Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
Czy odczuwasz negatywne skutki palenia maihuany?
Nie, absolutnie żadnych
130
13%
Niewielkie i przechodzą po jakimś czasie od palenia
386
38%
Nie przechodzą, ale są niewielkie i mi nie przeszkadzają. Ganja daje mi więcej dobrego niż złego
131
13%
Nie przechodzą, przeszkadzają
40
4%
Tracę wątek, nie mogę się skoncentrować, nic mi sie nie chce
192
19%
Łapie doły i paranoje, mam zryty łeb, zamknijcie mnie!
134
13%

Liczba głosów: 1013

ODPOWIEDZ
Posty: 401 • Strona 32 z 41
  • 22 / / 0
No w sumie mj mnie trochę otępia,a z drugiej strony widzę swoje prywatne zalety ,jak np (lepsze poczucie chumoru ) czasem są jakieś hu*owe dni ,ale zauważyłem iż w towarzystwie nastrój zmienia mi się momentalnie, czuję się dobrze, lubię żartować i wgl zapominam ,że cokolwiek mi przeszkadzało ...nwm może to charakter, bo z kolei jeśli siedzę w domu to potrafię się przejmować wszystkim ( od tematów z dziewczynami po to czy nie powinienem żyć całkiem na trzeźwo ~używam tylko/aż alkoholu i mj ). Ja z mj mam taki problem ,że widzę te wady, lecz z kolei nie jest to jakaś tragedia i przy rozsądnym stosowaniu jest dużo plusów, a pale wtedy gdy muszę sb podkręcić lekko życie ..bo gdy jestem w związku albo zwyczajnie zdarza się coś ciekawego, to mj kompletnie nie potrzebuje. Chciałbym rzucić by oszczędzić kasy, ale przede wszystkim dla lepszego odbierania świata, tylko nawet po 3 MSC ( najdłuższy detox przez 6 lat) to i tak nie odczułem ogromnej różnicy,owszem była ale teraz gdy zmieniłem nastawienia i staram się zapalić raz w tyg itp to też jest w porządku i to bardzo mnie zmyla bo już nwm czy coś trace czy tylko umilam sb czasem a takto żyje w jak najlepszym porządku .
  • 3854 / 308 / 0
09 sierpnia 2017Swierzy9999 pisze:
widzę swoje prywatne zalety ,jak np (lepsze poczucie chumoru )
Szkoda, że nie lepsza znajomość ortografii.
09 sierpnia 2017Swierzy9999 pisze:
nwm może to charakter
Skracać "nie wiem" do trzech liter. Ja pierdolę. Zawsze się zastanawiam, co robią ludzie z tym zaoszczędzonym czasem.

trawa raczej w niczym Ci nie służy, tylko pogłębia Twoje spierdolenie. Tak to widzę.

"pierdolenie" , jak to ktoś ładnie ujął w zgłoszeniu - elProcento !!! , chuj ze zgłoszeniem. - TiJaz
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1933 / 294 / 0
mnie uzależnia gdy mam za dużo wolnego (czytaj nie pracuje), dodaje zajebistej kreatywności, wiec nie nudzę się, ale po paru dniach czuć wypranie z działania na wysokich obrotach.
#nalekkiejfazie
  • 5435 / 1041 / 43
Po kilku miesiącach pobytu w NL, obecnie nie wyobrażam sobie poranka bez kilku wiader.
Ale i tak mało palę.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 29 / 5 / 0
Witam wszystkich. :-)

Paliłem marihuane regularnie przez 11 lat. Na początku, oczywiście, rozluźniała mnie, wprawiała w dobry nastrój, pogłębiała różnorakie zajawki, generalnie czułem się po niej świetnie. Z biegiem lat palenie z przyjemności zmieniło się w konieczność i rutynę, dzień zaczynałem od blanta, zamuła, nic ciekawego. W pewnym momencie zacząłem mieć jakieś nieprzyjemne rozkminy o życiu, nad jego sensem, o swoich czynach, takie tam... wyrzuty sumienia. Nic przyjemnego.
Postanowiłem, że muszę się rozstać z Panią mj.
Udało mi się.

Minęły cztery lata...

Przyszedł taki dzień, pare dób temu, impuls po prostu, w którym strasznie mnie wzięło na przypalenie.
Oczywiście podlewałem intensywne tę myśl, pielęgnowałem ją, aż w końcu wczoraj udało mi się dobrać do zielska.

Ten zapach...Ach, przypomniały mi się dobre, stare czasy.
ganja jak malowana.
Euforia, dobra muzyka, tyta, mj, bletka, gwizdek.
Skręciłem lola.

Jeden buch, drug, trzeci, cudownie, czwarty...stop.
Masakra.

Upierdol.

Wyłączyłem muzykę, włączyłem film.
Leżę, myśl - masakra.
Masakrycznie się upaliłem!
Ciężkie oczy, płytki oddech, serce napieprza, suchość w japie, ciężkość.
No po porstu dramat!
Naszły mnie mega nieprzyjemne, intensywne rozkminy.
O życiu, o istnieniu.
Paranoja.
Strach, lęk, niepohamowany niepokój.
Obawa przed tym, "że mi tak zostanie".
Ludzie no, dramat!

Serce czułem wszędzie, jakby ktoś mi do łba je wsadził.
Zacząłem panikować.
Wstawać, siadać, leżeć, obracać się.
Jednocześnie starałem się uspokajać, logicznie próbując myśleć - przejdzie Ci, minie, wytrzymasz.

Ludzie, w tym nie było kompletnie niczego przyjemnego!
Po prostu masakra.

Gdzie ta przyjemność, którą pamiętałem?
Gdzie ten chill, dobry humor, co się stało?

Męczyłęm się tak kilka godzin.

Zastanawiające jest, co to się podziało?
Nie wiem, nie mam już chyba łba do tego.

Zastanawiałem się nad tym, jak taki stan mógł mi w ogóle w przeszłości sprawiać przyjemność?!

Generalnie dramat.
Nie tak to wszystko zapamiętałem.
Nie tego się spodziewałem.

Z jednej strony jestem zawiedziony, bo liczyłem na jakiś chill, poprawę humoru, a otrzymałem nerwicę, złapałem jakąś schizę i paranoję, a z drugiej strony się cieszę - może nie wjebię się w to znowu.

Co o tym myślicie?

Pozdrawiam. :rolleyes:
  • 270 / 12 / 0
To prostę
długo nie paliłeś i pewnie dorwałeś dobry temat, którym się przejarałeś. A spokojnie ze 3-4 buszki by Ci wystarczyły wprawić się w dobry humor a nie w psychodele i schizy
do tego paliłeś sam co jest również niezbyt 'zdrowe', dużo lepiej pali się w fajnym towarzystwie jak bomba jest przednia człowiek nie myśli, że serce wali jak młot czy jak tu się podnieść z łóżka
Następnym razem pal mniej i z kimś, a powinno być dużo lepiej
  • 5435 / 1041 / 43
Ja tak mam, że np jak za dużo spalę, to leżę cały blady i spocony na łóżku w bezruchu, z dymiącym bongiem w łapie.
Nie jest to przyjemny boski chillout, tylko zajebanie w trzy dupy.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 30 / / 0
Jak ma się palenie zioła (lufka, bez skrętów zero tytoniu) odnośnie PŁUC - w porównaniu z palaczami?
Powiedzmy 1/2 lufki dziennie - podobne ryzyko ciężkich chorób czy nie ma porównania?
Uwaga! Użytkownik WakaBaka jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8104 / 897 / 0
@up
marihuana wydaje mi się, ze nie powoduje raka płuc i jest duzo mniej szkodliwa niz fajki.Jeśli chodzi o płuca
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 240 / 40 / 0
08 lipca 2018WakaBaka pisze:
Jak ma się palenie zioła (lufka, bez skrętów zero tytoniu) odnośnie PŁUC - w porównaniu z palaczami?
Powiedzmy 1/2 lufki dziennie - podobne ryzyko ciężkich chorób czy nie ma porównania?
Nie ma porównania.

Dym konopny zawiera mnóstwo toksycznego syfu (więcej niż dym tytoniowy), a z uwagi na to że przy paleniu zaciąga się go głęboko do płuc, to prowadzi do osadzania się znacznie większych ilości smoły w płucach (około 4 razy więcej niż przy takich samych ilościach tytoniu), ale marihuany pali się znacznie mniej. Jeden papieros to około gram tytoniu, więc jeśli dziennie pali się pół paczki fajek to przerabia się ok. 10 gramów tytoniu - a to nie jest tak dużo, bo palenie całej paczki czy jeszcze więcej też się wielu osobom zdarza. Przy marihuanie to nawet ktoś w srogim ciągu przyjmuje znacznie mniejsze ilości. Pół lufki dziennie to jest więc nic.
Co do raka, to nie ma chyba żadnych konkretnych badań które by to potwierdzały albo wykluczały, ale zdaje się, że generalnie uznaje się, że raczej nie powoduje. Więc możesz się nie przejmować.

W sieci jest sporo badań na ten temat, możesz sobie poszukać jakbyś był bardziej zainteresowany.

IMO jedyne skutki palenia marihuany którymi rzeczywiście należy się przejmować, to te psychiczne - rozleniwienie, amotywacja, spadek możliwości intelektualnych, problemy z pamięcią itp.
Uwaga! Użytkownik Makrela nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 401 • Strona 32 z 41
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.