Grafomania o zabarwieniu psychotycznym.

Kurwa, czy ja was oceniam pizdy?? Przeczytaj się pięciokrotnie zanim zaczniesz bajdurzyć ;D

jebane 3-CMC rozjebana śluzówka na miesiąc i kurwa rosnące zęby głupoty. te drugie może być skutkiem?

no 3 cmc nieźle rozwala śluzówke. 3-emc trza sprobowac moze tak nierozpierdala.
od dziecka mam krzywa przegrode, jak mi zrobia przegrode to sa jakies zabiegi na odbudowe sluzowki??
Dzisiaj pisze jak potluczony. Za duzo fenidatów , niedotleniony, niedospany

ledzeppelin kojarzysz taki "balsam propolisowy"? to takie coś co robi się od pszczół. Ja trochę odbudowałem śluzówkę tym. Wziąłem patyczek do uszu, zgarnąłem nim sporo tego "wosku/maści" i wsadziłem głęboko do nosa i starałem się wewnątrz jak najdokładniej wysmarować. Propolis przyśpiesza gojenie. Minusem jest to, że cały dzień zbiera na rzyganie od tego zapachu, mimo iż na skórze przyjemnie pachnie. Polecam.

apropo 3-EMC.

adekwatne do tematu będzie nazwanie tego BETA-testami %d

Z tego co pamiętam to pierwsze razy z 3cmc wywoływały u mnie miłość i szczęście, a teraz miłość i głębokie rozczulenie :nuts:
Tolerancja czy nieodwracalne zmiany? Szczęsliwszy jestem jak tego gówna już nie ćpam, ale zawsze mnie ciekawiło czy przerobienie 25 g (intensywne sesje) w ciągu dwóch lat mogło coś nieodwracalnie spierdolić, niby mało, a jednak... :diabolic:

Porównując szkodliwość alkoholu do Ketonów.

Po całym tygodniu picia na wakacjach miałem tylko przez jeden dzień rozlegulowane emocje i apatie

Po nocce z ketonem mam minimum pare dni do tygodnia apatie ,depresje i zniszczone emocje.

Dlatego złość ,że alkohol jest legalny a ketony nie są albo są planowe delegalizacje jest przesadą

Wiem dostanie mi się ćpuńskie forum

Okna też powinny być nielegalne idąc tym tokiem. Po jednym skoku dochodzisz do siebie tygodniami albo wcale.
alkohol jest bardziej szkodliwy niż 80% nielegalnych związków, w tych dwudziestu pozostałych akurat łapie się większość ketonów, meth, krokodyl.
Wszystko powinno być legalne i niech każdy żyje jak chce pod warunkiem że nie ogranicza nikogo poza sobą.

najwznioejsza jest naturalna odbudowa, zrobienie sobie czasem przerwey , su[plementecja , dzikei tym forom wlasnie wpadlem na suplementacje, zenszen , tauryna, kurkuma, kakao ( pije od zawsze wciuL) ginkobiloba 5hto nalt ltryptofam , i czuje sie zajebiscie teraz obecnie . chcialem powiedziec ze nie pije alkoholu , uwazam ze to przez alkohol i p[olaczenie go z narkotykami dzieje sie n, ale tez uznalem ze mi to nie potrzebne , najwiekszy kibel w bani, dlatego go odstawilem , bylem na terapii , wczesniej jak napieprzalem bylem w stanie nie spac non stop po 2- 3 dni , dokladalem rozmaite ketony wypierdalqajace z kapci typu pv , musialem sie wykoleic dwa razy zeby w zasadzie wrocic na wlasciwe tory, wiec w moim przypadku byly to zmiany chwilowe ktore okazaly sie potfrzebne aby ZROZUMIEC kilka spraw, obecnie z powodzeniem prowadfze firme irozmawiam z dyrektorami , mam 32 lata , ja uwazam ze mi 3mmc bardzo pomoglo i otworzylo oczy , uwazam ze zmiany ktore powstaly spowodowaly lepsze zycie u mnie, zaczalem wiecej czasu spedzac z kobietami i czerpac mega radosc z tego, a jeszce fajnie jak sie cos tam fajnegio razem pierdolnie i jest na[rawde okej. poprostu trzeba pewne sytuacje przezyc aby wrocic silniejszym i mozna fajnie zyc normalnie. reasumujac wszystko jest dla ludzi , ja wiem ze nie dla mnie alkohol ..

@Kochanek heleny tutaj się nie zgodzę z wieloma punktami. Okna nie są dobrym porównaniem - alkohol i narkotyki to używki. Ich funkcja to sprawianie jakiejś przyjemności, co nakręca dalsze branie. Okna nie są używkami, służą do czegoś zupełnie innego.
Chciałbym zobaczyć jakieś dane na temat długotrwałego używania alkoholu vs długotrwałego brania różnej maści narkotyków. Raczej wątpię, że bardziej szkodzi niż 80% innych substancji, które mają efekty uboczne tak fizyczne, jak i społeczne. No i właśnie, z tego powodu jestem przeciwny pomysłowi, aby wszystko było legalne. Taki krok wymagałby, by ludzie w większości byli odpowiedzialni, a nie są. Skutki społeczne i obciążenie opieki zdrowotnej wynikające z nadużywania łatwo dostępnych, jak i głęboko oddziałujących na człowieka substancji, byłyby monstrualne. Nie wyobrażam sobie rodzin, gdzie rodzice latają wystrzeleni na beta-ketonach. Nie wyobrażam sobie pracowników noddujących przy maszynach produkcyjnych.
Pomysł "wolnych narkotyków" ma miejsce tylko w utopijnym świecie, gdzie wszyscy są świadomymi i odpowiedzialnymi użytkownikami.