tur3k pisze:Wracając do benzo - klony paradoksalnie słabo się tutaj spisują, najlepiej działał bromazepam, później diazepam a na końcu nitrazepam (jest ktoś w stanie wyjaśnić mechanizm dlaczego akurat w tej kolejności ?
>klony są podstawione grupami NO2 i 2'-Cl
>"miejsce" na szkielecie benzodiazepiny odpowiadające za silną aktywność w rejonie podjednostek a2 i a3 jest hydrofilowe tzn. rejon drugorzędowej aminy i trzeciorzędowej aminy
>całą strukturę benzodiazepiny najłatwiej jest wytłumaczyć jako struktura o 2 powierzchniach lipofilowych(2 grupy fenylowe o różnym podstawieniu) i 2 powierzchniach hydrofilowych(głównie drugorzędowa amina z tlenem o podwójnym wiązaniu zaraz obok i trzeciorzędowa amina niżej)
>grupa NO2 najbardziej wyciąga elektrony w swoją stronę ze struktury, grupa 2'-Cl powoduje, że przy trzeciorzędowej aminie robi się "ciasno" co prowadzi do rotacji 2'-chlorofenylu w kierunku tym samym jak grupa NO2 wyciągając jeszcze bardziej "elektrony dostępne w strukturze".
>taka konfiguracja powoduje silne powinowactwo do jednostek a1 i a5 jednocześnie osłabiając działanie a2 i a3 dlatego klony nie działają jakoś wybitnie przeciwlękowo, ale ze względu że jakikolwiek pozytywny allosteryczny modulator GABAA działa przeciwlękowo tak więc klony też są mocnym anksjolitykiem gdyż główne działanie i tak rozbija się o zwiększanie aktywności na a1
>bromazepam działał najlepiej bo atom bromu ze sporym zasobem elektronów dał elektrony w rejon drugorzędowej aminy i grupy ketonowej zaś struktura pirydyny nie powoduje powyżej opisanej "ciasności" przez co jej atom azotu jest skierowany w tę samą stronę co trzeciorzędowa amina czyniąc bromazepam benzodiazepiną o dużym oddziaływaniu na podjednostki a2 i a3
>diazepam działa mniej lub więcej tak samo na wszystkie podjednostki, bo przy nim nie zastosowano żadnych podstawień przez co cała "chmura" elektronów jest rozłożona równomiernie
>nitrazepam był pewnie tylko nieznacznie lepszy ze względu na brak atomu chloru przez co jedynie sama grupa fenylowa delikatnie wsysała elektrony pozostawiając rejon trzeciorzędowej aminy "w spokoju" pozwalając na wytworzenie się tam silniejszego wiązania wodorowego niż w przypadku klonów, dalej to grupa NO2 uszczupliła siłę wiązań wodorowych przy "górnym azocie" i grupie ketonowej czyniąc ten związek nieznacznie bardziej przeciwlękowym
>łojezualesierozpisałem, mam nadzieję, że zrozumiesz ten bełkot, bo z jakiegoś powodu ciężko mi to po polsku opisać, tak to bym zrobił kopiuj-wklej z publikacji medycznych ale mam chamskie pdfy, które nie chcą się zaznaczać + inni by z tego nic nie zrozumieli, jak ktoś zadał sobie tyle trudu żeby to przeczytać to dziękuję za uwagę.
PS2. Użyłem tak dużo "" bo zwyczajnie nie wiedziałem jak bardziej to obrazowo wytłumaczyć. Jak ktoś dobrnął do tego miejsca, to już gratuluję i drugi raz dziękuję za wysłuchanie.
Co ciekawe i juz chyba oczywiste to unikanie sytuacji niektorych dla swietego spokoju czy wlasnie ze strachu przed porazka. Tutaj chyba nie ma co tlumaczyc.
Tak czy siak czlowiek to sprzeczna istota.
Sem pisze:Bardzo motywująco działa na mnie sertralina.Odkąd ją przyjmuję coraz bardziej myślę o załatwianiu spraw od których się całe życie odżegnywałem
Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
Też właśnie benzo potrafi mnie zmobilizować bo wyłącza lęk przed porażką i natłok myśli, ze nie zrobie czegoś tak jak sobie wymarzyłem, ze presja czasu, wiec na pewno chujowo wyjdzie.
Można bać się porażki, bądź niewykonania czegoś perfekcyjnie, sukcesu, można kontaktu z ludźmi a zwłaszcza ich oceny.
To nieistotne, przed czym odczuwamy lęk. Ale zawsze ma on działanie demotywujące. Skutkuje prokrastynacją, odkładaniem decyzji w czasie na wieczne nigdy. Dodatkowo, gdy takich zawalonych spraw uzbiera się dostatecznie dużo, pojawia się niechęć lub wręcz nienawiść do siebie i depresja. Bardzo chcemy zadziałać, jednak nie możemy przełamać blokady, co ciężko nas dołuje.
Z punktu widzenia psychologii, nie biochemii, to nadmierne przywiązywanie wagi do oceny innych powoduje lęk i w konsekwencji stagnację. Osoba, bądź osoby, które wykazują wiarę lub podziw dla zakleszczonego, ładują go pozytywną energią, mogą dokonać prawdziwych cudów. Są zdolni zamienić go w rakietę, startującą w kosmos! Podobnie działają niektóre substancje chemiczne. Niestety, w obu rozwiązaniach ukryte są haczyki - pułapki. Chemia szybko osłabia swe działanie, co może prowadzić do zwiększania dawek i uzależnienia. Osoba, bądź grupa stanowiące wsparcie, zawsze mogą się od lękowca odwrócić, co prowadzi zwykle do emocjonalnej katastrofy. Można też koszmarnie biednego chorego wykorzystywać, motywując go uznaniem i docenieniem, wciskając sprytnie odpowiednie guziki, w panelu sterowania jego ego, co często czynią mistrzowie manipulacji.
Od pokoju do planety
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.