ODPOWIEDZ
Posty: 3331 • Strona 80 z 334
  • 469 / 29 / 0
^Krioterapia.
  • 351 / 8 / 0
mrrobot2 pisze:
Chemiczny Chlopiec pisze:
chujem trzeba po prostu umiec operowac. rozumiec go i starac sie traktowac jako najwazniejsze po mozgu narzedzie a najlepiej starac sie sterowac chuja mozgiem. wiem ze to ciezkie, zwlaszcza w weekend ale.. trening czyni mistrza.
Hahaha :-D Dobre! You've made my day ;-)

Żeby dobrze operować trzeba też nauczyć się zachować wstrzemięźliwość i panować nad sobą, a nie codziennie, czy co drugi dzień fapać i fantazjować.
Nuda -> fapanie, jakiś problem życiowy -> fapanie, nagroda za wykonanie czegoś -> fapanie, itd. itd. Tak się na dłuższą metę nie da.
W przeciwnym razie, w pewnym momencie podczas intymnego spotkania z kobietą, nasz "kolega" może odmówić współpracy i nie działać, tak jak trzeba ;-)

Nuda -> fapanie, jakiś problem życiowy -> fapanie, nagroda za wykonanie czegoś -> fapanie - to brzmi jak uzaleznienie :D takie darmowe zaspokajanie ukladu nagrody.. ale chyba lepsze i zdrowsze niz alko - bo taki wlasnie mialem system z alkoholem.

anyway - dodam od siebie ze pornosy naprawde potrafia zryc banke, zwlaszcza te najostrzejsze. przez pewien czas ogladalem i fapalem tylko przy takich ale.. nie polecam. potem kontakt prawdziwy z kobietami jest jakis 'dziwny' o ile jest. nie warto.
totalny popierdoleniec ze mnie jest generalnie
  • 21 / 1 / 0
Chastity - to urządzenie znane pewnie wielu z co bardziej pikantnych filmików mogłoby okazać się pomocne w walce z nałogiem.Wystarczy nałożyć a klucz oddać partnerce.

[ external image ]
  • 1131 / 218 / 7
bartekkingg7 pisze:
Czy jest jakiś sposób aby przyśpieszyć regeneracje znieczulonego układu nagrody, receptorów dopaminy? Uszkodzenia wywołane przez wieloletnie oglądanie (porno+masturbacja) , czasem długie sesje wyzwalające maksymalną ilość dopaminy. Objawy to: b.duzy spadek motywacji, energii w porównaniu do kilku lat wstecz, chroniczne zmeczennie, sennosc, kłopoty z koncentracją, mgła umysłowa, bywają zaburzenia erekcji. Oprócz całkowitej abstynencji od tego gówna (co nie pomogło wystarczająco), czy można się wspomóc jakimiś lekami i suplementami ? Proszę o porady.
CDP-cholina upreguluje receptory dopaminowe. Inozytol też ale moim zdaniem nie aż tak fajnie (za to upreguluje rec. serotoninowe ale tego tutaj nie trzeba).
Witamina B6 zbija prolaktynę (ostrożnie, w dużych ilościach jest toksyczna)
Poczytaj też: post2231057.html?hilit=poketonowa#p2231057
Życie to trip, więc dbaj o set&setting.
ENTEOGENY PRAWEM, NIE TOWAREM!
Układ nagrody kurwą jest.
  • 478 / 21 / 0
Chemiczny Chlopiec pisze:
chujem trzeba po prostu umiec operowac. rozumiec go i starac sie traktowac jako najwazniejsze po mozgu narzedzie a najlepiej starac sie sterowac chuja mozgiem. wiem ze to ciezkie, zwlaszcza w weekend ale.. trening czyni mistrza.
Co racja to racja. :-D :listen:
Uwaga! Użytkownik szalonykot nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 26 / 6 / 0
Pomyślałem, że napiszę trochę o moich ostatnich doświadczeniach związanych z odwykiem.

Aktualnie jestem 39 dni na nofapie i jest od tygodnia zajebiście ciężko. Od kilku dni nie mogę spać w nocy i czuję się wypruty z energii i apatyczny. Mam duże wahania nastrojów, ale generalnie przeważają stany depresyjne. Czuję duży brak motywacji i lęk. Co dziwne doświadczam również wielu bóli na całym ciele i czuję jakbym nie miał siły na treningach.
Generalnie to mam totalny flatline i jakby objawy grypowe, chociaż jestem zdrowy.

Najlepsze jest to, że przez pierwsze 2 tygodnie myślałem, że nofap to będzie pikuś i formalność. Po prostu "easy fight". Czułem się zajebiście. Duża pewność siebie, spokój, euforia i czułem się naładowany testosteronem. Teraz czuję się jak na roller coasterze. Jest cholernie ciężko. Ostatnio bardzo mała rzecz potrafi mnie nieźle wkurzyć i odczuwam duży poziom agresji w sobie.

Jeżeli ktoś myśli, że nie jest uzależniony od porno i fapania, to proponuję wytrwać na nofapie miesiąc i zobaczymy, czy będzie się super czuł i niczego negatywnego nie doświadczał. Ja po ostatnich doświadczeniach wiem już, że jestem od tego uzależniony, bo doświadczam nieprzyjemnych skutków odstawienia tego gówna i mój mózg świruje. Generalnie jest ciężko.
  • 1817 / 105 / 0
Powiem Ci że po twoim poście może rzeczywiście spróbuję. Zauważyłem u Siebie że zaczynam walić 2 razy dziennie (no może tak jeden dzień raz następny dwa, potem znów raz i znowu dwa, to by bardziej odpowiadało rzeczywistości). No ale i tak więcej niż raz dziennie, czego trzymałem się kilka dobrych lat. Zawsze myślałem że to nic takiego i że wszystko jest w najlepszym porządku, no ale jak pomyślałem sobie o tym miesiącu bez fapania to naprawę się lekko przestraszyłem, wiem że na pewno będzie mi ciężko. Na początek zacznę od tygodnia i zobaczymy jak wyjdzie. ;)
  • 226 / 35 / 0
No to nie mysl o miesiacu bez fapania, a o dniu bez fapania. Za kazdym razem mysl o dniu bez fapania, takie cos jest o wiele latwiej pokonac. Wtedy, gdy najdzie Cie ochota, to nie masz do pokonania tej ochoty x miesiac, tylko tej ochoty w tej chwili. Nie pojawia sie mysl w stylu "kurde, bedzie bardzo ciezko, tyle razy sobie odmawiac takiej przyjemnosci, na pewno nie dam rady". Wtedy wystarczy, ze szybko zajmiesz sie czyms innym, wezmiesz prysznic, cokolwiek, to i ochota odejdzie. Nie stawiaj sobie poprzeczki zbyt wysoko, takie male oszustwo samego siebie wiele daje.
  • 26 / 6 / 0
eliot pisze:
Powiem Ci że po twoim poście może rzeczywiście spróbuję. Zauważyłem u Siebie że zaczynam walić 2 razy dziennie (no może tak jeden dzień raz następny dwa, potem znów raz i znowu dwa, to by bardziej odpowiadało rzeczywistości). No ale i tak więcej niż raz dziennie, czego trzymałem się kilka dobrych lat. Zawsze myślałem że to nic takiego i że wszystko jest w najlepszym porządku, no ale jak pomyślałem sobie o tym miesiącu bez fapania to naprawę się lekko przestraszyłem, wiem że na pewno będzie mi ciężko. Na początek zacznę od tygodnia i zobaczymy jak wyjdzie. ;)
Ja uważam, że warto spróbować nofapu, bo ten nałóg jest kompletnie gówniany i nie pomaga w życiu. Ja przez niego straciłem wiele czasu i pewności siebie oraz czułem się wielokrotnie przy ludziach jak totalne zero. W niczym tak naprawdę fapanie nie pomaga, a tylko powoduje większa apatię i problemy z sobą. Ja osobiście mam teraz trudny okres przed sobą, ale np. dzisiaj wstałem wcześnie rano pełen energii i optymizmu do życia, pomimo tego, że miałem trudności z zaśnięciem w nocy. Widać, że takie zmiany nastroju i samopoczucia są całkowicie normalnie i są związane z rebootem mózgu i trzeba je przetrwać. Głównie cieszy to, że pomimo problemów życiowych (i tych związanych z nastrojem) nie próbuje się już znieczulać fapaniem i pornosami. Po prostu w ogóle mnie do tego nie ciągnie i nie mam zainstalowanych żadnych programów do blokowania treści pornograficznych. Dzięki temu powoli zaczynam odzyskiwać szacunek do samego siebie, co ma niebagatelny wpływ na zwiększenie mojej pewności siebie wśród ludzi.

Nie mam w planach wracać już do fapania i tak naprawdę nie interesuje mnie osiągnięcie 90 dni nofapu. Nie mam też zamiaru do tego gówna wracać, bo chce w końcu zacząć normalnie żyć, a nie uciekać całe życie przed sobą i ludźmi. Chcę poczuć się w końcu jak facet, a nie jak "pizda" bojąca się wszystkich. Uważam, że nofap to dopiero dobry początek zmiany siebie na lepsze.
  • 22 / 26 / 0
Dziś naszła mnie taka myśl, która kiedyś usprawiedliwiała mój nałóg - "przecież wszyscy to robią". I dziś mnie olśniło.
Robią to wszyscy... nieudacznicy, to jest pewne, a ci którzy robią to i osiągają prywatne sukcesy... aż nie chcę myśleć co mogliby osiągać gdyby to odstawili.

Miałem napisać tylko to, ale od razu naszły mnie kolejne myśli.
Ilu z was panowie w podstawówce było zdolnymi uczniami? Ja cała podstawówkę miałem czerwony pasek i średnią 5.0, do tego wyniki w sporcie. Co najlepsze, nawet się przesadnie nie uczyłem, wszystko osiągałem z niesamowitą łatwością. Potem nadszedł czas gimnazjum i z roku na rok słabłem. Z szóstek robiły się czwórki, z piątek trójki. Technikum to już całkowity upadek, z niektórych przedmiotów ledwo zdawałem, pracy domowej nie zrobiłem ani razu przez całe 4 lata. Zawsze było "zdolny ale leniwy", tylko skąd ta leniwość, skoro w podstawówce miałem chęć na odrobienie pracy domowej, sprawiało mi to nawet przyjemność.
I tak prostą drogą dedukcji można połączyć fakty początek masturbacji = początek problemów w szkole. Oczywiście nie na pstryknięcie palców z dnia na dzień. Powoli, powoli, receptory dopaminergiczne wysycały się i uodparniały na coraz większe dawki dopaminy. Motywacja spadała. Nałóg się rozkręcał. Dziś w 62 dniu, zaczynam odzyskiwać dawny umysł, chętny do nauki i zmotywowany. Cieszę się z małych drobiazgów, nie załamuje porażkami. Jest coraz lepiej, nie mogę się doczekać przyszłości.

W ostatnich dniach, miało miejsce kilka faktów, które niesamowicie mnie podbudowały. Mam wrażenie, że wszystko mi się udaje, że to ja jestem sterem, złapałem wiatr w żagle, gdy jeszcze nie dawno z trudem wiosłowałem rękoma raz z jednej burty raz z drugiej, kręcąc się w kółko. Czuję, że ten wiatr rozpędza się i wieje coraz mocniej. Fale wzburzają się, a ja nie czuję strachu. "Spokojna woda wilka morskiego nie urodzi" ~Lincoln . Tak więc widząc sztorm na horyzoncie ustawiam ster wprost na niego, nie uciekam, czas skonfrontować się ze światem.
Targają mną takie emocje, chęć przygody, osiągania szczytów, celów, walki o swoją przyszłość, że gdyby 2 miesiące temu ktoś mi powiedział, że będę się tak czuł to popukałbym się w czoło. Jeszcze niedawno szczytem moich marzeń była praca za grosze i względny spokój. Dziś, wstaję codziennie rano z myślą, że życie jest tylko jedno i muszę wycisnąć je jak cytrynę, albo mnie tak wycisną. Osiągnąć ile się da i nigdy się nie poddawać.
ODPOWIEDZ
Posty: 3331 • Strona 80 z 334
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.