jak tak patrzę na moje leki, to wszystkie potrafią usypiać. Chociaż jak wezmę dosć wcześnie te leki, to ten problem z budzeniem się następnego dnia nie jest taki dokuczliwy.

Rozpisałem się... No dobra, więc pytanie - czy dać szansę paroksetynie jeszcze? Prawie 2 miesiące ją biorę, a emocje nadal mną rządzą. Czy jeżeli nie było żadnych skutków ubocznych, to oznacza, że paroksetyna na mnie nie zadziała tak jak powinna i dać se z nią spokój?
  • 288 / 19 / 0
@up ja bym zaczekał z odstawieniem paroksetyny bo na mnie zaczela dzialac bardzo pozno jakos w 3 miesiącu
  • 3 / / 0
Słuchajcie, sprawa wygląda tak. Mam lekką FS, przynajmniej uważam ją za lekką. Nie dostrzegam objawów w miejscach publicznych, sklepach, komunikacji itp. Dogaduję się z ludźmi, sprawy bankowe i inne jestem w stanie załatwić. Problem natomiast pojawia się, gdy muszę się jakoś wykazać, wszelkie przemowy, wystąpienia publiczne, rozmowa o pracę czy egzamin szkolny wywołują u mnie stres i objawy somatyczne nie do zniesienia. To samo jest z poznawaniem nowych ludzi. Nie wiem czy to skrajna introwersja, czy jakaś fobia, ale wpadłem na pomysł przygotowania się poprzez maraton stosowania Paroxatu. Kuzynka sprzedała mi 2 op po 30tab. 20mg. Za miesiąc i 4 dni mam ważne wydarzenie i pomyślałem, że najpierw spytam Was o opinię. Czy jeśli codziennie będę brał przez 30 dni odpowiednią dawkę paroksetyny, to za ten miesiąc nie dostanę napadu lęku w bardzo ważnym dla mnie wydarzeniu? Nie zamierzam brać nic doraźnego, bo mi to nie pomaga. Xanax usypia (testowałem dawki 2-4mg), ale lęk odczuwam. Propranolol kompletnie nie działa, serducho wali tak samo mocno nawet przy dawce 80mg.

Tak więc, co o tym myślicie?
  • 574 / 10 / 0
pytanie dla zorientowanych w temacie czy na badaniach kontrolnych krwi moczu itd. paroksetyna wplywa jakos na cos? "falszuje" wyniki watroby, trzustki, poziom czegos tam we krwi moczu itp? jakies badania, dokumentacje ktos moze ma?
  • 8104 / 898 / 0
@up
Zawsze przed pobraniem krwi zaleca sie nie brac leków.Wiec cos w tym jest, byc moze paroksetyna cos miesza w badanich.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 574 / 10 / 0
no ale jak biore na stale paro to jak nie wezme przed badaniem to i tak cos wyjdzie (cos tam paro miesza w wynikach) cos gdzies kiedys znalazlem jakies publikacje naukowe na co wplywa a nie moge teraz tego znalezc a tak to bym sobie schodzil powoli do 10mg czy 5mg i wyniki byly by lepsze. a chcialbym jak najlepsze bez paro miec wyniki
  • 8104 / 898 / 0
Bys musial odczekac z tydzien-dwa, zanim do zera organizm oczysci sie z leku.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 55 / 6 / 0
Warto zzaczynac paroksetyne podczas kuracji na tesciu? Za kilka tygodni planuje odstawic i zrobic odblok. Na ta chwile postanowiłem poczekac te 2 miesciace, ale ciekawi mnie opinia kogos z wieksza wiedza
ODPOWIEDZ
Posty: 3950 • Strona 199 z 395
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.