Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
16 lutego 2017gbu pisze: Załatw sobie Flubromazepam ale to tylko wtedy, kiedy uświadomisz sobie że chcesz benzo w chuj rzucić.'Nasącz' się nim, tak ze 2 dni pod rząd po kilkanaście mg a potem zmniejszaj częstotliwość i dawki.Fizycznie spokojnie na tym zejdziesz, psycha to inna sprawa. Pytanie.Zaczęłaś brać benzo bo miałaś problemy, czy zaczęło się niewinnie a potem popłynęłaś?
Jak to drugie to powinno być ok - Fzepam wyprze alprę a potem w miarę łagodnie zejdzie(bo ma o wiele dłuższy okres półtrwania).
Pozostanie problem ze snem, koszmary ale to już trza przemęczyć.
Tutaj z pomocą przyszło, jak się pewnie domyślacie, benzo. 5mg Valium i po kilku minutach zamiast trząść się ze strachu w obawie o swoje życie, śmiałam się sama z siebie, że mogłam tak spanikować.
I wtedy benzo stało się lekiem na wszystko, pewnie dlatego, że nigdy nie zapomnę tej ogromnej ulgi jaką dała mi wtedy ta tabletka, a meczylam się z tym atakiem już dłuższy czas,chciałam nawet prosić współlokatorkę o wezwanie karetki bo przecież umieram!!! A tu 5-10 min i jak ręka odjął.
Tak wiec polubiłam się bardzo z benzo, jest to lek dosłownie na wszystko, brak snu, gorszy dzień, stresująca rozmowa w pracy.
Polubiłam to uczucie wewnętrznego spokoju, jakie daje benzo, lekkiego odizolowania lub raczej zdystansowania się od rzeczywistości, stania nieco "z boku", bycia raczej obserwatorem niż aktywnym uczestnikiem tego wszystkiego...
Wiem, że ostatnio przesadzam, bo biorę codziennie na noc i w ciągu dnia też czasami się zdarzy, bez nie usnę, nie ma mowy, staram się jednak nie zwiększać dawek, chyba ze w wyjątkowych sytuacjach, jak po stymulantach czy innych szaleństwach albo wyjątkowo dokuczliwej bezsenności.
Chciałabym na początek zrezygnować z dawek dziennych i chociaż sobie udowodnić, że mogę stawić czoła światu w niezmodyfikowanym farmakologicznie stanie świadomości. Z tym ,podejrzewam, poradzę sobie sama. Niestety nie wiem co dalej.
Oczywiście, kiedyś spać normalnie tez bym chciała bez benzo, ale z dwojga złego wolę benzo niż alko, gdyż miałam epizod iż "niewinna lampka wina na zrelaksowanie przed snem" (jak ogromna role odgrywa tutaj przyzwyczajenie i powiązanie pożądanego stanu z dana substancja), doprowadziła u mnie do alkoholizmu do tego stopnia, że nawet znajomi zwracali uwagę, że rzadziej widza mnie trzeźwa niż nietrzeźwa (chociaż to były takie lata ("młoda studentka to imprezuje" itp), że nikt, w tym ja, nie zwracał na to szczególnej uwagi). Oczywiście zanim zmądrzałam i zorientowałam się co się ze mną tak naprawdę dzieje, było już za późno i alkohol wyrządził nieodwracalne szkody w moim życiu, każdym jego aspekcie.
Ufffff Ok, koniec mojego wywodu, trzymam kciuki za wszystkich zdeterminowanych do rzucenia benzo i życzę dużo silnej woli i motywacji.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Taaak. Ciągły pisk w uszach, masakra jakaś. Już myślałem, że mam coś z sercem. Dodatkowo wieczny wkurw na wszystko i wszystkich, że bez kija lepiej do mnie nie podchodzić.
Schodzę z benzo od 2 tygodni. Obecnie z 40mg (w dwóch dawkach po 20mg) klorazepatu zszedłem na 2 razy dziennie po 5mg. Dziś wziąłem 0,5mg clonazolamu i jak ręką odjął. Gdybym wiedział, że tak to będzie wyglądało to nigdy bym nie wziął żadnego benzo.
nieciekawe i powiedzialam, nigdy wiecej. teraz tylko awaryjnie jak nerwy poniosa moze wezme. tabletki leza nieuzywane poki co, jeszcze jakies 30 szt.
scalono - WRB
jak to odstawic na zawsze ? wzielam dzis na silne nerwy 5 mg (lorazepam) i po dluzszym niezazywaniu scielo mnie z nog. musze zaraz wyjsc z domu i kilka spraw zalatwic. ale jak ? chociaz humor jest dobry...
scalono - WRB
mial ktos z Was po tym leku napady smiechu i czul sie jakby walnal sete wodki i cos przyjaral ?
heheh pisze:A to nie jest tak, że cold turkey może spowodować niszczenie neuronów przez za dużą ilość glutaminianu?
Padaczka raczej to to nie jest. Chociaż nie wiem, bo na szczęście nie miałem. Co do tych objawów to powiem Ci, że też mam mimowolne drgania mięśni, ale tak na wysokości trzustki. Nie wiem jak u Ciebie, ale ja to przypisuje mojej nerwicy. Chociaż i tak ostatnio latam po lekarzach jak głupi, żeby wykluczyć inne choroby.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.