Fasolkaaa pisze:

Ogólnie powiem Wam tak. NIC nie zastąpi czystego MDMA. Przynajmniej tak mi się wydaje. Bo zawsze będzie czegoś brakowało do tej prawdziwej, pełnej fazy. Generalnie to chyba jest tak, że MDMA na prawie każdego działa tak samo, każdy sobie chwali rozpływanie w pluszu, wszechogarniającą miłość i głębokie tematy do rozmów. A z RC jest tak, że na jednego działa tak, na innego inaczej a jeszcze inny nie czuje nic. Dlatego według mojego rozumowania nie znajdzie się niczego podobnego co na wszystkich zadziałaloby tak samo. Można jedynie eksperymentować i znaleźć coś odpowiedniego dla siebie. Poza tym dla mnie np., te diabelskie mieszkanki RC w pigułach na nieznanych często składnikach wprowadzają tylko mętlik w bani a zjazd jest często taki, że człowiek nie wie na jakim świecie się znajduje. Dla mnie najbliższy MDMA pozostanie buthylon, ale to i tak nie to. Może jakiś mix. Ale tego próbować nie będę, ogólnie przyznam się, że szkoda mi zwyczajnie na to zdrowia i zmarnowanego czasu na zjazd. Poza tym buthylone np tydzień po pierwszym zażyciu nie zadziała wcale, albo zadziała ze znikomą siłą. Więc to już kolejny minus. Bardzo rekreacyjnie jak najbardziej, ale to i tak nie to, bo te stare dobre pixy można było od biedy zarzucać co tydzień i jakoś działało.