Łączysz? Doradź!
patrz: Reguły działu i Spis treści
Regulamin forum
  1. Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
  2. Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
  3. Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
ODPOWIEDZ
Posty: 81 • Strona 6 z 9
  • 1615 / 24 / 0
Ja preferuję jak już na początku koko a później MDMA

Najpierw czuć się pięknie, lekko, panem swego losu i tego świata ;-) a później doświadczyć miękkości i rozpływania pod wpływem MDMA

Ale jak kto lubi :cheesy:
  • 54 / 1 / 0
0202122 pisze:
Ja preferuję jak już na początku koko a później MDMA

Najpierw czuć się pięknie, lekko, panem swego losu i tego świata ;-) a później doświadczyć miękkości i rozpływania pod wpływem MDMA

Ale jak kto lubi :cheesy:
Dziwne to połączenie, czasem wchodzi, a czasami nie. Już dawno znudził mi się koks na melanżach techno, więc już od dawna nie mieszałem go z ekstazką lub innym klubowym dragiem. Koka raczej zbija działanie MDMA i nazbyt otrzeźwia ten piękny stan. Z drugiej strony, kiedy idę na dłuższy clubbing i nie chce się zaszmacać, do MDMA koka może dobrze wejść, trzeba wiedzieć, kiedy zaaplikować. Ja zawszę torbę koki robię przed mdma, w przerwach między kolejnym załadowaniem (kiedy czuje, że kryształy schodzą ładuje kokę i jakiś czas się na niej bawię) i na koniec całej akcji. Najczęściej wtedy czas, wykorzystuje, żeby sobie pogadać, usiąść, wyrwać dupę i ogólnie odpocząć od kryształowej fazki.
Z drugiej strony, czasami zdarza się, że mdma po koksie już znacznie gorzej wchodzi. I kolejna sprawa, serce po takim kolabo wymęczone na maksa. Oczywiście, co kto lubi ;-) Mi się czasami zdarza takie połączenie
Good witches are very polite and say "no, thank you", bad witches just die...
The most important staff they never tell you; you have to imagine it on your own
  • 1615 / 24 / 0
Rzadko skuszę się na taki mix, ale czasem się zdarza.

A co to imprez techno (jeśli mowa o prawdziwym techno a nie disco/trance w tanzbudzie na prowincji) to najlepsza jest feta z MDMA, albo piguły. kokaina jest dobra na każdą okazję :-D ale na ciężkie granie preferuję inny zestaw.
  • 54 / 1 / 0
0202122 pisze:
A co to imprez techno (jeśli mowa o prawdziwym techno a nie disco/trance w tanzbudzie na prowincji) to najlepsza jest feta z mdma, albo piguły. Kokaina jest dobra na każdą okazję :-D ale na ciężkie granie preferuję inny zestaw.
No oczywiście, że mowa o prawdziwym techno (berghain, golden gate i te sprawy). Co do fety + mdma, oczywiście, to mój ulubiony miks na dobre techno, ale nie specjalnie lubie, kiedy amfa przebija sie przez ekstazkę. Jak już to rozsądnie, czasami wolę odłożyć nawet mdma kosztem fety, kiedy wiem, że władek wejdzie po prostu mocniej od Marii-darii, szkoda euforycznej fazy. Ale oczywiście najlepszy mix, na prawdziwe techno.

Co do drugiego członu, ja nie specjalnie lubię miksować kokainę (chyba, że z batami i alko), bo inne środki po prostu zbijają/zmieniają te fazę. Co innego kasię załadować przed czymś, lub odsunąć nią zejście. Oczywiście można coś to tej fazy dokładać, ale jest to często kostrzem tego subtelnego i dyskretnego działania. No, ale to już chyba indywidualnego podejścia do mixu. Ja po prostu nie walę koki, żeby sie wyjebać w kosmos :rolleyes:
Good witches are very polite and say "no, thank you", bad witches just die...
The most important staff they never tell you; you have to imagine it on your own
  • 1615 / 24 / 0
@Junger
Chyba chodziło ci o Watergate? ;-)

A kokainę to najbardziej lubię solo :gun:
  • 54 / 1 / 0
Po sylwestrze mogę stwierdzić, że nigdy więcej nie spróbuję kolabo koki i mdma. Pominę już fakt czekania na fajranty do 2 nad ranem, ale jadąc na koksie, około 6 zjadłem dużego palucha mdma i muszę przyznać, że dawno nie byłem w tak dobrym stanie. Dosłownie płynąłem, momentami było aż za bardzo... i niecałe półtorej godzinny później krecha koki wszystko zniszczyła. Nie dość, że wydawało mi się, że serce mi zaraz ucieknie z klatki piersiowej, to w jednym momencie byłem całkowicie otrzeźwiony i dodatkowo po 50 minutach nie miałem praktycznie żadnej fazy. No i co... musiałem się na sylwestra zeszmacić, bo i moja koka się skończyła, mdma już nie było, a ta feta do tego jakaś lewa i nienajlepsza była :-/
0202122 pisze:
@Junger
Chyba chodziło ci o Watergate? ;-)
W water gate byłem raz, przyćpałem, potańczyłem, było generalnie spoko :cool: Ale chodziło mi o golden gate, jak dla mnie równie dobry klubik z mocnymi minimalami i klasycznym berlińskim techno. To takie berlińskie Luzztro, choć większe i minimalnie mniej obskurne ;-) Na razie jeden z moich faworytów. Rozpisałbym się, ale to niestety nie wątek o berlińskich klubach techno :-p
Ostatnio zmieniony 05 stycznia 2014 przez Junger, łącznie zmieniany 2 razy.
Good witches are very polite and say "no, thank you", bad witches just die...
The most important staff they never tell you; you have to imagine it on your own
  • 5 / / 0
w ubiegły piątek do pracy "miły znajomy" przywiózł 2 gie koksu i powiedzmy że pierwszą kreskę wciągnąłem na samo wyjście czyli 17 ta a ostatnią przy akompaniamencie nie dużej ilości alkoholu koło 1 wszej w nocy...przypomniało mi się wtedy, że inny znajomy ma kryształy, dlatego z lekka przerażony pustą torebką po koksie załatwiłem kryształ.
I szczerze mówiąc poza wyeliminowaniem chęci na koks nic szczególnego się nie zadziało...nic nadzwyczajnego...lekki rozjazd...senność i nic więcej
  • 1 / / 0
Dla mnie połączenie o tyle dobre że po nocce koko + alko, i 1 lub 2 paluszki emki jak wracam do domu to wycofuje totalnie łaknienie k i przy totalnej przyjemności ze słuchania muzyki pozwala odpłynąć w spokojny sen
  • 13 / 1 / 0
Bardzo polecam kokainę i MDMA w jednej pompce. Dla mnie idealne proporcje to były 50mg MDMA i ok 30-40mg koksu. Nie będę więcej pisał o tym, jak piękne jest to połączenie, trzeba spróbować, żeby się dowiedzieć. Niestety, raczej przeżycie "na raz", bo się palą przekaźniki, ale zdecydowanie warto to poczuć.
  • 216 / 3 / 0
Jest to moje zdecydowanie ulubione połączenie. Jeden --- koko, lub dwa, przed wyjściem na imprezę/koncert (zależy od samopoczucia po dniu wczorajszym i ilości snu :blush: :), aby jakoś ogarnąć dotarcie na miejsce :cheesy: potem już w trakcie MDMA (każdy ma swoją optymalną wysokość n.p.m. na którą lubi być wywalony z butów :-p :) według uznania i gdy już czujemy się lekko opadnięci z sił, dorzutka koko. Sens w tym, żeby nie przesadzić i przyjmować MD i K w proporcjach 2:1 lub nawet 3:1, aby stymulacja nie przebiła działania euforycznego i empatogennego M. Jeśli osiągniemy odpowiedni balans tych substancji, to chęci na dorzutkę czegokolwiek nie ma wcale - bo i po co, skoro jest fajnie?

Zjazdu brak, zasypianie bez problemu, na drugi dzień brak kaca / depresji / nieogaru itp (lub zawsze można poprawić tym co zostało %-D %-D %-D :)

No chyba, że popłynęliśmy z dużą ilością alko, to niestety trzeba swoje odcierpieć..

Ps. Zauważyliście, że jeśli przegniecie w jedną lub w drugą stronę, to macie dziwną, nieodpartą ochotę na fajki (nooooon stop) lub alkohol?

I oczywiście trzeba pić dużo wody, 5-htp na noc, benzo pod ręką w razie stanów krytycznych bla bla bla, ale wszystko to już wiecie :finger:

PS. 2 - kolega kiedyś "lekko" przesadził z M i przez kilka godzin stał w miejscu i podziwiał sufit nie wiedząc gdzie jest i jak się nazywa oraz kochając wszystkich dookoła. Moim zdaniem nie byłby to najlepszy pomysł aby zapodał trochę K na "otrzeźwienie"? Bo przecież to nie działa tak samo jak z alkoholem? Jakie są Wasze doświadczenia w tej kwestii?
ODPOWIEDZ
Posty: 81 • Strona 6 z 9
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.