Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1393 • Strona 101 z 140
  • 3 / 1 / 0
Ponad 2 tygodnie nakurwiania jedynie przerwa 1.5dnia jak padłem na ryj, czasem sen. Dzisiaj druga nocka i chuj mam to na co zasłużyłem, słucham muzy na słuchawkach, stoje przed blokiem, jaram szluga i jakieś popierdolone dźwięki, a to jakieś kasłanie starszej babki, a to niezrozumiałe szepty. Cienie zaczynają mnie też robić w chuja bo nie wiem który jest prawdziwy który nie, co najgorsze nie moge zasnąć mimo nie szurania 13-14h nie wiem czemu, wiszące pranie w kiblu zaczęło przybierać dziwną formę to zamknąłem drzwi bo chuj wie w co by się zaraz zamieniło :scared: Mam nadzieję, że te schizy puszczą i będę mógł usnąć bo żadnego benzo nie mam niestety pod ręką. Wszystko wokół wydaje się takie nierealistyczne (no może prócz tych jebanych cieni które próbują się zbliżyć.)
  • 1 / / 0
Nie wiem jak to możliwe ale ja mam wręcz odwrotnie. Od 6 lat miałem schizofrenię paranoidalną i nerwicę. Po pół roku stosowania amph czuje się o niebo lepiej. Nie powiem schizy są nieraz ale ja je lubię i się nawet czasem buszkiem poprawiam żeby były głębsze. Nie wiem może u mnie to jest spowodowane tym że nie mam problemów z zjedzeniem czy zejsciem nawet po 2 miesięcznych maratonach (właśnie niedawno skończyłem jeden taki). Do tego jak biorę to przestaje sobie od ręki bo tak sobie chcę i nie mam nawet uboków. Ogólnie to moje otoczenie się dziwi że sobie tak latam i ląduje bezproblemowo.
  • 288 / 142 / 0
Ja po siedmiu dniach i nocach wszędzie w pokoju widziałem moją mamę, która się w połowie chowała, a jej wzrok mówił, synu co ty ze sobą robisz, spójrz jak my cierpimy, nie krzywdź nas więcej.

To było gorsze od helikopterów, samochodów pod domem, ludźmi pod drzwiami, skurwysynami którzy mi chodzą po domu i tych, którzy mnie wołają co chwilę, aż w końcu ONI, których widziałem i słyszałem ich rozmowy.

Wszędzie ją kurwa widziałem, gdzie nie spojrzałem.

Popatrzyłem na stół - siedziała pod stołem
Spojrzałem na słup/filar - stała w połowie schowana za słupem
Patrzyłem na szafkę - była przykucnięta z wychyloną głową
Patrzyłem na okno - była za nim i głową dotykała okna

Kurwa przecieram oczy żeby zniknęła, ale dalej jest. Gdzie nie popatrzyłem tam widziałem matkę, która mnie zabijała wzrokiem. Nie wiem ile to trwało, ale za długo. Wciągnąłem wtedy krechę na szybko i przykryłem się kołdrą.

Zjebane to było w chuj..
#BLACKLIVESMATTERS #CZARNA SIŁA #CZARNA DUMA #LGBT
  • 69 / 18 / 0
Mi na zwale sie wydaje ze wszyscy dookola, łącznie z np sportem w radio kierują e moja stronę jakieś złośliwości i podteksty. Grubo agresywny potrafię byc wtedy. A najgorzej jak siedzę i myślę o kimś/czyms i ta osoba zadzwoni albo coś związanego z tym o czym myslalem się zacznie dziać. No i ogólna niechęć do ludzi, czarnowidztwo itd.
  • 18 / / 0
Mój znajomy kiedyś wziął jakiś nie sprawdzony temat do dzisiaj pamiętam jak mi dzwonił o 5 rano gadając jakieś bzdury a na drugi dzień opowiadał że widział naszych znajomych którzy nadzy leżeli zwinięci w embriony i mu nie odpowiadali. Czasem aż strach polecieć po temat do nie do końca znanej nam osoby która czasem ma dobrą opinię nawet.
  • 3431 / 1087 / 0
Mnie też głos matki kazał się ogarnąć i opamiętać.
Guide do nikotyny w Stymulantach Roślinnych.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:

misspillz.blogspot.com
  • 410 / 8 / 0
09 marca 2018Fabian87 pisze:
Siemanko chcialbym opisac swoj przypadek moze ktos mial podobnie .Otoz pare lat temu po zazyciu amfy zlapalem zla jazde wydawalo mi sie ze wszyscy sa przeciwko mnie oraz dostalem natloku mysli ze jestem huj wszytsko co robilem bylo zle i tak w kolko.Pojechalem do domu w nadzieji ze na drugi dzien to minie.Jednak nie dosc ze nie minelo poczulem jakby cos we mnie zgaslo jakies swiatelko zycia.Wycofalem sie urwalem kontakty ze znajomymi zaczelem sie oskarzac miec wyzuty sumienia leki caly czas jestem spiety i przestraszony dominuje nastruj depresyjny.Czuje sie tak jakby gdzies z boku niby jestem ale jestem taki zakrecony jakby zwieszony .Do tego doszly ogromne problemy z pamiecia oraz koncentracja przez ten stan niepokoju leku w ktorym sie znajduje jestem taki nienaturalny sztuczny.I caly czas mam utrwalone jakies przekonania o mnie ze jestem falszywy itp.Po tym tripie wystapil u mnie taki objaw jak ,takie cichutkie wyladowania prady z tyl glowy w potylicy nie przeszkadza mi to jednak intryguje tak jakby swierszcz czy cos podobnego jest to sekundowe i pojawia sie kilka razy dziennie oraz obraz przed oczami jest porysowany jakis .Mam nadzieje ze jasno opisalem moj przypadek i cos bedziecie wiedziec na ten temat Pozdro.

[mention]Fabian87[/mention] przeniosłem temat do tego, bo tu jest na to miejsce. Używaj wyszukiwarki :finger: wystarczyło wpisać "paranoje amfetamina" i trzeci z kolei post już odnosił się do tego tematu, miłego dnia ;) - JSC
Ja dopiero po paru latach sie tego wszystkiego dorobilem (oprocz depresji i jakichs moralniakow z dupy bo tego nie doswiadczylem) tylko, ze jak nie wale przez jakis czas to psychoza na szczescie znika. Chuj z tymi glosami, wrazeniem ze ktos nas sledzi itd. jak dla mnie najgorsze sa urojenia ksobne, ktore dla mnie sa najgorszym co moze byc. Z nikim sie nie da gadac bo w kazdej osoby kazdym zdaniu widze aluzje na swoj temat i przekminiam na tysiace roznych podtekstow, doszukuje sie tam ukrytych znaczen, ktorych nie ma. Doslownie kazde jedne zdanie przekrece na pare roznych aluzji (z paru slow potrafie zrobic kilkanascie wersji aluzji az sie sam gubie w tym, ktora rzekomo jest trafna i w takim stanie to idzie doslownie zwariowac doszczetnie zapletajac sie tylko w tych rozkminach) w moim kierunku. Nie wyobrazam sobie co by bylo gdyby to nie przechodzilo po przestaniu żarcia... kompletne odklejenie. Spiety, zakrecony, pamiec rozjebana doszczetnie i te wrazenie sztucznosci zachowan niestety po zadnych przerwach nie przechodza. Wyladowania z tylu glowy tez mialem kiedys w chuj teraz bardzo rzadko. Mam wrazenie niestety, ze to co pisalem ze nie znika po przerwach zostanie juz do zajebania...
  • 3206 / 172 / 0
05 lipca 2018sfiksowany pisze:
Ja po siedmiu dniach i nocach wszędzie w pokoju widziałem moją mamę, która się w połowie chowała, a jej wzrok mówił, synu co ty ze sobą robisz, spójrz jak my cierpimy, nie krzywdź nas więcej.

To było gorsze od helikopterów, samochodów pod domem, ludźmi pod drzwiami, skurwysynami którzy mi chodzą po domu i tych, którzy mnie wołają co chwilę, aż w końcu ONI, których widziałem i słyszałem ich rozmowy.

Wszędzie ją kurwa widziałem, gdzie nie spojrzałem.

Popatrzyłem na stół - siedziała pod stołem
Spojrzałem na słup/filar - stała w połowie schowana za słupem
Patrzyłem na szafkę - była przykucnięta z wychyloną głową
Patrzyłem na okno - była za nim i głową dotykała okna

Kurwa przecieram oczy żeby zniknęła, ale dalej jest. Gdzie nie popatrzyłem tam widziałem matkę, która mnie zabijała wzrokiem. Nie wiem ile to trwało, ale za długo. Wciągnąłem wtedy krechę na szybko i przykryłem się kołdrą.

Zjebane to było w chuj..
To są Twoje własne obawy o siebie, ale nie przyjmujesz ich do siebie dlatego są w takiej chujowej formie, ze to niby mama Ci coś mówi ;)
Uwaga! Użytkownik ItvH2erPPPWR nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 13 / 1 / 0
Siemano wszystkim, wracam po dłuższej przerwie, hehe, na szczęście nie w swoim interesie.
Mam kumpla, wjebał się w fetę i strasznie na niego psychicznie działa, tudzież ma psychozę. Chce mu pomóc ale wykłady na ten temat nie pomagają, rodzice go chcieli zesłać na monar już bo odpierdalał grube akcję ale "zgasił to ognisko" i został z nami, tyle że 3 tygodnie był czysty i wczoraj zapierdolił o wiele za dużo. Wszystko się zgadza z psychozą, pisałem mu dużo rzeczy na ten temat że nie warto ale jemu wydaję się że ja i reszta ekipy robimy sobie z niego jaja...
Jak mógłbym mu pomóc? Nie chce żeby zleciał gdziekolwiek bo wiem że tam już mu odjebie na łeb solidnie. :\
  • 15 / 2 / 0
Nie wiem co bym zrobił na Twoim miejscu ale coś wypadałoby, i to szybko...

Ja ze swojej strony powiem że też miałem takiego ziomala i podobną sytuację i nie zrobiłem nic...Miał różne jazdy, wydawało mu się że go prześladują, wszędzie kogoś widział, kogoś kto go śledzi i chcę dogonić itd...Raz nagle zaczął spierdalać gdzieś jak stał sobie spokojnie z nami...

I skończyło się psychiatrykiem, wyszedł jakiś wyprany i prawie się nie odzywał, eh...Ch*j wie, co oni tam robią z ludzmi, a raczej co drugi robią z nami :D
ODPOWIEDZ
Posty: 1393 • Strona 101 z 140
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.