Pochodne kwasu lizergowego, jak na przykład LSD, czy LSA.
Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 6833 • Strona 490 z 684
  • 3650 / 986 / 2
Gdyby Lucy była legalna, to 19 kwietnia byśmy się spotkali na ogólnopolski trip rowerowy ;-)
Gdy możesz być kim chcesz. Bądź sobą. No chyba, że możesz być Son Goku, wtedy zawsze bądź Son Goku.
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
  • 4 / / 0
05 kwietnia 2017trydzyk pisze:
04 kwietnia 2017kwasiarz pisze:
Czy takie stany da sie osiągnąć leżąc sobie na kocyku z dala od jebanej społecznosci na łące, wodzie czy lepiej pochodzić po jakiś lasach? Podzielcie się wiedzą :)
Jest to ekstremalnie trudne, choć podobno da się tego nauczyć, sięgnij po "Doświadczenie psychodeliczne" Leary'ego, jest też obszerny poradnik dla psychonautów, ale tytułu w tej chwili nie pomnę, opisujący np. co robić w poszczególnych fazach tripa. Mnie udało się doświadczyć najwyższego stanu, o którymi pisze Groff i Leary tylko raz, w chwili absolutnego wyciszenia, w miejscu, w którym nie byłem niepokojony i czułem się w stu procentach bezpiecznie, przy idealnej pogodzie, w pełnym słońcu i... bez ubrania :D Pomimo kolejnych prób, doświadczenia nie udało się powtórzyć.
Do tej pory najlepsze doświadzenia miałem właśnie na łonie natury. Pies, niezła pogoda i spacer. W mieszkaniu tez jest nieźle ale ma się to nijak do łona natury. Zupełnie inne doznanie ;)
  • 1433 / 72 / 0
04 kwietnia 2017kwasiarz pisze:
Co sądzicie o tripie na kwachu w domu w nocy przy śpiących rodzicach? Ogòlnie, ssałbym w nocy po raz pierwszy &-D Łatwo wkręcam sobie również przypały(po benzie halucynacje wchodzących do pokoju rodziców lub wyglądających zza szafy &-D)
Zdecydowanie odpuść to sobie w tych okolicznościach, poryjesz się i zostaniesz więźniem własnej psychiki. Kwas to nie jest lufka baki, którą można po kryjomu ćmić na przypale.
Najlepiej jak będziesz miał wolny dzień jedź gdzieś, gdzie nie będzie ludzi, weź do plecaka wszystko, co może Ci się przydać i wyrusz w podróż.
Zastanawia mnie, czemu zadałeś w ogóle to pytanie, skoro wiesz, że masz skłonność do stresu. Czyżbyś chciał, żebyśmy zdjęli z Ciebie odpowiedzialność za odwalenie czegoś głupiego i ryzykownego?
LSD - Piękna i Bestia
  • 538 / 64 / 0
Jutro wyruszam na trzeciego tripa z 250ug.
Myślę nad popaleniem sobie pod koniec wieczorkiem ziólka i powspominaine tripa z całego dnia z moim współtriperem.
To będzie dobry dzien, nie umiem sie doczekać :D
This world makes us sick
Listen man, we are the night
Raise them now, bongs and knives

Biore: :pacman: :strzykawka: :papieros: :lsd: :wino: :ghb: :kreska: :nos: :hel:
  • 6 / 2 / 0
Powiedzcie mi jak wyglada wasza duchowość z perspektywy osoby majacej doświadczenia z psychodelikami?
Mam wrazenie ze stalem sie znacznie bardziej refleksyjny - czesto analizując swoja przeszlość, cel swojego zycia, i nieuchronnosci przemijania. Nie jestem w stanie okreslić czy jest to pozytywne czy negatywne, wczesniej po prostu takie tematy istniały w mojej podswiadomosci tylko w minimalnym stopniu, teraz z jednej strony wywoluja lekki mistyczny lęk, a z drugiej cheć lepszego i bardziej głebokiego przezywania chwili doczesnej.
Ponadto mam wrazenie ze swiat mnie otaczajacy nabrał wiecej "magii", miejsca w okolicy mojego rodzinnego domu wywoluja czesto fale wspomnien dziecinstwa i młodosci mocno emocjonalnie naładowana - zazwyczaj smutkiem niemożliwości powrotu do tamtych chwil (co uwazam za nieprzyjemne uczucie) do tego wielokrotnie lepiej pamiętam swoje sny które rownież najczęściej orbituja wokół dziecinstwa czy wczesnej młodosci (moja pierwsza miłość, przyjaciele z czasów LO, szkoła)

A jak wasze postrzeganie zmieniło sie po kontakcie z psychodelikami?
  • 538 / 64 / 0
Witam,
Wczoraj tripowałem na 250ug i to co mnie spotkało to przeszło chyba totalnie granice absurdu. Wcześniej miałem doświadczenie z 110mg i 170mg, ale różnica między tamtym, a tym jest ultra spora.
Widziałem absurdalne rzeczy i myślałem absurdalnie dziwnie. Tak jakbym myślał szybciej niż czas płynie. Rzeczy były tak absurdalne, że ciężko mi sobie wyobrazić co widziałem. CEVy, OEVy, halucynacje dźwiękowe ultra mocne.
Doświadczyłem jakiejś dziwnej pętli czasowej, tak jakbym zatrzymał się w czasie. Siedziałem przed telewizorem próbując wyszukać piosenki, ale znaczek loadingu się zatrzymał, odgłosy z zewnątrz zapętliły, dźwięk się zreplikował tak jakby bylo echo bez końca, wszystko stanęło. Tak jakby czas się zatrzymał. Fascynujące ale i lekko przerażające doświadczenie.
Doświadczyłem jakiejś hiper rzeczywistości. Wszystko wydawało się bardziej rzeczywiste i bardziej wymiarowe niż na trzeźwo. Potrafiłem doświadczać przedmiotów (absurdalne to brzmi nie? :D Mam nadzieje, że ktoś zrozumie). Tramwaj który jechał w oddali, potrafiłem zobaczyć od środka, przyjrzeć się mu. Potrafiłem zatracić totalnie poczucie swojej fizyczności i rozlać się jak woda. Stać się martwym elementem przyrody. Widziałem napisy na chmurach których odczytać nie umiałem, tańce chmur, blaski z nieba które chciały mnie chyba wciągnąć.
Mój współtripowicz przeżył ego death, zatracił swoją osobowość, nie wiedział kim tak naprawdę jest, po co jest. Miał też wrażenie że przeżył już całe swoje życie tego dnia, że już nie potrzebuje dalej życ (ale w pozytywnym znaczeniu, nie że miał myśli samobojcze). Płakał też, że inni tego nigdy nie doświadczą, tych kolorów, tej hiper rzeczywistości, tych przeżyć duchowych i mentalnych.

Trip miał być ku pamięci Bicycle Day (niestety 19 kwietnia nie mogę, więc przełożyłem to z moim współtripowiczem na 16 kwietnia), ale rower się zepsuł (nie wiem do teraz czy to koło było krzywe względem roweru, czy rower był powyginany względem koła). Przeczytałem przed tym raport Hofmanna.
Podczas swojego tripu spotkałem wiedźmę. Kobietę która miała twarz która miała kształt głowy szympansa. Skóra z niej schodziła jak z Zombie, a zamiast oczu miała guziki przyszyte (jak z Koraliny).
Widziałem wszędzie ciągle jedno auto. Tak jakby to jakiś błąd z Matrixa był. Kąpiel która w rzeczywistym czasie trwała 15 minut, u mnie trwała 4 godziny, a ja w tym czasie zdążyłem przemyśleć całe swoje życie.

W nocy, pod koniec tripu wypaliliśmy ziółko i miałem wrażenie, że efekty wróciły do mocy peaku. Znów intensywne CEVy, echa, pogłosy. Mieliśmy wrażenie że wyszliśmy poza obszar generowania się świata xD
Ten Trip to było coś pięknego, ale zarazem przerażającego. Czułem przerażenie, ponieważ okazałem szacunek tej substancji, jej mocy i temu co nas spotkało.
Teraz długa przerwa, przemyślenia, wykluczenia, zrozumienia. Najbardziej mnie zainteresowała te zatrzymanie sie w czasie.
This world makes us sick
Listen man, we are the night
Raise them now, bongs and knives

Biore: :pacman: :strzykawka: :papieros: :lsd: :wino: :ghb: :kreska: :nos: :hel:
  • 414 / 46 / 0
Po prostu ziomek przeżyłeś przedsmak tego co potrafi LSD ;]
Miło było :listen:
Pozdro!
5-HO-La La LaND
  • 1294 / 225 / 0
No, porządny trip. Brzmi jak mój pierwszy.

A może tak wrzucić na Neuro Groove?
Jesteś ćpunem? Znasz polski? Umiesz pisać? Napisz raport dla neurogroove!
Spoiler:
  • 451 / 11 / 0
Tripowal ktos w temperaturze 8-10st na dworze, w plenerze? Idzie wytrzymać czy raczej męczacy trip jesli nie ubierzemy si zbyt cieplo?
  • 538 / 64 / 0
Jasne. Wrzucę, tylko znajdę trochę wolnego czasu. :)
This world makes us sick
Listen man, we are the night
Raise them now, bongs and knives

Biore: :pacman: :strzykawka: :papieros: :lsd: :wino: :ghb: :kreska: :nos: :hel:
ODPOWIEDZ
Posty: 6833 • Strona 490 z 684
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.