13 kwietnia 2017arileeh pisze: po wypuszczeniu chmury poczułem silne wibracje i spróbowałem odłozyc sprzet do palenia, udało sie ledwo bo biurko jakby sie oddalilo i znikło. Zamknąłem oczy i widzialem fraktale, znowu te korytarze tylko ze tym razem to było dużo silniejsze wszystko, nagle uswiadomiłem sobie ze kiedy nie zyjemy to wlasnie w tym swiecie jestesmy, nagle przestraszyłem sie ze nie żyje, nie potrafilem uswiadomic sobie czy mam zamkniete oczy i czy siedze na fotelu i czy wgl kiedykolwiek siedziałem czy to tylko fikcja, czy życie które na codzien doswiadczamy jest prawdziwe. Strach nagle ustapił bo dotarło do mnie że chciałbym tu zostac, czułem że jestem kulką energi i że unosze się nad ziemią, czułem ze wyszedłem z ciała i to było cos innego niz wychodzenie z ciała na kwasie czy tryptaminach, to wyjście z ciała było jakby takie.. poprawne, prawidłowe i autentyczne. Ciężko to opisac, zadałem sobie pytanie czy jestem dobrym człowiekiem i poczułem spokój, dużo by tu opisywac ale piękne doświadczenie i jak najszybciej postaram sie przeżyc to znowu.
Zresztą wszystko to co napisałeś w pełni zgadza się z moimi odczuciami z czystym DMT, co do strachu to przez moment tylko nie byłem pewien czy bije mi serce bo odczuwanie go było baaardzo spowolnione. Upewnij się tylko żebyś nie szalał bardzo często z DMT, czytałem że spore nadużywanie może całkowicie zatracić całą jakość i że może też pokazać tą złą stronę, poza tym możliwe że to wpływa niejako na ilość naszego naturalnego DMT w mózgu ale tutaj już nie mam pewności.
Myślę że mało kto zacząłby szaleć bo to też nie jest łatwe przeżycie ale wolę jednak wspomnieć... a nóż ktoś przeczyta i się opamięta :)
Jakbyś miał czasem możliwość zapalić Changę zamiast czystego DMT to pamiętaj że to przynajmniej w moim odczuciu, dwie różne rzeczy, mają wiele wspólnego niemniej Changa jest kurewsko intensywna... choć to w sumie z jej udziałem wyleczyłem się z prawie wszystkich problemów jakie miałem.
Powodzenia następnym razem
ciekawe to co napisałes, więc mniejwiecej jakie robic odstepy? nastepnym razem sprobuje changi, jest bardziej mistyczna?. Czuje potrzebe doświadczać.
13 kwietnia 2017kysha25 pisze: Wiesz co ciężko mi się do tego odnieść, nie do końca mam wyobrażenie tego o czym piszesz, jeśli chcesz to rozwiń to i może będę umiał się jakoś odnieść do tego.
scalono / reisende
Dodam jeszcze, że nie jest to zwykła probówka a bardziej szklana rurka z dziurką, którą zakłada się na wężyk kiedy chcemy przelać alkohol do innego naczynia i pozbyć się drożdży zalegających na dnie.
Zdjęcie:
[ external image ]
Po 1 ty nie masz tego spalić tylko zwaporyzować, trzymaj ogien z dala i poruszaj kolbą. DMT prawdopodobnie się zwaporyzuje, wiecej jednak spali. To brak poszanowania + nie wiem jak ty się tym chcesz porządnie zaciągnąć. Szkoda zachodu i tematu.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:
misspillz.blogspot.com
13 kwietnia 2017arileeh pisze: @kysha25
ciekawe to co napisałes, więc mniejwiecej jakie robic odstepy? nastepnym razem sprobuje changi, jest bardziej mistyczna?. Czuje potrzebe doświadczać.
Ktokolwiek ma styczność z DMT to naprawdę zacznijcie medytować, to nie jest nudne a korzyści są potężne (ps. jeżeli medytacja nie działa to dlatego że nie medytujecie, jeżeli się siedzi i czeka na coś to to już jest myśl a nie medytacja, ma ona miejsce tylko wtedy gdy nie ma żadnej myśli, nawet myśli o tym aby nie myśleć bo to dalej myśl, my potrafimy się oszukać).
Jeśli zapalisz w dany dzień to zrób sobie przerwę na powiedzmy 10+ dni, chodzi tylko o to że DMT jest naprawdę czymś mocnym i trzeba wszystko przepracować ze sobą po tripie. Ja osobiście uznałem że na razie nie zapalę przez może pół roku, chodzi o to że rzeczy których doświadczałem na DMT teraz odczuwam w 1/100 podczas medytacji, nagle błyski olśnienia identyczne z tym gdy schodziła ze mnie Changa, nie mogłem wyjść z podziwu jak wszystko jest proste. Nie znam żadnych badań ale nie chcę zbyt namieszać co do mojej naturalnej ilości DMT w mózgu, nie wiem czy może być jakiś wpływ ale pewnie tak. Ta substancja wpływa też podobno na nasz sen a moje są cholernie realistyczne i na granicy snów na jawie bez żadnych treningów. Efekty które opisuję miały miejsce w dalszym ciągu po około 2 miesiacach od Changi.
Co do samej Changi... czyste DMT sprawiło że ściany stały się kurewsko niebieskie, na żywo jakbym oglądał stojące figury geometryczne (pokój), zamknąłem oczy i odleciałem.
Changa natomiast to jakbym zapalił coś innego niż DMT, chodzi o to że 'szablon całości' jest taki sam i te specyficzne rzeczy dla DMT przy Changa też są więc czuć podobieństwo, ale ta uważam że jest bardziej wymagająca, nie udało mi się do tej pory na niej przejść na drugą stronę ale efekty jakich się doświadcza są niepojęte.
Bardzo zalecam zacząć od bardzo niskiej dawki i pamiętaj aby trzymać w płucach przez 5-7 sekund (to bardzo ważne).
Powiem tak, o ile czyste DMT to coś czego nie umiałbym sprecyzować, o ile Changa bardzo koreluje mi się z tym video ale to tylko moje osobiste odczucie, Changa jest taka jakby umięśniona w porównaniu do czystego i przedstawia się jakby bardziej, z większym impetem
2017 kwie 21, 20:03
https://youtu.be/8dmPCC5EYTQ?t=2m39s - Gyosen Asakura buddysta i DJ skomponował to ukazując świat oczami Buddy
Tak naprawdę całe jest kozackie ale z Changą najbardziej koreluje mi się głos z 2:39. Zaczyna się po kilku sekundach, genialne! :)
Zapomniałem dopisać link na koniec postu.
2017 kwie 21, 20:12 / scalono
Ktoś tam gdzieś napisał że gadam jak przećpany kretyn.
Wiem że istnieje taka możliwość, doskonale pamiętam swój stan umysłu sprzed DMT, wiedziałem że może nieść ze sobą coś sporego i muszę postać neutralny.
Fakt jest taki że mam do wyboru, albo to odrzucam i wracam do starego trybu, albo idę za tym i czuję jak to się manifestuje. Fakty są takie że głębsze opisywanie tego może nie mieć żadnego sensu, uważam że język jest na pewne rzeczy zbyt ubogi, jest zbyt ubogi dla tematu w którym prawie nigdy nie był używany...
Możliwe że gadam jak przećpany kretyn, ale wiedz że chcę być tak obiektywny jak tylko się da, sęk w tym że to wszystko czuć nie myśląc nawet o tym, zbyt spore aby tak po prostu zignorować.
Co innego gdybym kręcił umysłem non stop i szukał odpowiedzi i wytłumaczeń, wtedy z pewnością bym znalazł tony nic nieznaczących potwierdzeń, sęk w tym że wszystko samo przychodzi i przestaje jeśli próbuję szukać czegokolwiek :)
Trzymaj się
Powód: scalanie
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.