Pochodne aminocykloheksanu, oddziałujące jako antagonisty receptora NMDA. M.in. fencyklidyna, ketamina i metoksetamina.
Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1626 • Strona 2 z 163
  • 41 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Yumi Girl »
No to może zacznę od tego że ketamina działa w miarę podobnie do DXM, w końcu należy do tej samej grupy dragów.
Przy wciąganiu wchodzi ok 5-7 minut, działa mniej więcej godzinę. Gdy ketamina przestaje działać, człowiek zostaje w takim bardzo przyjemnym stanie. Ja czułem się tak jakby w okół mnie wytworzyła się jakaś magiczna otoczka.
Bardzo fajny jest miks ketamina + mj. Polecam wciągnąć K i do tego szybko dopalić mj, tak żebyśmy ją już czuli zanim wejdzie K. Jak wiadomo po mj można łapać niesamowite wkręty, dzięki czemu K staje się jeszcze dziwniejsza/magiczna. Nie wiem czemu, za granicą K stała się popularnym dragiem klubowym. Ja nie potrafiłbym się kręcić w okół masy ludzi jakie przebywają na imprezach (ewentualnie mógłbym iść na jakąś domówke), najlepszy klimat powstaje gdy bierze się ją w domu. Chociaż dwa razy miałem sytuacje, że wciągnąłem sobie trochę K i poszedłem do miasta ( czy jak wolicie do centrum ), ludzie przechodzący przez główną ulice odchodzącą od rynku, pozostawiali za sobą dziwne smugi, a ja czułem się jakbym był w jakimś sajberpanku. Co chwile wydawało mi się że chodzą oni w czarnych skórzanych kurtkach ( nie wiem jak to nazwać, coś jak taka długa ramoneska do kostek ) i czarnych okularach, taka matrixowa wizja. Chodzenie po K jest czymś bardzo trudnym, choć mi sprawiało przyjemność. Gdyby nie to że ciągle wkręcałem sobie: "Kurwa, chodź normalnie. Ludzie się na Ciebie patrzą, wiedzą że jesteś naćpany" to było by całkiem nieźle. Drugi raz poszedłem do CH, ale większość fazy przesiedziałem na ławce, było ze mną tak źle że nie potrafiłem nawet chusteczki wyrzucić do śmietnika który był obok mnie, a do tego doszły wkręty że ochrona patrzy przez kamery na mnie, Oni wiedzą że jestem naćpany i zaraz mnie wyrzucą bo za długo siedzę na tej ławce. Może to przez to wydaje mi się że K w miejscach pełnych ludzi to nic dobrego. U mnie po K nie wystąpiło pogłebienie zmysłów, muzyka brzmiała obojętnie, powietrze stało się nijakie a Ja byłem po prostu naćpany. Charakterystyczną cechą która u mnie występowała po przyjęciu K, było dziwne uczucie: gdy nie myślałem intensywnie, czułem się tak jakby mój mózg znajdował się koło ciała. Może mi ktoś powiedzieć czy tak jest naprawdę: gdy patrzyłem się w lustro, moje oczy ułożone były jakbym miał zeza rozbieżnego, hehe. Mieliście tak może ? Czy oczy naprawdę zmieniają swoje położenie ?

Przy podaniu IV ketamina atakuje błyskawicznie, a w międzyczasie można stracić przyjemność.
Dawkowanie dla osób początkujących kształtuje sie gdzieś w granicach 80-100 mg, więcej nie polecam bo może się to nieprzyjemnie skończyć. Na początku naszej przygody z tą metodą podawania K, obowiązkowo powinniśmy posiadać jakiegoś opiekuna. To naprawdę, bardzo szybko wchodzi. Może się zdarzyć np. tak że nie zdążycie wyciągnąć pompki, a już będziecie się "znajdować całkiem gdzie indziej". Opiekun może więc, wyciągnąć strzykawkę, podać resztę której nie zdążyliśmy sobie podać, albo np. przytrzymać nam wacik w miejscu wkłucia żebyśmy się nie wykrwawili ( to chyba możliwe ? ).

Jeśli nie mieliśmy nigdy wcześniej przygód z K IM, to polecam ją podać tą drogą.
Intensywność doznań nie różni się wiele od IV, różni się za to czas w jakim nam ona wchodzi (ok. 2-4 minuty).
Na początek polecam 100-150 mg.
Teraz może coś o tripie przy tych dwóch metodach podawania IV/IM
Radze wam się upewnić że nikt nie wpadnie wam do miejsca w którym to bierzecie w czasie tripu, musiało by to być meganieprzyjemne, poza tym przy średnich dawkach człowiek całkowicie traci zdolność chodzenia więc polecam "wyposażyć" się w jakieś łózko. Zasłońcie sobie zasłony w oknach, w ciemniejszych pomieszczeniach bardzo fajnie się "podróżuje". Człowiek zostaje całkowicie znieczulony, gdy coś pijemy (jedzenia nie polecam) zupełnie nie czuć smaku. Przy otwartych oczach, świat staje się zupełnie inny, czułem się tak jakby został skondensowany i włożony do mojego pokoju, a przy tym stał się on zupełnie absurdalny. Wszystkie znajome rzeczy/ludzie nabierają zupełnie nowego charakteru. CEV'y są bardzo, bardzo dziwne i wydają się prawdziwe. Co prawda, nie widziałem ufoludków ani tym podobnych, ale wydaje mi się że osiągnięcie takich wizji po K jest możliwe. Co mogę jeszcze dodać ?
Mi ketamina nie sprawiła żadnej przyjemności, 100x bardziej wole od niej wziąć niedużą pigułkę E i cieszyć się życiem , niż przeżywać wręcz przytłaczające mnie tripy po których trudno coś ogarnąć. Nie wierze w żadne pogłębianie duchowe dzięki psychodelików, a ona sama nic mi takiego nie dała. Wole coś po czym jest mi przyjemnie, coś po czym mogę się pośmiać albo zatopić w łożu euforii.'


Teraz jeszcze mały przepisik jak przygotować K w proszku do podawania IM/IV z 1 g (oczywiście ilości można modyfikować na swoje potrzeby)
Do strzykawki 20 ml, wsypujemy proch ( wyciągamy tłok i wsypujemy ), następnie naciągamy 10 ml wody.
Odciągamy tłok tak żeby została wolna przestrzeń pomiędzy płynem a końcem tłoka ( w środku ), palcem zatykamy miejsce na które wkłada się igłę, a następnie wstrząsamy strzykawką [właśnie po to trzeba odciągnąć tłok, tak żeby była przestrzeń dzięki której możemy to "wymieszać"].
Następnie do tej plastikowej części igły którą nakłada się na strzykawkę wkładamy watkę nakładamy ją na pompkę i w ten sposób filtrujemy całość przelewając to do drugiej strzykawki. Całość nie wymaga żadnego ogrzewania, gdyż ketamina b. dobrze rozpuszcza się w wodzie, poza tym podgrzewając to rozpuścimy masę innych syfów które dodał tam diler od którego prawdopodobnie to kupicie. Prawdopodobnie będziecie musieli skorzystać z więcej niż jednego wacika gdyż zatka się on.

PAMIĘTAJCIE ŻE KETAMINE IV NALEŻY PODAWAĆ POWOLI, A NIE TAK JAK HEROINE/AMFETAMINE NA KOPA!!
  • 462 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: humite »
Ja bym na początek zalecał bym trochę mniejsze dawki, u mnie za pierwszym razem już 40 mg całkiem nieźle podziałało, 80mg wciągnięte to już mocny trip. Oczywiście mówię tu o czystości aptecznej, a nie o ketaminie kupionej od dilerów. Ogólnie nie podoba mi się za mocno samo działanie K, jedyny naprawdę ciekawy trip miałem, po wciągnięciu jakiś 50 mg na końcówce fazy po 4-ho-met. To było naprawdę mocno psychodeliczne działanie.
  • 41 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Yumi Girl »
Czułeś się może po K tak jakby Ci ktoś wyssał uczucia, a wszystko co znajdowało się w okół Ciebie było Ci obojętne ?
  • 462 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: humite »
Dokładnie, czułem się znieczulony i to właśnie w dwojaki sposób, raz że fizycznie drugi psychicznie, niezbyt przyjemne uczucie, ze ucięto ci możliwość odczuwania. Siedzieliśmy kiedyś z moją dziewczyną i znajomym po kresce K i nagle uświadomiłem sobie, że nie potrafię za cholerę wejść w jakąkolwiek komunikację, tylko w sensie, chęci na nią i jakimkolwiek wczuciu się w to co ktoś mówił, było mi to totalnie obojętne. Dysocjacja części świadomości od sfery uczuć, Jedno z działań K, które mnie od niej odrzuca.
  • 3490 / 54 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kurwik »
A jest coś w ketaminie czego ze świecą szukać w DXMie?
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 462 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: humite »
@Kurwik: Ciężko mi się wypowiedzieć, DXM spróbowałem może ze trzy razy dawno temu i nie spodobało mi się w ogóle jego działanie, no i od tamtej pory nie wróciłem do tej substancji. Z K sprawa ma się inaczej, gdyż ją spróbowałem i od tamtej pory, co jakiś czas do niej wracam, więc ma w sobie coś czego nie miał DXM :)
  • 41 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Yumi Girl »
Jak dla mnie to tylko krócej działające DXM z tym że K można podawać IV/IM dzięki czemu można z pewnością bezpieczniej osiągnąć stan ( przy DXM to chyba 4 plateau ) który z DXM'em mógł by być już dosyć niebezpieczny.
  • 60 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Radar »
@Yumi Girl: Moze mialas slaba ketamine ;) Pamietam jak zajebalem pierwszy raz to przez 3 godziny nie moglem dojsc do siebie. Siedzialem na squacie i mielismy isc na impreze a ja nie moglem sie ruszyc. Bardzo dokladne cev'y i falujace otoczenie z otwartymi oczami. Bardzo ciekawie widac bylo swiatlo (cos w stylu zadymionego, ciemnego pokoju, do ktorego wpada mocna strozka swiatla) . Ciezko bylo jednak siedziec z otwartymi oczami, bo te zamykaly sie samoistnie. Co chwile jakies fajne dreszcze i cieplo jak po kodeinie. Najgorsze jest ze wciagajac kolejne kreski musisz podnosci dawke x2 czyli np. gdy schodzi krecha, to trzeba dociagnac 2, pozniej 4 itp (wysoka tolerancja). Ja bym postawil jednak minimalne porownanie do DXM. Na electro biby z swiatlami, stroboskopem i laserami polecam wciagnac zmieszanego speeda, MDMA i ketamine. Satysfakcja gwarantowana :-D
Back inna' town
  • 24 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: w0lfi »
Moze mialas slaba ketamine ;) Pamietam jak zajebalem pierwszy raz to przez 3 godziny nie moglem dojsc do siebie. Siedzialem na squacie i mielismy isc na impreze a ja nie moglem sie ruszyc.
Nie możliwe, mocne efekty po ketaminie utrzymują się maksymalnie godzine.
Z tym ruszaniem to wiadomo, człowiek czuje się jakby był stworzony z rozgrzanej plasteliny
Ciezko bylo jednak siedziec z otwartymi oczami, bo te zamykaly sie samoistnie. Co chwile jakies fajne dreszcze i cieplo jak po kodeinie.
Ja nic takiego nie odczuwałem, czułem że moje ciało jest tj. "metaliczne", nijakie.
Ciepły wcale nie byłem, a nawet jeśli to odczuwałem je jako coś całkiem innego.

Jestem pewien że była to czysta ketamina (m.in dla tego że nie była kupowana u dilera)
  • 179 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: MrMeth »
Czy 45$ za 250mg to duzo?
ODPOWIEDZ
Posty: 1626 • Strona 2 z 163
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.