Więcej informacji: Mak lekarski w Narkopedii [H]yperreala
Ja na trzeźwo wytrzymuje 2-3 miesiące max, bo też właśnie depresja po odstawieniu opio, brak motywacji do czegokolwiek tak mnie przybija, że jedynym wyjściem, żeby się nie powiesić jest powrót do nałogu. Albo raczej najłatwiejszym wyjściem, bo wyjebać na rok do ośrodka to też trzeba mieć samozaparcie i być jako tako przygotowanym, że będzie ciężko.
Fizyczne objawy to też dla mnie nie jest zbyt duży problem, nawet już się przyzwyczaiłem, że prawie przez cały rok czuję się trochę grypowo, ale jak siada psycha to jest najgorsze.
Edit chodziłem na grupę i olałem.Ośrodek może by pomógł,ale wyjechać na rok,no średnio to widzę :rolleyes:
17 kwietnia 2018AlienForms pisze: Wystarczy, że zmarnowałem im czas i nerwy... Ja wybrałem ćpanie - ale z nikim się już nie wiąże.. Te kobiety zasługują na kogoś lepszego
@Nivea, co do Twojego związku to właściwie Alien już wyczerpał temat. Im dłużej będziesz to ciągnąć tym większą krzywdę jej wyrządzisz.
Najlepiej powiedz jej o wszystkim, całą prawdę, bez kręcenia, bez obiecywania. Będzie trudno, będzie płacz i nerwy, ale uwierz mi, że wtedy będzie Ci łatwiej podjąć decyzję, bo tu nie ma się co oszukiwać, musisz wybrać - ćpanie, albo kobieta.
Jeżeli nie jesteście małżeństwem (bo nie napisałeś, że to Twoja żona) to rozstanie nie będzie takim problemem jakbyście mieli jeszcze ogarniać te wszystkie sprawy sądowe, podział majątku, itp. Tak to wszystko możecie załatwić między sobą. Tylko musicie rozmawiać o tym szczerze, a nie okłamywać, że "jakoś to będzie".
Jak Ci zależy to sprawa jest prosta - albo ona i życie ale ćpanie. Popatrz na to w szerszej perspektywie - ile jeszcze tak pociągniesz. Rok ? Dwa ? Czas zapierdala jak szalony, szczególnie po opiatach. Masz dużo do stracenia. Zajebiście dużo. Więc przydałoby się ogarnąć
Natomiast kobieta jak powie "dość" to koniec - nawet jakby miała wrócić do rodziców...ba.... pójść do przytułku to pójdzie.
Kobietom przeważnie w okolicach 30-stki włącza się instynkt macierzyński (ogólnie chyba dopiero wtedy "dorastają" do poważnego związku i małżeństwa), pragnienie stabilizacji. Jeżeli wcześniej były nieodpowiedzialne, balowały i zrobiły sobie nieplanowane dziecko to potem usilnie starają znaleźć sobie bogatego faceta, który będzie utrzymywać ją i jej dziecko.
Najgorzej jest w toksycznych związkach jak jest co chwila rozstanie, powrót, zostanie powrót. To raczej domena młodszych ludzi i później się ogarniają, ale jest taka dobra i zdrowa zasada, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. :-)
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.