Depresanty jak i stymulanty... Na ulotkach wielu leków jest napisane aby zachować specjalną ostrożność u pacjentów z nadczynnością tarczycy... O co właściwie chodzi? Co może się stać gdy ma się taki problem i nadużywa wielu środków z apteki?

przełom nadciśnieniowy, złośliwa hipertermia, tylko 2 z wielu, ale bezpośrednio zagrażające życiu

ja teraz jade na t5 100mcg dziennie ,testowałem grzyby i bania była taka pojebana żę wolę nawet niewspominać ....

jadłęm ważkę i też włąsnie owszem spore zabużenia krążenia musaiłem si erozruszać ,do tego chwilami nieogar i dziwnie jakoś

wdupiałem methylon i znowu bardzo bardzo dziwnie zawroty głowy ..ogułem to już olałem dragi chyba
eutyrox biore dalej niemożna tego sobie tak przerwać bo padniesz na serce jak odstawisz nagle
z tego co mi wiadomo to t3 t4 reguluja prace serca i zminiają ja a z racj ze twoja tarczyca niedziała bo te hormony jeśli są dostarczane z zewnątrz to blokują przysadke mózgową a ta zatrzymuje tarczyce) jełśi nagle chesz odstawić to beta blokery od kardiologa muszą byc albo piramidalne schodznie z dawek ,nagle to po diable pamiętaj!!!!!!!!!!


paliłem mieszanki no i klepało bardzo ( al eto chyb aprzerwa od palenia tak zrobiła ) a pozatym to teraz po paleniu czuje si ejakos dziwnie tak hu*** poprostu większa paranoja tylko sie wkręca

t4 ma potencjał do tworzenia zaburzń psychicznych
odradzam chyba że jestś gotów zaliczyc badtripa

apropo co dokłądnie ci jest jakie dawki bierzesz?

nawet bym z kofeina nieprzesadzał ..mozesz kawke si enapić najwyżej jedna ale tez wsumie niepowinieneś przesadzać i z tym bo jak pisałem to t4 może indukowac zabużenia psychiczne ,,no a kawa rozdrażnia no i tyle no....

aj ale przypomniało mi się ze u kobiete z tarczycą jest jescze gorzej jesteście bardziej podatne na trwale uszkodzenie tarczycy zablokowanie przysadki i ogułem bardzo bardzo nieciekawe powikłania
.nie żebym straszył ..
.np nootropil,salbutamol mogą wywoałc paradoksalną reakcje splątania..
chodz mniej wiecej o to że t4 a bardziej t3 podkręcają metabolizm przyspieszająć wszystki reakcje w organiżmie.na poziomie komórkowym jak spalanie węglowodanów ,białek i tłuszczów..widziałąś możę kulturystów kompletnie wysuszonych na suchara bez zadej tkanki tłuszczowej są strasznie postarzeni na twarzy..to efekt konkretnie t3

unas jest sprzedawany t4 któy sam si ew organiźmie przekształca do t3

pozatym hormony tarczycy regulują tez gospodarką innych hormonów w tym płciowych,przez co wpływają zna zachowanie ...mogą indukowac zabużenia psychiczne tak jak narkotyki(mowa o melancholi a nie eufori) wiec połączenie to jest niebardzo..
co do preparatów przciw depresyjnych czasami lekarze decydują się na podanie t4 w przypadku pewych depresji

gdyż preparat ten przyspiesza metabolizm ..no a depresja to zwolniony napęd psychoróchowy..nie mniej jednak
anty depresanty niespecyficznie mogą czasem paradoksalna rekacje wywołać..jak to kolega wspomniał to prawda potwierdzam
wzacniajac objawy ubozne ,bardzopobieżnie Ci to wytłuamczyłem --niejestem lekarzem

późno juz zmeczony jestem nieznajde teraz linków w necie ale to najlepszy przykąd taki kulturysta
na tak zwanej masie..wyglada zdrowo skura jasna ,młodo lekko mordka napuchnięta
za to na redukcjiwagi biorą hormony tarczycy m.in,często z efedryna łącznie i na mordzie suchar jak by mu 10 lat dodać do tego ostry wygląd pogłębione wszystkie zmarszczki..
skura ciemna cienka i ogułem taki ostry wygląd to dobra nazwa
na dodatek teraz dodaj sobie do tego ten rozjebany wygląd od prochów pomnóż razy dwa,jak to na tych ulotkach piszą i bedziesz babsko a nie laseczka

..można czasem znaleśc takich na reklamach odrzywek

w gazetce mam i sam po sobie tez widze jak wygladałem rok temu a jakiteraz jestem ostry pacjent:/

no nagadałem ci moralizator jestemdotegoobłudny bo sam ćpałem

iniedoczytałem nawet dokłądnie co napisałaś i ze ty kobita zato w temacie chciałęm poszaleć
w karzdym razie ja chłop to mam lepiej


u kobiet ryzyko uszkodzenia trwaego tarczycy jest 5x większe takie geny....
na dodatek piszesz że leki nadużywasz ..racja jedno z dóch napewno albo możesz Dziewczyno słodka umrzć nagle ,albo sie zmarnujesz poprostu i to w szybkim tempie...
weź się lepiej za sport!!! na dodatek im wiecej tkanki tłuszczowej tym gorzej działa i bardziej zamula i rozlregulowuje naturalna gospodarke hormonala !!

jeśli jestes krąglutka,,to na serio niebież żadnych leków dajspokuj weź sie za jakiś sporcik ,szybko zrzucisz nadwage przy okazji jak musisz grać te hormony i przy okazji odrtujesz organizm...aha i co najwazenijsze!!

na t4 jeśłi ćwiczysz to zapomnij o jakiej kolwiek diecie ,wcinajsmiałona co masz ochote ,nawet wskazne jest jeśc wiecej żeby sie rozwijać ,,bo te hormony powodują bardzo szybkie spalanie węglowodanów,białek i tłuszczy,,jak niedostarczysz tyle ile powinnaś to shudniesz ale tez i z tkanki miesniowej co bedzie owocował pogorszeniem postawy,osłabieniem i powłuczystym krokiem,jedz i chudnij!! na serio niegrozi ci retencja tłuszczu na tym preparacie ..no chyba żę....

dużo napisałem ale to nic
biorąc leki z apteki typowe zamulacze jakieś jak uspokajająće ,dxm czy antydepresanty zwalniasz sobie metabolizm..tyjesz,za razem sie exploatujesz,wątrobe przedewszstkim ,efektem czegomożesz sie zrobić czerstwa dziewucha ubita taka i ostra,teraz dorzucasz do pieca hormony oprzeciwstawnym działaniu do tych leków.. poprostu zbede obciążenie dla Ciebie dziewczynko

biorąc pobudzające ryzykujesz zawałem .jużpisałem o działaniu na serce tych preparatów..na dodatek t4 musi konwertować do t3 w organiźmie .niektóe leki zabużają ten proces!!a z racji że na100%tarczyca neidziała już u ciebie skoro beżesz te leki albo dla tego że własnie je bierzesz to ona sie wyłąncza razem z przysadką..wiec receptory w twoim sercu zaczynają szaleć na dodatek dajesz mi preparaty pobudzające czyli beta adrenolityki ..a tu jak pisałem w chwili gdy brakuje t3 serce wariuje u potrzeba przeciwstawną grupe leków jak betablokery!!!
różnica o 180stopni niebezpieczna zabawa poprostu,mam nadzieje ze nienapisałem z adużo i niemasz zamiaru sobie odebrać życia w ten okorpny sposób!! młoda jesteś dasz radę ..ja byłem na dnie uwierz że 6 lat trwałem w głebokiej depresji ,cierpienie niewyobrażalne to było...i dałem rade bez leków ..za towiem że dragi to pogłebiają .a wjebałem si ew tą depresje od głupich fajek i apteki właśnie!! na dodatek bylem taki tempy że nieogarniałem najprostrzej żęczy a co dopiero żeby teraz interakcje farmakokinetyczne ci tu rozkminiać dziewczyno:) i używac terminów takich ...choc i tak nieściśle jescze bardzo laikeim jestem próbóje Cię odwieść ale chyba niepotrafie.
olej to prostu bież t4 jedz ćwicz i czekaj ..t4 oprucz negatywnych objawów ma też pare pozytywnych ..ale trzeba pracować nad tym tym sie nie naćpasz ..ale tym sie leczy depreske też więc spokojnie dziewczyno napewno bawiłąś sie kiedyś blaszka albo drucikiem w dłoniach,wiesz zę jak giac to w jedną strone to się nie tak łątwo ułąmie ale jak na przemian raz w jedną raz w drugą to pęka urywa się tą blaszka słodka jesteś Ty w jedną strone prochy w drugą strone tobą szarpią hormony.zopstań przy tym co lekarz ci zalecił a będzie ok .Jestes na tyle twarda ze t4 CIę niepognie a dawki któe się u nas podaje nie są aż takie niebezpieczne ..chyba że sie tofatalnie pomiesza!!!,ale napewno zrobią to nadużywane leki czego Ci nieżyczę ,niestety lepiej bym tego nieujoł
co też dotyczy mojej starej dupy:/
to też olewam dragi bo postarzają ,,,a t4 musze narazie brać i rade dam wyżeknę sie zbędnych niezbyt ciekawych chemnicznych wrażeń.są lepsze sposoby na poprawienie sobie humoru uwierz ..a jak się wyeksploatujesz to kto przy tobie zostanie..kto ci poprawi humor....uwierz że chemia to niewszytko i ona sama niejest w stanie zabić idealnie bulu za togo tworzy

to uwierz samotność to taka straszna trwoga ogarnia mnie jak to Rysiek R.śpiewał ..nie tenm z klanu :D

Czyli jeśli mam nadczynność tarczycy nie będę mogła nic brać? W trakcie leczenia? Czy jeśli już ta tarczyca się unormuje będę mogła wrócić do kodeiny? (Chodzi mi głównie o opiaty.) Ostatnio miałam problemy z sercem (nie mogłam oddychać, trochę drgawki) po wzięciu antidolu, okazało się, że mam nadczynność i taki odwyk dla mnie tak nagle to coś nie do pomyślenia...

Witam. Jestem nowy na forum, dlatego jeśli założyłem temat nie w tym dziale, to proszę o przeniesienie do innego.

Sprawa ma się tak. Narzeczona trafiła na niekompetentną panią endokrynolog i przepisała jej letrox 25mg. Dziś wiemy, że przy takich wynikach w ogóle nie powinna brać tych tabletek. Skutek był taki, że po 10-14 dniach od pierwszej dawki wystąpiło 90% skutków ubocznych. Brała jeszcze ok. 10-14 dni i odstawiła, ponieważ dopiero po tym okresie byliśmy w stanie stwierdzić od czego ma takie zjazdy.

Teraz jest ok. 7 tyg po odstawieniu tabletek, a nadal ma napady niepokoju, zawroty głowy, rzadko omdlenia, mega problemy z koncentracją. Ogólnie jakby NERWICA. Nie jest w stanie sobie z tym radzić.

Trafiliśmy na podobną dziewczyną, która miała to samo. Po 4 miesiącach po odstawieniu leków nadal miała objawy i trafiła do psychiatry. Ten przepisał jej SSRI na wychyt zwrotny serotoniny i dziewczyna po 6 tyg od stosowania tych leków twierdzi, że jest mega różnicy i pomału wraca do żywych.

Ktoś może powiedzieć mi co mogło się zadziać w głowie od tych leków na tarczycę? Zablokowało neuroprzekaźniki? Co robić? Iść do psychiatry czy próbować jakiejś suplementacji np. 5htp?

A czy robiła po tym wszystkim badania dotyczące gospodarki hormonalnej? Jeśli nie to najpierw to trzeba zrobić. A jeśli były robione to nic nie wyjaśniły? A jeśli chodzi uo suplementacje to wiadomo dostarczanie organizmowi składników budulcowych, czyli białka. Najlepszą opcją uzupełniającą tyrozynę, która buduje te białka, to ta w formie środka o nazwie NALT (n-acetyl l-tyrozyna)..

Czemu lekarz nie przepisał jej leków na nadczynność tarczycy kiedy te syntetyczne hormony wywołały takie objawy?
Sam mam nadczynność i wiem, że to nie jest fajne... serce ci napierdala bez żadnych wspomagaczy, problemy ze snem...

Ponowne wyniki tarczycy były robione po 3 tyg od wzięcia tabletek i jasno wskazały na nadczynność polekową. Ponowne wyniki były robione 3 tyg po odstawieniu tabletek i były niemal idealne. TSH, FT3 i FT4 niemal po 50%.

Przed tabletami czuła się zmęczona i lekko osłabiona. Może delikatnie była niedoczynność patrząc na objawy. Ale po wzięci tabletek był dramat. Kołatania, zawroty, lęki itp.

Teraz wszystko wskazuje, że od tego dostała nerwicy, a przynajmniej objawy na to wskazują: zawroty głowy, napady lękowe, problemy z koncentracją i inne, typowe somatyczne objawy nerwicy.

Ktoś może to wytłumaczyć co się zadziało i jak wrócić do normalności?

Może jakieś lekkie benzo np diazepam 2 mg dziennie przez 2 tygodnie?
Mnie kiedyś nerwica męczyła i dorwałem parę tabletek diazepamu to sobie łykałem je przez dwa tygodnie i odstawiłem bez problemu, zero efektów ubocznych, pomogło złapać oddech. Było git majonez przez parę miesięcy dopóki sobie znowu nie dojebałem chlaniem i jaraniem ogólnie jestem przeciwnikiem benzo ale wiem, że krótko stosowany diazepam (2mg) może pomóc.
A no i monitorowanie hormonów tarczycy czy znowu coś się nie zaczyna chrzanić.

Ewentualnie jest jeszczcze taki ciekawy lek - tianeptyna. W sumie to chyba o wiele lepszy pomysł niż benzo które mogą łatwo uzależnić. Benzosy leczą w małych dawkach przez krótki czas, później to już tylko rośnie tolerka i ciężko odstawić.