Luźne dyskusje na temat opioidów. Posty napisane w tym dziale nie sumują się do licznika postów.
ODPOWIEDZ
Posty: 8557 • Strona 491 z 856
  • 432 / 31 / 0
Hmmm... to dziwne. Ja jakoś skręto-oporny jestem. Trójki sanny czy helcom? Ile trwał ciąg. Ja w zasadzie też codziennie leciałem od momentu pojawienia się Sanny. Miałem teraz 5dni przerwy i tylko sraka. No i psycha lekko siadła. Żeby nie było offtopa to trafiłem na helcomy z koncówka 113, które nie klepią. Widać od razu po przełuczce - jest mniej gęsta, bardziej przejrzysta i goryczy brak. Ale to z 2 paki mi się takie trafiły. A co do tego skręta jeszcze to jak miałem przerwę to leciały fenidaty(akurat miałem tylko ze sobą HDEP i HDMP) i Klonazolam, którego nigdy nie jadłem, oprócz prób z niedziałającymi tabsami.
  • 2025 / 584 / 0
Długo. Nie jestem w stanie powiedzieć Ci ile, kolego, bo - z krótkimi przerwami w stylu "o, mam cztery plastry bupry" albo "a, zobaczę jak działa na mnie to całe DHC" - na maku lecę odkąd nie mam dojścia do b. taniego turkusu (wszystko, co dobre, szybko się kończy, choć i turkus był przeplatany makiem; wolę PST od majki, bardziej ekonomiczne, tylko za wjazdami tęsknię), tolerka na oxy rośnie za szybko i też kusi IV, a do helu wracać nie chcę. I ogólnie do igiełek innych, niż tych histaminowych, choć nieszczęsną bupre ładowałam czasami w ten właśnie sposób jak mi się już kończyła. Jakbym miała określić tak pi razy drzwi odkąd w obecnym ciągu prawie (jak wspominałam) nieustannie przetrzepuję sklepowe półki z baaardzo dużym zaangażowaniem, to byłyby to czasy serii mocarnych maczków z Tesco i Biedronkowych 1512.xx BakaD'orów. Zdarzały się skręciki, skręty, ale nie takie jak po trzech niżej wymienionych makach w konkretnej ilości. I dlatego piszę "skreciki", że rzadko doprowadzałam je do końca, częściej zaleczałam jak tylko wyprzątnęłam kolejny market. No i skręt jest bardzo, bardzo subiektywny; u mnie dla przykładu pojawia się gorączka, natomiast widziałam wiele osób na cold turkey i u nich to raczej standardowe ciepło-zimno, ale bez takich jazd.

Helcomy, zawsze mieszane z klonazepamem i najczęściej wódką. Najwięcej - 083 i 093, dalej 043. O klepliwości tych mogę zapewnić na własnej skórze, jeśli będą właściwie przygotowane. Gdzieś wspominałam, że wyjątkowo lepsze efekty osiągałam butelkowo, metodą 3 + 7 minut i zimną wodą. Czy występuje zjawisko serii w serii, to nie wiem. Ale widziałam zdecydowanie jaśniejsze 113 i 133. Przed Helcomami - Bakalnussy /21 baardzo chwalone na forum. Jeszcze wcześniej, ale to znacznie - Gobi /92 datowane na 2016. Gdzieś pomiędzy Carrefoury .49, przezroczyste opakowanie, no i zielone 1512.61.

Generalnie wszystkie Helcomy z zerem jako trzecią od końca cyfrą są podobne mocą, w moim odczuciu, tylko te dwie serie odstają na minus (113/133) i czasem potrafią zawieść kompletnie - początek też z samymi jedynkami, nie z zerami. A na plus, 083.

Przeniesiono z Kupna - iuhanna
You wouldn't? Yes you would. You would lie, cheat, inform on your friends, steal, do *anything*
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
  • 173 / 8 / 0
Ano, romans półtorej roczny zaowocował zapewne uszkodzeniami u mnie. Zwłaszcza, że wcześniej raczyła się kocina nieoczyszczonymi dorotkami. Do rzeczy : bulgota (efekt zabek podczas lotu gwarantowany), na czczo potrafi kluc, przy dłuższych ciagotach mdli o różnych porach dnia i nocy. Zwłaszcza nocy - kiedy działanie już lekko spada i pojawia się gwałtowny głód (porównywalny do tego z 'Ponownego napadu na piekarnie' <- prywata, ale opowiadanie polecam). O dolnym odcinku lepiej nie wspominać - gdy skreteusz zawita, potrafiło się krwawienie żywo czerwoną krwią pojawić. Nie miałam czysto makowego cugu - przez wspomniany wyżej czas iv się przydarzyło. Widomym jednak, że czysta eM mniej szkód mi wyrządza. Przetestowane wielokrotnie.

Tak czy inaczej - walkowanym już było - z resztkami mleczka pochlaniamy pewnie pół tablicy m3ndelejewa albo chociaż bestiariusz bakterii, grzybów i innych ciekawostek.

Swoją drogą, koleżanko J., rację przyznać muszę. W ostatnim owocnym w maczki czasie kilka razy posadzono mnie o przekazywanie genów. Biorąc pod uwagę resztę okoliczności, potomek musiałby pływać w moim wnetrzu w pst. No ale nie życzymy drugiemu co i tobie niemiłe, dysfunkcje prowadzą do widocznego powiekszenia obwodu. Szczególnie w okolicach podbrzusza, pewnie od jelit. Wraca do normy po góra trzech dniach. Wystarczą wizyty u króla częstsze.

Swoją drogą po ostatnim skręcie świątecznym pomorfeuszkowym, bardzo ciężko było mi wypić ambrozje. Ani cug ani cierpienie nie było jakoś szczególnie dotkliwe, łatwo w pamięci znaleźć gorsze, ale awersje miałam potworna. Niby znalazłam na miescinie najpier 3 13, potem jeszcze 5 (dziękuję Mikołaju, dziękuję wspoltowarzysze niedoli), makiełkowych grali, i z wielką radością przygotowałam, ale....

Ale to było , wybaczcie wyrażenie, kurwaz mac ohydne. Czy przez siarkę, czy przez pot hiszpańskiego rolnika - pomagała tylko autosugestia pod tytułem - puscisz to z pawiem, to drugi raz będziesz musiała pić. Zadziałało.

Tęsknota w pewien sposób się oddzywa, zatem dobry dzień maczkowe mordki.
Mówią - jaki Sylwester taki cały rok.
Zlowrozenie czy prawda?

Seken, co do złych wróżb. Rok temu robiłamte 2-3 dniowe przestoje. Bo zapasy małe, złudzenie że się panuje nad sprawą, bo skręt straszny przy całodziennym braniu. I tak trwało oczekiwanie. Do pierwszego razu iv :) Mało komu udało się poskromić herbacianego chochlika. Ba. Może nawet wcale nie tak małego jak sie z którymś lykiem wydaje.

W duszy mam poprawianie, co chce wysadzić jakiś błąd, to dopisuję zdanie. Substancje zlowrogie...

Przeniesiono z Kupna - iuhanna
A little water clears us of this deed. How easy is it, then!
  • 2025 / 584 / 0
Feliksa pisze:
zasypianie w miejscu chwilowego zasiedzenia i inne znane maczkofilom przypadłości - a wtedy i tak piłam już od pewnego czasu napój. Strach prawie zerową tolerancją zwierza doświadczalnego był podsycany.
To, czego Ty nie lubisz i wręcz się boisz, dla mnie jest haczykiem, czy raczej dłonią hardo ściskająca za szyje i przyginająca kark w dol i ku sklepowym pólkom. Kciuk do tłoku pompki.
Zasiedzieć się w swojej nicości. Kręcić, w głowie oplecionej makowym wiankiem izolacji od bodźców zewnętrznych, "filmy" na noddach. Ulegać nie tylko substancji, ale i opadającym powiekom. Oddać kontrole nad oddechem. Świadomością. Az do pierwotnego, zwierzęcego strachu wlasnie. Lubię, kocham "krawędź". Z wzajemnością. Opio, nawet fent na oko ifau, nie wysłały mnie nigdy na OIOM. Wiem, ze do czasu. Albo i nie?

Preferuję zrobić sie tak 5 razy i w przerwie skręcić, niż 25 razy lekko-histaminowo przyrumienić.

tl;dr - przejebane.

Przeniesiono z Kupna - iuhanna
You wouldn't? Yes you would. You would lie, cheat, inform on your friends, steal, do *anything*
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
  • 173 / 8 / 0
Przeniesieniem do knajpy się do skończy, zobaczysz, bo pewnie odpowiadać nie powinnam. Boję się komuś pokazywać taką ściężke i stracha potężnego mam przed tym, że kogoś zupełnie nie wykończyć. Widząc zainteresowanie w oczach królika, rany, aż mnie ciarki przechodzą. Bo widzę w nim siebie.

A co każdy przeżył, to tylko sam diabeł wie. Ale nikomu nie polecam tego, w co sama wdepnęłam.. Też lubię granice, nawet bardzo. Z tym tylko, że czas pokaże jak szybko przekroczy się nieodwracalny punkt. Bajanie dwóch maczkowych panien, że tak powiem. Ale tak zupełnie już na marginesie, ładnie piszesz o tym. Taki film grozy, który się za dobrze zna, haha.

Przeniesiono z Kupna - iuhanna

Jamedris, Feliksa i inni - proszę, takie dyskusje (zwłaszcza jeśli chodzi o długość postów i brak bezpośredniego nawiązania do tematu) prowadźcie w Knajpie. Zwiększy to czytelność samego Kupna jak i czytelność Knajpy, gdyż po przeniesieniu może zrobić się mętlik. A po co przenosić, skoro od razu można to pisać w Knajpie? Dzięki. - iuhanna
A little water clears us of this deed. How easy is it, then!
  • 121 / 5 / 0
NiebieskiLis pisze:
@up
Problem jest taki że się w opio bawię od ponad roku, ale cały czas trzymam tolerkę na bardzo niskim poziomie. Niestety jestem jednym z tych pechowców którzy naturalnie mają mało enzymów przerabiających kodę, więc mogę ugrzać się kiepskim makiem w małej ilość (np. tegoroczne baka .13 albo .80), ale za to kodę zaczynam czuć dopiero od 3 paczek w górę :wall: (jedyne pocieszenie jest takie że ten sam enzym przetwarza dxm, więc nawet przy malutkich ilościach wysyła mnie na orbitę jak przy 3 plateau). Dlatego ta paczuszka thio to tylko taki malutki dodatek, a sama w sobie to nawet z benzo nic nie da jeżeli mak nie dołoży swojej morfinki, no ale przepłucze i zobaczę jak to będzie wyglądać.
Nie masz u siebie Carrefoura?

To już lepiej poszukaj bakka .80, bo polecali najbardziej z bakalandów.
Albo Helcom, najsilniejszy mak na rynku wg użytkowników, z tego kerfura właśnie.

Uh, jak dobrze, że ja już mam to wszystko za sobą. (opio-free since 06.2016)


Ej, zamów od mielonki, mail jest gdzieś w kupnie. Bez tolerki Bettera grzało pół kilo dobrze, a za kg dasz 18zł. Czyli 10 razy lepsze ugrzanie w cenie thio.
pure madnessex-miosis
  • 575 / 176 / 0
@up
No nie mam jakiejś wielkiej potrzeby, bo ani psychicznie ani fizycznie nie jestem uwalony, a tak wyszło że dzisiaj miałem ochotę na grzanie, a tylko tyle udało mi się skołować, bo późna godzina i mieszkam za miastem. Wcześniej sobie do carrefoura jeździłem jak miałem okazję, ale to jest około 1 i pół godziny drogi w jedna stronę jeśli mam tylko po to jechać, do tego jak byłem ostatnio to już puste półki były. U siebie tylko Kaufland i E.Leclerca mam. W kaufie właśnie kupiłem co kupiłem, a w leclercu wcześniej był .80 ale nie dołożyli jeszcze na półki więc teraz jest pustka. Jakoś myślałem kiedyś żeby zamówić od mielonki czy kogo tam, ale niestety mam taką naturę że jak coś fajnego leży w domu to zaraz znika xd z drugiej strony jednak jestem tak leniwy że nie chce mi się codziennie łazić po sklepach/aptekach i dzięki temu jeszcze się nie wjebałem bo kupuję tylko na 1 albo 2 razy zapasu jak już gdzieś pojadę. Jedyne co mnie najbardziej niszczy to zielsko, bo jak się kupuje to co najmniej tyle, że na tydzień starcza więc w tydzień wypalam i nie kupuje jak długo dam radę.
____________________________________________________________________________________________________________________Ḑ̵̢̨̨̧̧̡̛̛̯̤̪̫̣̺̘̲̤̺͇͖͉̪̟̻̥̗͕̯̗͇̞͙̭͈̺̯̺̝͓͚͎̻̦̭̮͎͚̪̺̟͖̼̙̥̤̳͙͖̥̱͙̲̹̘͍̺͎̜̜͈̥̩͕̺̬̺͍̲̥̙̱͇͇̱̦̤̠̼̰͋̽̈̇̈̓̒̂̑̍͋̓̐̿͂̑͆̆̀̽̀̓̔̉̇̈̉̎̃̄̍̒͋̽̄̆̿̒̑͛̈́͆̎̃̾̒͋̅̄̍͑̀̑̔́̏̓̏̔̏̊́̐̂̏͆́͒̌̌̏̊̎͑̈́̋̕͘̚̕̕̕̕͘̕͘̚͜͠ͅͅX̷̡̧̨̧̡̨̧̨̨̡͚̝̘̺͔͔̙̭̰̺̥͖͎̘̣͍̼̖͚̖̱̲̱͕̤̤̱̘̻͚̩̞̳͓͎͙͉̪̻̱̜͕͚̪̱̭͙̤̪̝͈̪̳͈̙͇͍̙̠͈̣̥͙̬̝͖̺͚̙͎̤̟͉̯̮̻͚͈̫̮͕̤̲̪̖͖̹̓̀̏̾͗̈́̇̓̐̔̃̇͒͊͌̀͐̾͆̏̀͜͜͝͝͝͠͝ͅͅͅM̷̧̛͍͍̘̠͕̯̫̮͕̩̦̳̦͚̺̘̤̟̗͇͓͇͙̞̖̰̹̪̠͐̉̆̽͛̊̔̄̿͆̃̈́͆̓̍̇͜͜͝͝
  • 244 / 8 / 0
Ej te 117123 czy jakoś podobnie są jakieś dziwne , oprócz tego ze chemią j3dziw ewidentnie mocniej niż od innych to raz wygrzalo mnie porządnie a raz chujnia
  • 2025 / 584 / 0
Seria w serii? To zjawisko nie byłoby niczym nowym. Sama mam już w odruchu niesugerowanie się jedynie wybitymi cyferkami, ale i zerknięcie na ziarno przed zakupem, względnie kulturalne roztarcie sobie paru ziarenek skubniętych z paczki na języku. Póki co żadne z 123 mnie jeszcze nie zawiodło, czego niestety nie mogę powiedzieć o 113 i 133,.
You wouldn't? Yes you would. You would lie, cheat, inform on your friends, steal, do *anything*
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
  • 240 / 48 / 0
@Jamedris
dokładnie, w Helcomach wybitnie widać, że odpowiednia seria to nie wszystko, by maczek robił robotę, zdarzało mi się natknąć nawet na 083 które były słabiutkie w ilości 800g
ODPOWIEDZ
Posty: 8557 • Strona 491 z 856
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.