Jakieś konkretne Cię interesują?

a co z innymi drogami podania niz iv tej substancji?

Mało szkodliwe. Tak samo jak podanie iv w przypadku TEJ substancji.

można podjęzykowo i myślę że ma trochę lepsze działanie.
Jeżeli ktoś to dorwie to taka rada - szybko się rozkłada, zamrażarka jest wymagana.

Dermorfina zabiła właśnie kobietę.

https://www.wprost.pl/zycie/10031918/Zm ... oksyn.html

Sluchajcie, zamówiłem od kumpla hodowle tych zabek, byly problemy z tym ze te zaby maja tutaj slabe warunki, ale dalo sie, na poczatek 25 sztuk, 1 samice i 24 samce wiem, dosc ryzykowne. Karmiłem różnymi owadami w tym zdechlymi muchami ile ja sie kurwa namachalem z tą łapką, nawet kupiłem elektryczną łapke zeby zabki mialy co jesc. Nawet je nazwalem była Luiza, Jakub, Maciej, Tadek i paru innych, wspierali mnie w problemach ale te sukinsyny byly bardzo zarloczne i szybkie, mega smród wydzielają jeden mi nawet zwiał [Tadeusz] Ale sie wtedy zdenerwowalem, musialem zajebac 250 kodeiny. Hodowla wzrosła do ponad 50 osobników w tym 14 samic [Samice zawierają 2/3x wiecej dermorfiny z tego co sprawdzalem] Do tej pory strasznie mnie to zainteresowalo, zabki byly mi bliskie bardziej niz psy, gdyby nie ten smród z tego homemade jeziorka. Dostalem wezwanie do sądu za brak posiadania licencji na hodowanie zab tego typu, ale wyrobilem zaplacilem 500zl grzywnych. Kurwa, za 500 zl bylo by z 20g kodeiny! ale jebac to pomyslalem hodowla rozlosla sie do ok 100 osobników, juz nie sprawdzalem ile samic. Przyszla pora na pozyskiwanie dermorfiny w miedzy czasie musialem chyba 4 krotnie powiekrzyc jeziorko [Kopalem dziure i wlewalem wody dodawalaem rozne rosliny] do hodowli to tyle chyba, dodam ze lubią dodatek boraksu we wodzie te zabki. Dermorfine pozyskiwalem tak, jak sie karpia kroi, wbijalem noz posrodek zaby i zdejmowałem warstwe skóry. Zostawiłem z 15 zabek, skore zalewalem spirytusem na 4 dni, przy tym jebalo jak nie wiem. Odparowywalem etanol i wychodzilo ok 1mg z 12 zab. Po jakimś czasie sasiad skurwiel zadzwonil po psy ze obdzieram zaby ze skory i jesstem jakis pojebany i mam isc do psychiatry. Policja nie zarekwirowala towaru [ok 8mg wtedy uzyskalem z 60 zab a reszte zostawilem do hodowli daleszej] bo go nie znalazla, nie wiem czy to legalne dalej, ale klepie jak nie wiem, noddy 1000 razy lepsze niz po kodzie, i nawet nie przejmuje sie tym, ze prawdopodobnie trafie do pierdla i bede mial problemy bo greenpeace sie przypierdolil jak sie dowiedzial o sprawie zabijania zab dla fazy, dobra lece nakarmic zabki pozdro cpuny.

^
Zryłeś mi banie tym obdzieraniem żab ze skóry...
Jak się nazywa ten gatunek? Kiedyś widziałem coś takiego (program o tych żabach), ale po pierwsze zdobywanie substancji było nie przez obdzieranie ich ze skóry, a "drażnienie" (wtedy żaba wydziela jad), a działanie (z tego, co wywnioskowałem) bardziej psychodeliczne, niż opiatowe. Możliwe, że mam na myśli inną żabę.

Tak, to inne zaby te "Psychodeliczne" wyddzielaja bufotenine -
https://en.wikipedia.org/wiki/Colorado_River_toad a te z dermorfina to gatunek Phyllomedusa.

[mention]RekreacyjnyHarry[/mention]

Rozjebałeś mnie, to się nazywa pasja :-D Ile czasu zajęła Ci taka hodowla?

A czy to nie te żaby, są używane do ceremonii kambo?