Dział dotyczący roślin wykazujących działanie pobudzające, w tym: guarana, herbata, kawa, khat, tytoń, yerba mate.
ODPOWIEDZ
Posty: 15 • Strona 2 z 2
  • 839 / 67 / 0
Większość rzeczy o których piszecie to typowe działanie kofeiny. To, że po kawie ciśnie do kibla to norma - rozluźnia mięśnie tak samo jak fajeczka. Roztrzęsienie, niepokój - przecież to stymulant! Inna sprawa jest taka, że większość nieprzyjemnych efektów po spożyciu kofeiny wynika z jej przedawkowania. Jeśli ktoś w ogóle nie spożywa kofeiny w żadnej formie to jedna kawka może okazać się za mocna.
Mam pod oczami cienie życia
I wargi mi spierzchły od suszy
w duszy.

47828580/missiv@protonmail.com - napisz mi coś miłego
  • 138 / 8 / 0
fuko pisze:
To, że po kawie ciśnie do kibla to norma - rozluźnia mięśnie tak samo jak fajeczka.
dokładnie to, w tym filmiku https://www.youtube.com/watch?v=B8nFAL0Rhuc jest to fajnie wyjaśnione, polecam oglądnąć, można się dowiedzieć paru ciekawych rzeczy i rozwiać ewentualne wątpliwości
  • 90 / / 0
Wydaje mi się, że "ciśnienie" po kawie wynika z innych związków w niej zawartych. Po energetykach i kofeinie w kapsułkach lub proszku (nawet powyżej 200 mg) nigdy tego nie zaobserwowałam. Roztrzęsienie może wynikać z uwrażliwienia receptorów oraz z niskiej zawartości magnezu w surowicy już w momencie przyjęcia, a kofeina przyczyna się do jego spadku (i zdaje się, że im wyższa dawka, tym większe spadki). Tak to interpretuję.
  • 1956 / 227 / 0
Obrazoburca pisze:
- nieważne ile detoksu nie minie, tak myśl o wypiciu cały czas za mną "chodzi". Brak jest uzależnienia fizycznego, ale uzależnienie psychiczne jest całkiem spore. Może nie jest jakieś bardzo silne, ale mam wrażenie, jakby w ogóle nie przemijało.
Dlatego niektórzy twierdzą, że uzależnienie psychiczne jest gorsze od fizycznego.

Kawa na Ciebie ma typowe działanie, lecz jesteś wyjątkowo wrażliwy na jej działanie, jedynie z tym libido dziwna sprawa, bo kawa podnosi libido.
Na mnie kawa działa nietypowo. Robię się senny i nie potrafię na niczym skoncentrować. Jak piję dużo to trzęsą mi się ręce i czuję się ociężale. Ostatnio miałem okres (rok, może dwa), że nawet po jednej kawie robiło mi się niedobrze, ale i tak czasami wypiłem, bo lubię ten rytuał - papierosy zajebiście smakują z kawą. Po coli też robi mi się niedobrze jak wypiję > L. Wszelkie energetyki też działają na granicy placebo. Jednakże w te wakacje coś mi się przestawiło w deklu i pierwszy raz w życiu po kawie zacząłem odczuwać lekką fazę, jej przyjemnie działanie, ale i tak nie ma tu mowy o żadnej stymulacji i koncentracji, wręcz przeciwnie - senność i trudność w skupieniu uwagi. A co do libido, to po kawie mi jebać się chce jak psu jebać xd (chociaż w porównaniu do 3mmc, to kawa 2/10 %-D).
Najlepsza jest dla mnie herbata. Czasami czuję się po niej dobrze, czasami nie czuję żadnego efektu. Nie wiem od czego to zależy, ale nie występują tutaj żadne efekty uboczne. Jedyna używka bez odczuwalnych efektów ubocznych.
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 335 / 116 / 0
Mały update mojej sytuacji.
Od jakichś 2 tygodni działanie kofeiny osłabło o jakieś ~80%?
Czuję tylko bardzo subtelną poprawę nastroju i lekkie przyspieszenie, pobudzenie.

Nie ma dopaminowego rusha, motywacyjno-energetycznego kopa, wybuchów euforii ani rozgadania.
Chyba przepaliłem sobie do końca receptory %-D
Tym samym oczywiście libido zaczęło iść w górę, aż sam jestem w szoku ostatnio, jak się moce zwiększyły (dotychczas uszczuplane przez nadmiar kofeiny).

To jest chyba dobry moment, aby w końcu ostatecznie z tym zerwać.

Przy okazji zawołam koleżankę z topicu o dopingu mózgu:
laurasinger pisze:
- czasami kawa, ale ona działa na mnie bardzo mocno, podbija nastrój, motywację i energię, znosi zupełnie apetyt, ale też trochę rozbija i nawet pijąc ją rano, wieczorem mam problem z zaśnięciem
Witaj w klubie, to jest dokładnie takie samo działanie, jakie obserwuję (obserwowałem) u siebie przez większość czasu.
Z tego, co obserwuję i czego się dowiedziałem, to takie działanie kofeiny dotyczy bardzo niewielkiego odsetka osób (do tej pory może kilka przypadków spotkałem w odmętach sieci, nikogo takiego nie znam w realu). Bardzo mnie ciekawi to zjawisko, jakie neuroprzekaźniki, receptory i mechanizmy w mózgach są za to odpowiedzialne - bo dotychczas poznane teorie o adenozynie, cAMP i innych, w ogóle tego nie tłumaczą. Raczej na pewno chodzi o dopaminę, ale jaki konkretnie proces? Czy uwalnianie nadmiernych ilości neuroprzekaźnika w określonych rejonach mózgu, czy też jakieś genetycznie uwarunkowane przewrażliwienie receptorów? A może i serotonina ma tu jakiś swój udział?
ODPOWIEDZ
Posty: 15 • Strona 2 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.