Organiczne związki chemiczne oddziałujące na receptory kannabinoidowe w mózgu.
Więcej informacji: Kannabinoidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 11 • Strona 1 z 2
  • 20 / 11 / 2
Witam,
Jest to mój pierwszy post na forum a zarazem pierwszy temat. Forum przeglądam od dawna, jednak do tej pory nie zdecydowałem się na rejestrację.

Swego czasu zażywałem różne opioidy, zatem jestem zaznajomiony z ich efektami działania. Później lekkomyślnie rozpocząłem ciąg na MDMB-CHMICA (który po pół roku przerwałem). Co mnie zastanowiło to pewne, wydawałoby się, nietypowe efekty jakich doświadczałem zażywając MDMB-CHMICA. Po pewnym czasie stosowania wraz z każdą dawką pojawiało się u mnie uczucie ciepła i uspokojenia typowe dla opioidów wymieszane z paranoją typową dla czystych agonistów receptora CB1. Ciekawe było również odstawienie, o ile palenie marihuany w ciągach (co czasem mi się zdarza) nie wiążę się z żadnymi (jak dla mnie) efektami odstawiennymi, to rzucenie MDMB-CHMICA było całkiem innym przeżyciem. Chwilami zastanawiałem się czy nie odstawiam przypadkiem opioidu jakiegoś: pojawiły się bóle różnego pochodzenia (plecy, kości, głowa), naprzemienne uderzenia gorąca i zimna, zlewne poty w nocy, biegunka i trwająca niemal miesiąc depresja (całkiem silna, biorąc pod uwagę, że na co dzień się z nią borykam w lżejszej postaci) – czyli nic, czego bym nie znał z odstawiania opioidów. Resztkę materiału sprawdziłem sobie w wolnym czasie metodą chromatografii gazowej z MS i okazało się że to rzeczywiście MDMB-CHMICA. W związku z tym zrobiłem z nudów maluteńki przegląd literatury, bo sprawa mnie zainteresowała.


Okazuje się, że receptory CB1 oraz receptory µ-opioidowe mogą (hipotetycznie) formować heterodimery. W takim przypadku aktywacja jednego z systemów (np. receptorów kannabinoidowych) pociąga za sobą aktywację drugiego za pomocą oddziaływań białko-białko. Badania na szczurzych komórkach nerwowych (w odpowiedni sposób znakowanych) również dowodzą, że te dwa systemy się przenikają. Okazuje się również że nalokson (antagonista receptorów opioidowych stosowany jako swoiste antidotum w przypadku zatruć opioidami) łagodził objawy zatrucia syntetycznymi kannabinoidami.


Moja hipoteza brzmi następująco: ligand wiążący się odpowiednio silnie z receptorami CB1 może powodować również aktywację receptorów mi-opioidowych, co ma wpływ na profil działania syntetycznego kannabinoidu oraz na jego potencjał uzależniający. A potencjał uzależniający tych nowych wynalazków jest całkiem spory (jak miałem się okazję przekonać). Testowałem później również (jako jednorazowe wybryki) inne gówienka z tej grupy i niektóre powodowały wystąpienie efektów niby-opioidowych, inne nie.

Pytanie do was: czy również zauważyliście podobne efekty, czy mój przypadek był nietypowy?

Pozdrawiam.


Bibliografia:
Rios, Carl, Ivone Gomes, and Lakshmi A. Devi. "μ opioid and CB1 cannabinoid receptor interactions: reciprocal inhibition of receptor signaling and neuritogenesis." British journal of pharmacology 148.4 (2006): 387-395.
Pickel, V. M., Chan, J., Kash, T. L., Rodriguez, J. J., & MacKie, K. (2004). Compartment-specific localization of cannabinoid 1 (CB1) and μ-opioid receptors in rat nucleus accumbens. Neuroscience, 127(1), 101-112.
Jones, J. D., Nolan, M. L., Daver, R., Comer, S. D., & Paone, D. (2017). Can Naloxone Be Used to Treat Synthetic Cannabinoid Overdose?. Biological psychiatry, 81(7), e51-e52.
God of terror, very low dost thou bring us, very low hast thou brought us.
  • 3361 / 682 / 9
Podejrzewam domieszki przez vendorów.
JEBAĆ BIG PHARM'Ę
  • 1107 / 50 / 0
Osobiście miałem podobne odczucia w czasie odstawki. U mnie dochodziło jeszcze odrealnienie i kurewska bezsennosc trwająca z 4 - 5 dni. Co do działania to już nie raz pojawiało się na forum, że niektóre kanna mają "nutkę opio" ;)
Chuj na kaczych łapach
  • 20 / 11 / 2
Też podejrzewałem domieszkę czegoś, dlatego zdecydowałem się to zbadać na GC-MS i nic ciekawego w środku nie znalazłem.

Właśnie o bezsenności zapomniałem wspomnieć :-)
God of terror, very low dost thou bring us, very low hast thou brought us.
  • 440 / 51 / 0
Trafił w punkt ten temat. Ja byłem ponad rok w ciągu na AB Chminaca, z początku maczanki, potem samo vapo prochu. Paliłem dzień w dzień, przy odstawieniu doświadczyłem swoistego skręta - przez prawie dwa tygodnie nie mogłem spać, byłem rozdrażniony i miałem obniżony nastrój, całe cialo było pokryte potem, który lał się strumieniami. Do tego należy dodać dosłownie wodę (smarki) lejącą się z nosa, bóle nerek, wątroby, biegunkę, łzawienie bez przyczyny (podejrzewam ze nawet ze łzami wydalałem tą substancję), drżenie rąk, napady agresji, bóle różnych części ciała bez przyczyny, jadłowstręt, wymioty przy większości prób spożycia jakichś posiłków, strasznie ciemny i cuchnacy mocz (bardziej niz po amph). Oczywiscie kazda przerwa wiązała się z takimi efektami w ciągu tego roku, a po zaledwie jednym buszku wszystko jak ręką odjął - coś a'la nodding w połączeniu z psychodela, czyli typowa kara ale w łagodnym wydaniu, bo bez wymiotów i odcinki. Być może komuś pomoże ten post, po prostu chciałem podzielić się swoimi doświadczeniami. Dodam, że odstawienie ab chminaca spowodowało najgorszą "zwałę, skręta" w moim życiu, a brałem b dużo substancji (ciągów na opio brak, stąd brak porównania, ale myślę, że właśnie tak wygląda skręt).
  • 20 / 11 / 2
Awonor ja bym to porównał raczej do łagodnego i umiarkowanego skręta, co nie zmienia faktu, że swoje trzeba przeboleć. Chminaci (o reszcie się nie wypowiadam) produkują sporo kumulujących się metabolitów, które później powoli wychodzą z człowieka (a czuje się ich smród we własnym pocie). Dodatkowo ostatnio znalazłem parę publikacji, w których można przeczytać że związki z tej grupy lubią powodować rabdomiolizę przy przedawkowaniu (czyli w praktyce przy pokaraniu się ostro). Rabdomioliza może prowadzić do uszkodzenia nerek. Także też na to należy zwracać uwagę.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rabdomioliza
God of terror, very low dost thou bring us, very low hast thou brought us.
  • 20 / 2 / 0
Koledzy czy moglibyście odezwać się na PW? Widzę, że jesteście dobrymi i rzetelnymi badaczami, którzy skupiają się na substancjach bardziej niż na wikipedii.

Szukam ludzi, którzy będą pisać prawdę o substancjach, a nie przepisywać wiki.

A Wy widzę podeszliscie rzetelnie do tematu badaczy. I piszecie o substancjach szczerze, o dobrych i złych stronach. Co może pomóc zakwalifikować te substancje szybciej do spożycia lub do ścieków. I uczynić rynek bardziej zrozumiały dla każdego, kto będzie z niego korzystał.
  • 440 / 51 / 0
Narkotyki to nie wyścigi i warto na forum poruszać takie tematy, żeby każda osoba mogła czerpać z nich wiedzę. Najważniejsze w ćpaniu jest zachowanie (względnego) bezpieczeństwa, BHP ćpania.

[mention]black_flame[/mention]
Właśnie tak myślałem o tych metabolitach, fajnie, że ktoś podziela to zdanie. Również podczas tego "skręta" bolały mnie nerki, więc to także jest trafne. Wypadałoby zrobić badania pod tym kątem, bo po kanna były inne ciągi które też myślę, że nie przeszły bez echa. I odnośnie tego, że chminaca jest najbardziej wyniszczającym i ogólnie "niefajnym" dla ciała związkiem, stąd te objawy odstawienne. Co ciekawe, gdy skonfiskowano mi maczankę na AB chminaca ze znanego lasu, które było w takich śliskich grudach, wykazało jedynie kofeinę. Po powrocie z komisariatu wziąłem bucha i się skarałem. Ach Polska Policja.
  • 20 / 2 / 0
Właśnie o to mi chodziło.

Substancja "karze", pojawia się zespół odstawienny, bóle nerek i wątroby, uczucie przeziębienia i bezsenność itp.

To nie są objawy typowe dla substancji, które można zaakceptować.

Co według mnie powinno położyć większy nacisk, na to by banować takie substancje w reckach.

Co da nam większy głos w przepuszczaniu tych substancji na rynek lub ich wykluczaniu z rynku.

A tym samym sami będziemy decydować jaki towar chcemy, a nie będziemy brać co nam vendor da.

Bo przecież chcemy najlepszych substancji bez uboków. A vendor daje nam, co ma i my nie zabieramy wyraźnego głosu i przyjmujemy uboki "na klatę". A przecież "to klient nasz pan".

Wiecie ten cały rynek RC nie jest rynkiem zamkniętym. Wszystkie substancje tu są pod znakiem zapytania. Tzn że mają coś do zaoferowania albo nie, bo tak jak nie zostały zaakceptowane przez firmy farmaceutyczne, bo nie leczą, albo mają za dużo uboków. Albo nie zostały zaakceptowane przez mafie narkotykowe, bo są za tanie i mało znane. Tak też mogą, ale nie muszą być zaakceptowane przez nas.

Dlatego my również musimy je tak samo traktować i wydawać swoje opinie zadowolenia bądź nie, gdyż nie możemy dać sobie wciskać czegoś, czego inni nie chcieli i cierpieć przez uboki.

A co do Policji.

Chcesz by wprowadzili tu narkotykowego Jamesa Bonda?
  • 20 / 11 / 2
Co do dopalaczy, to nie wiem, czy jest sens prowadzić jakieś pogłębione badania z prostego powodu: za szybko się to wszystko zmienia. Czas przeznaczony na wyznaczenie dla danej substancji jej profilu farmakokinetycznego, farmakodynamicznego i toksykologicznego sprawia, że substancja jest dawno nielegalna w chwili publikacji badań. Jedyną możliwą drogą wydaje się wymiana informacji między użytkownikami i ewentualnie w miarę świeże publikacje naukowe o przypadkach zatruć i zgonów.

Ciekawym pomysłem byłoby tworzenie dla każdej nowej substancji ogólnodostępnego kwestionariusza, w którym użytkownicy zgłaszaliby działania niepożądane. Można by z tego po jakimś czasie obliczyć częstość ich występowania i z grubsza ocenić toksyczność.

Ale do powstania takiej inicjatywy potrzeba zaangażowania ze strony innych użytkowników forum. Na konkurencyjnym forum spotkałem się ze spekulacjami na temat jakiegoś kannabinoidu i wręcz radością co poniektórych osób że będzie bardziej toksyczny, bo będzie mocniej klepał :nuts:

Jak będę miał jakieś ciekawe informację (a może się zdarzyć tak niebawem) o kannabinoidach to postaram się je publikować na forum.

Zgadzam się z koniecznością szerzenia informacji. W ogóle remedium na dopalacze jest bardzo proste - legalizacja klasyków. Ale w naszym kochanym kraju to dopiero w 2099, jak wszyscy sąsiedzi dookoła się na ten krok zdecydują :-D

[mention]awonor[/mention]
Policja mogła nic nie wykazać ponieważ dysponują biednym, przestarzałym sprzętem i metodami analitycznymi ukierunkowanymi raczej na klasyczne narkotyki. Mogło być tak, że AB-CHMINACA im nie wyszła bo też nie dysponowali wzorcem, bazą danych dla wzorców itd. A analiza dopalaczy nie jest taka trywialna.
God of terror, very low dost thou bring us, very low hast thou brought us.
ODPOWIEDZ
Posty: 11 • Strona 1 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.