Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 4 • Strona 1 z 1
  • 8638 / 1631 / 2
Art ukradziony od pewnego usera z dzialu s+ (on to pozyczyl od kogo innego)

NIE DYSKUTUJEMY TU NT CO KUPIC CZY JAKA FIRME WESPRZEC!

Dyskusja winna byc prowadzona ogolnie nt ekstraktow itd.








Dzisiaj krótko i na temat odnośnie tego co się dzieje z Ashwagandha u nas w PL. Nawet moi znajomi z firm producenckich w USA nie wierzą, a ja siedząc najgłębiej jak się da w produkcji suplementów od ponad 13 lat nie ogarniam.
🔽
Strasznie mnie męczy jedna cena w necie na ashwagandhę która sugeruje ~25mg witanolidów w 1 kapsułce w takiej cenie że sam bym z chęcią kupił jako hurtownik.
Czy susz 20:1 = ekstrakt 7% witanolidów ?
Wyjaśnię. Sam susz 20:1 zaleca się spożywać w dawce 2 x dziennie pół łyżeczki tj ok 5000 mg dziennie
Jak wiemy skuteczna dawka 7% ekstraktu (odczuwalna po miesiącu stosowania) to 500-750 mg dziennie
🔽
To jak to jest?
🔽
Ja ze swojej strony, studenta technologii żywności wspomnę tylko, że susz to nie ekstrakt. A sugestie pomiędzy słowami - co może być, a co nie, nie są prawdziwe tylko są domysłami. Kupujesz albo susz albo ekstrakt. Za to płacisz - za ekstrakcje do danej substancji dopłacasz krocie.
🔽
Wychodząc z takiego założenia każdy mógłby sobie wysuszyć czosnek w stosunku jakimś powiedzmy 200:1 (czyli 200 gram czosnku wysuszyć do postaci 1 gramowej) i stwierdzić że ma czystą allicyne która notabene kosztuje jak złoto :) (i jest w sumie warta jak złoto! :))
A może jej tam już w ogóle jej nie być.
Dlatego podczas zakupu surowca mamy do wyboru susze lub ekstrakty standaryzowane na konkretną frakcje/substancje.
Podam przykład czosnku bo opcji zakupu surowca tej substancji jest ogromny.
Czosnek można kupić w opcji suszu od 4:1 do 200:1 a potem są już ekstrakty standaryzowane do danej substancji, najwyższy do 99% allicyny.
200:1 czyli 1g substancji w produkcie odpowiada 200g świeżego liścia/rośliny
i te 200:1 będzie "tańsze od najtańszego 1-2% ekstraktu standaryzowanego na allicyne (wtedy nie wiadomo jaka to ekstrakcja - może być z mniejszej ilości suszu ale ekstrakcja to ekstrakcja)
Najlepsza allicyna 99% kosztuje 50-100x więcej niż ekstrakt z suszu niestandaryzowany - 200zł za czosnek w kapsach - i uwierzcie mamy na to listę oczekujących! :)
💊
Podaje więc Ci suchara do przemyśleń.
💊
Jak to możliwe ze ktos sprzedaje coś taniej niż niejeden producent mógłby kupić.
Prawo tego nie reguluje dla legalnego zioła (podawania zawartości ekstraktu na etykiecie).
Męczy mnie to bo mam wycenę na dokładnie 11 000 puszek ashwy 7% po 90 kapsułek i za nic się mi to nie kalkuluje - chyba taniej by było kupić w detalu w Polsce i przepakować w swoje puszki :)
A jak się domyślacie, takimi ilościami operują jedynie najwięksi (np. Olimp Labs) - to nie whey 900g za 30zł że cała polska żre i sobie można wyprodukowac bo szybko zejdzie :)
☢️
AD1. ogolnie sie przyjelo "reklamowo" w chinach ze 15:1 to 5% 20:1 to 7% ashwagandhy. oczywiscie na papierze i producenci sobie to tak "wykorzystuja" ale 20:1 a 20:1 standaryzowane do witanolidów to roznica.
Na alibabie (tj taki aliexpress dla firm) mozna kupic susz 20:1 za 30-50$ za kg, o cene ekstraktu 7% nie pytajcie - krocie 20:1 :) Dobry ekstrakt 5-7% wcale nie musi być mega drogi, produkty takie jak Apollos czy Hepatica / Suplementy diety czy Olimp Sport Nutrition nie są wcale drogie - jeżeli zerkniemy ile kosztuje ashwa w USA (a przecież tam wszystko jest taniej). Trzeba jednak uważać, bo "producenci" są świadomi inteligencji klienta i ostatnio widzę tendencje do wykorzystywania tego u tych którzy chcą wygrywaceną. zawsze powtarzam, dobry produkt sam się obroni, więc tych 2-3 firm wyżej nie muszę bronić :)

Have a nice day i zapraszam do dyskusji!
Maciej Kolendowicz - ceo"
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 8638 / 1631 / 2
Art nr 2

Ludzie w zasadzie od zawsze stosowali rośliny w celu dbania o zdrowie, dobre samopoczucie, by ratować i przedłużać życie. Właściwości lecznicze ziół jak rumianek, arnika czy czystek były opisane już w czasach starożytnych. Można powiedzieć, że przez tysiące lat właściwości lecznicze roślin i medycyna to były pojęcia tożsame. Tak było aż do czasów współczesnych kiedy dzięki rozwojowi chemii i farmakologii pozyskaliśmy leki syntetyczne.

W celach pozyskania aktywnych składników wykorzystujemy praktycznie wszystkie części roślin. Mogą to być: kwiaty, liście, korzenie, kora, owoce, nasiona itp.. Zależnie od potrzeb mogą one być wykorzystane w różnych postaciach np.: naparu, odwaru, wyciągu, nalewki, maści, kremu i wielu innych. Uzyskujemy z nich np. biologicznie czynne: alkaloidy, glikozydy, flawonoidy, fenole czy kumaryny. Istotną rolę odgrywają obecne w roślinach witaminy i enzymy, a także mikro i makro elementy.

Obecnie w przemyśle farmaceutycznym szerokie zastosowanie znajdują ekstrakty roślinne. Aby jako pacjent/ konsument można dokonywać świadomych wyborów mających wskazać wartościowy produkt w miejsce tylko ładnie opakowanego bądź w przekonujący, acz nie do końca uczciwy sposób reklamowanego, trzeba umieć oceniać i porównać składy produktów pod względem zastosowanego wyciągu roślinnego.

Ekstrakt roślinny

Ekstrakty (Extracta) roślinne to przetwory o konsystencji płynnej (wyciągi płynne i nalewki), półstałej (wyciągi gęste i olejożywice) oraz stałej (wyciągi suche) otrzymywane z substancji roślinnych (całe części roślin lub ich części) będących zwykle w postaci suchej. Proces ekstrakcji to dokładnie opisana procedura z zastosowaniem właściwego rozpuszczalnika: wody, etanolu lub innego specyficznego rozpuszczalnika. Substancja roślinna poddawana ekstrakcji może być poddawana wstępnym procesom, np. dezaktywacji enzymów, odtłuszczaniu. Zaś po wytrawieniu mogą być usuwane niepożądane składniki. Do wyciągów w celu ich stabilizacji mogą być dodawane substancje pomocnicze, stabilizatory i środki konserwujące. Ekstrakty suche (Extracta sicca) są to ekstrakty otrzymane przez odparowanie rozpuszczalnika użytego do ich wytwarzania. Maksymalna strata masy takich ekstraktów to 5%. Właśnie z tego względu ekstrakty suche uznawane są za najbardziej trwałe.

Oznaczenia ekstraktów – wcale nie takie tajemnicze

DER (Drug Extract Ratio) – można też spotkać określenie Ratio zamiennie z DER – jest to wskaźnik ilości substancji roślinnej (suszu poddanego ekstrakcji), do ilości otrzymanego ekstraktu.

Inaczej mówiąc dowiadujemy się jaka ilość materiału roślinnego była zużyta do wytworzenia jednej części otrzymanego ekstraktu.

Np. DER 20:1 oznacza, że z 20 części (np. gramów) uzyskano 1 część ekstraktu (odpowiednio 1 gram)

Biorąc pod uwagę powyższy przykład ekstrakt o DER 10:1 będzie mniej wartościowy niż wskazany w przykładzie (oczywiście zakładamy, że materiał roślinny był taki sam, podobnie jak metody ekstrakcji)

Znajomość DER danego ekstraktu daje nam wiedzę co do stężenia otrzymanej substancji w stosunku do suszu (np. stosowanego do sporządzania naparu, bądź herbatek ekspresowych). Wiemy, że jest on „bardziej wartościowy” niż taka sama ilość nieprzetworzonego materiału. Możemy również porównać ekstrakty między sobą – ten o większym DER będzie bardziej skondensowany/wartościowy niż ten o mniejszym.

Nadal jednak tak naprawdę nie mamy wiedzy, ile konkretnie znajduje się w nim substancji o działaniu prozdrowotnym, na których nam zależy.

Ekstrakt standaryzowany

Ekstrakt standaryzowany to taki ekstrakt, dla którego określa się zawartość substancji czynnej o danej aktywności terapeutycznej.

Przy zastosowaniu takiego ekstraktu zyskujemy wiedzę ile w pojedynczej dawce znajduje się substancji o działaniu terapeutycznym. Należy oczywiście przy tym pamiętać, że jest to funkcja ilości zastosowanego ekstraktu i jego standaryzacji:

150 mg ekstraktu standaryzowanego na zawartość 30% substancji aktywnej oznacza jej zawartość w ilości 45mg (150 mg x 0,3 = 45mg) i odpowiednio;
120 mg ekstraktu standaryzowanego na zawartość 50% substancji aktywnej oznacza jej zawartość w ilości 60 mg ( 120mg x 0,5 = 60mg)
Biorąc wszystko powyższe pod uwagę oceniając etykiety np. suplementu diety możemy się spotkać z następującymi sytuacjami:

Jeżeli produkt występuje w postaci herbaty nie mamy żadnej informacji dotyczącej zawartości substancji czynnej która ma mieć wpływ prozdrowotny – otrzymujemy mniej lub bardziej smaczny napój w którym z suszu uwolniły się substancje bez wiedzy co do ich ilości i jakości.
Dla produktów w formie stałej (tabletki, kapsułki)
Podany został DER dla zastosowanego ekstraktu. Wiemy jakie jest „stężenie” zastosowanego ekstraktu w stosunku do suszu z którego został wytworzony. Nie wiemy jednak ile substancji czynnej zawiera. W takiej sytuacji producenci często zastosowany ekstrakt o niskim DER przedstawiają w przeliczeniu na ilość ziela, które zostało przetworzone na ekstrakt. Np. przy zastosowaniu ekstraktu o DER 4:1 w ilości 300 mg – opisane jest „w przeliczeniu zużyto 1200 mg ziela”. Magia dużych liczb działa – prawda? Ale czy coś więcej? Warto każdorazowo oceniać podane wartości i szukać odpowiedzi na tak zadane pytanie.
Zastosowano ekstrakt standaryzowany. Otrzymujemy wiedzę ile substancji aktywnej jest w jednostce (tabletce, kapsułce) produktu. Odbywa się to jednak w dwojaki sposób. I tak:
Otrzymujemy tylko informację o ilości zawartego wyciągu standaryzowanego na określony % zawartości substancji aktywnej. Np. „ jedna dawka produktu zawiera aż 300 mg wyciągu standaryzowanego na 5% zawartości substancji X.” Która liczba przyciąga naszą uwagę? Zapewne 300 bardziej przemawia nam do wyobraźni. A ile substancji się kryje za w/w informacją? Musimy to obliczyć sami ale już wiemy jak to zrobić: 300 mg x 0,05 = 15 mg substancji aktywnej.
Dlaczego producent zmusza nas do takich obliczeń? A może liczy na to, że się nie zorientujemy, że zastawił na nas pułapkę?
Innym razem otrzymujemy informacje wprost o ilości substancji aktywnej zawartej w pojedynczej dawce. „jedna dawka produktu zawiera 50 mg substancji X.”. Informacja o zawartości substancji aktywnej podana jest wprost. Podane jest oczywiście jednocześnie z czego ona wynika – ilość i jakość zastosowanego ekstraktu. Jakże mniej spektakularnie wygląda to 50 przy rzucającym się w oczy 300. A jednak bije je na głowę ponad trzykrotnie! 50 : 15
Z każdą z sytuacji opisanych powyżej, zapewne każdy z Was się spotkał zapoznając się z etykietą produktu zawierającego ekstrakt roślinny. A którą wersję preferujecie, która pozwala w rzetelny sposób ocenić wartość konkretnego produktu?

Odpowiedź dla każdego z nas jest oczywista. Producent, który dostarcza wartościowy produkt zastosuje składnik z dającą się zmierzyć ilością substancji aktywnej – ekstrakt standaryzowany. Nie chowa się przy tym za czasami złudną magią wielkich liczb, lecz informuje o jakości swego produktu wprost informując o ilości substancji aktywnej w tabletce czy kapsułce.

Pamiętajmy, jeżeli kupujemy produkty oparte o składniki roślinne pamiętajmy, aby starannie ocenić zawartość substancji czynnej w danym preparacie. Warto wykorzystać choćby wiedzę przedstawioną powyżej.

Zobaczcie jak czasami taniej oznacza znacznie drożej:

Poniżej dane dotyczące produktów zawierających ekstrakt z czystka, według deklaracji producentów zawartych na opakowaniu. Porównajmy ilość polifenoli zawartych w poszczególnych produktach. Bo przecież to polifenole zawarte w czystku stanowią o jego prozdrowotnej wartości.

Nazwa produktu Wielkość opakowania Postać Producent Ilość wyciągu z czystka w 1 kaps. Standaryzacja na polifenole, ilość polifenoli Cena detaliczna apteka-melissa.pl na dzień 24.05.2017 Ilość polifenoli w opakowaniu w mg Cena za 100 mg polifenoli
Czystek T Forte 30 Kapsułka Tree Pharma 500 mg Tak - 20%, 100 mg 21,57 zł 3 000 0,72 zł
Czystek 60 Tabletka Colfarm 250 mg TAK - 5%, 12,5 mg 13,49 zł 750 1,80 zł
Czystek 60 Kapsułka Alter Medica 100 mg brak danych 14,99 zł Nieokreślona standaryzacja ???
Czystek Plus 60 Tabletka Avetpharma 250 mg TAK - 10%, 25 mg 16,99 zł 1 500 1,13 zł


Wniosek: Czystek T Forte – bogate źródło polifenoli za przystępną cenę.

Jak widać czasami taniej znaczy znacznie drożej. Warto zwracać uwagę na jakość produktów i zawartość tego co w tych produktach jest najważniejsze, ponieważ poza aspektem zdrowotnym i wygodą stosowania to się po prostu opłaca

https://sklep-otc.pl/ekstrakty-roslinne ... ch-wartosc
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 11 / 1 / 0
@Stteetart wklejam poniżej odpowiedź właściciela/pracownika firmy, która jest atakowana w pierwszym poście - odnośnie ektraktu z Ashwagandhy. fajnie gdybyś się do tego odniósł.

"Różne formy pimpu Muscle-Zone widziałem, ale to już jest jazda po bandzie.
Gwoli wyjaśnienia - od roku, w Ashwagandzie KFD jest dokładnie ten sam surowiec co w Olimpie - KSM - 66, o takim stężeniu jakie jest deklarowane, czyli zawierającym 12 mg witanolidów na 1 tabletkę (niestety przy 24 mg i więcej, produkt był blokowany przez GIS, stąd 12 mg ale za to 2x więcej tabletek).
Wcześniejsza wersja miała inny ekstrakt (7%, tak jak w tym, o którym piszesz wyżej i wychwalasz), ale że sporo osób upierało się przy skuteczności KSM-66, taki też surowiec został zastosowany, aby pokazać, że nie ma to realnego przełożenie na cenę końcową (to sam proces wytwarzania generuje tu największy koszt a nie surowiec).
Warto dodać, że witanolidów są setki a różne ekstrakty mogą zawierać różne ilości innych witanolidów. Tutaj, stosując ten sam ekstrakt, mamy pewność że jest dokładnie to samo.
Dla potwierdzenia - Certyfikat z numerem partii, którą zakupiliśmy - https://imgur.com/a/V7hu4sq oraz zdjęcia z widocznym tym samym numerem partii - https://imgur.com/a/nhsak8C oraz - https://imgur.com/a/3gqQ97T
Co do nazwy KSM-66 to jest ona zastrzeżona, Olimp ma wyłączność na Polskę a my jesteśmy jedną z 3 wykluczonych firm (czyli nie możemy, mimo używania tego surowca, posługiwać się oznaczeniem KSM-66 na opakowaniach) - https://i.imgur.com/1XqUsWE.png

To że nie możemy dawać zastrzeżonego logo na opakowania nie oznacza, że nie możemy informować że używamy właśnie tego surowca - stąd certyfikaty, zdjęcia itd. i mogą nas pocałować w przysłowiową trąbkę z tym wykluczeniem. Olimp już nie pierwszy raz stara się nas w ten sposób blokować. Podobnie było z białkiem albo, co dotyczy większej liczby film - chelatami Albion. Na szczęście cytryniany są lepsze i nikt nie zdołał zablokować ich kupowania.

Jakiś czas temu wrzucałem tutaj nawet faktury zakupu i zebrane oferty na koszt ekstraktu, aby obalić te bzdury trolli z tej samej firmy. Podałem tam dokładne wyliczenia ile rzeczywiście kosztuje produkt z zastosowaniem Ashwagandhy 7% i 5% KSM-66 i jak bardzo przycinają na tym firmy o których piszesz i skąd ten ból dupy i desperacja w multiplikowaniu takich treści jak widać wyżej. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Pozdro Mordy."
  • 8638 / 1631 / 2
14 listopada 2019irinoo pisze:
wklejam poniżej odpowiedź właściciela/pracownika firmy, która jest atakowana w pierwszym poście - odnośnie ektraktu z Ashwagandhy. fajnie gdybyś się do tego odniósł.
Tylko do czego tu się odnieść?
Już pisałem, że dla mnie wszystkie te ekstrakty i proszki to chujnia.
Założeniem tematu nie jest to, żeby wchodzić w pseudowojenke dwóch sklepów (bo importerami bym ich nie nazwał).
Cel tematu to przedstawienie jak można opisać ekstrakt/zawartość czy co tam oni jeszcze mają jako wyznacznik działania.

Fakt jest jeden niepodważalny- żeby naprawdę mieć to co chcemy trza zasiać sobie roslinke, zebrać i wybrać najlepszą opcję "przyrządzenia" czy to jako napar, odwar, nalewka czy olejek.

Już sam sposób przechowywania ma znaczenie- źle przechowywana np melisa traci większość subst na jakich nam zależy.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
ODPOWIEDZ
Posty: 4 • Strona 1 z 1
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.