The dream is gone
The dream is gone
The dream is gone
Ale bełt? Sama lubię smak energetyków, wszystkie podobnie z nielicznymi wyjątkami, jednak niektórzy wymiotują po samych energolach, bez dodatków z apteki... ;-)
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
W tym celu zażyłem azytromycynę (500mg; to antybiotyk także ostrożnie*) oraz piperydyny (jakieś 7-8 kulek pieprzu) zażyte po 3 kanapkach z humusem i na 30-40 minut przed przyjęciem 660 mg kodeiny (to bardzo mała dawka dla mnie, prawie nie odczuwalna normalnie). kodeina przyjęta w ciągu 20-25 minut (nie jestem w stanie połknąć tylu tabsów szybciej bez wyrzygania się).
Skutek:
Po raz pierwszy od bardzo dawna
a) działanie kodeiny jest wyraźnie odczuwalne, zarówno body high jak i bańce; w tym uczucie pluszowości, które od kurewsko dawna nie miałem przy tak słabym opiacie (teraz to uczucie pojawia się jedynie przy grubaskach jak majka i helenka);
b) narkotyczne działanie kodeiny jest w ogóle odczuwalne;
c) odczuwalny wyrzut histaminy (tego to od bardzo, bardzo, bardzo dawna nie odczuwałem); zwykle to zwiastun srogiego upierdolenia
d) wyraźnie pomniejszone (i ciągle zmniejszające się hehe) źrenice, które od jakiegoś czasu bywały jedynie leciutko pomniejszone przy opioidach tego kalibru
} To dopiero po godzinie od przyjęcia ostatnich tabsów thiocodinu. Także możliwe (choć niekoniecznie), iż będzie jeszcze lepiej - bo większośc efektów ciągle się potęguje.
Potencjał:
Cóż, wiadomo to subiektywna ocena. Nie mniej jestem na tyle wjebany, że można mi wierzyć Jak dla mnie wzrost doznań o 50-100% (jako, że na mnie koda od jakiegoś czasu działa baaaardzo słabo o ile w ogóle to nie trudno o tak duże procenty). Ze wzgledu na moją tolerancje taka estymacja może być zawyżona, ale też i zaniżona - dlatego mniej doświadczonym (co nie znaczy mniej zdegenerowanym) ćpunom radziłbym ostrożność.
Jestem mega zadowolony, bo dawki które mój organizm (i czyjkolwiek) nie jest w stanie w pełni zmetabolizować (900-1250mg) mnie ledwo smyrają, a teraz 1/3-1/2 tych dawek jest b a r d z o przyjemnie odczuwalne. (Bo jeśli np. 1250 mg to 3/10 jako ocena highu, to teraz te 660mg to 6.5-7/10).
Na koniec:
Zastanawiam się tylko, czy to wina faktycznie inhibicji CYP3A4 czy też a) osłabienia organizmu w skutek zażycia antybiotyku (to też możliwe) czy też (znacznie mniej prawdopodobne) skutek zażycia kodeiny ze znacznie mniejszą ilością słodkich napojów gazowanych.
*protip: radziłbym użyć innego induktora tego enzymu, ze względu iż gówienko użyte przezeń jest antybiotykiem (plus jest stusunkowo słabym inhibitorem w swojej klasie antybiotyków). Miast tego jest wiele innych, ale sprawdzcie czy dana substancja nie jest w tym samym czasie inhibitorem innych enzymów (np. nie chcemy inhibitorów CYP2D6).
Ps. Dodam też, że w ciągu dnia wypiłem tylko 1 kawę z 50-100ml mleka.
(W sumie to już bardzo dawno temu) Zauważyłem, że nabiał i jego przetwory wpływają bardzo negatywnie na działanie kodeiny - np. W dni w które spożywałem dużo mleka oraz jego przetworów, kodeina mnie znacznie słabiej smyrała. A czasem starczyło tylko popijanie tabsów takim np. mlekiem smakowym Milch (polecam banan i pistacje ). A co do kawy i przetworów kofeiny to nie zauważyłem żadnego wpływu
16 maja 2018GG Allin pisze: Ps. Dodam też, że w ciągu dnia wypiłem tylko 1 kawę z 50-100ml mleka.
(W sumie to już bardzo dawno temu) Zauważyłem, że nabiał i jego przetwory wpływają bardzo negatywnie na działanie kodeiny - np. W dni w które spożywałem dużo mleka oraz jego przetworów, kodeina mnie znacznie słabiej smyrała. A czasem starczyło tylko popijanie tabsów takim np. mlekiem smakowym Milch (polecam banan i pistacje ). A co do kawy i przetworów kofeiny to nie zauważyłem żadnego wpływu
dzisiaj po miesiecznej (!) przerwie od brania wrzucilem 300 (poprzednio tez bylo po miesiecznej przerwie i sie porobilem bardzo mocno, drapanie i takie tam). minela godzina juz i nie czuje zupelnie NIC. teraz mi sie przypomnialo, ze rano wypilem pol litra mleka. no kurwa. o co chodzi? nie mam teraz tak, ze porobilo slabo czy cos - autentycznie nie czuje nic. jestem podwojnie wkurwiony, bo z jednej strony przerwalem abstynencje, a z drugiej nie.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.