...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
Ile wytrzymasz na trzezwo?
Kilka godzin aż zejdzie towar.
12
3%
Do jutra max.
31
9%
Kilka dni.
58
16%
Tydzień.
35
10%
Dwa tygodnie.
27
8%
Trzy tygodnie.
7
2%
Miesiąc.
25
7%
Półtora miesiąca.
9
3%
Więcej, ale i tak jestem narkomanem.
98
28%
Więcej - nie jestem narkomanem.
51
14%

Liczba głosów: 353

ODPOWIEDZ
Posty: 451 • Strona 34 z 46
  • 3854 / 308 / 0
Pozostaje postawić pytanie, ile trzeźwość wytrzyma ze mną. Jakbym był na krześle u Ewy Drzyzgi, to pewnie ta gruba pani psycholog z widowni powiedziała by, że to toksyczny związek (heheszki).
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 320 / 20 / 0
W ciągu ostatniego półtorarocza najdłużej na trzeźwo wytrzymałem 9 dni. Chciałbym to zmienić. Nie zaczynajcie brać opio.
TO BOWIEM, CO NIEWIDZIALNE, TO ZNACZY JEGO WIECZNA MOC I BÓSTWO, SĄ WIDZIALNE
OD STWORZENIA ŚWIATA PRZEZ TO, CO STWORZONE, PO TO, ABY ONI BYLI BEZ WYMÓWKI.
Rz 1:20
  • 134 / 2 / 0
iuhanna pisze:
W ciągu ostatniego półtorarocza najdłużej na trzeźwo wytrzymałem 9 dni. Chciałbym to zmienić. Nie zaczynajcie brać opio.
Ja mam twarda glowe i nie musze niczego brac ale odkad sprobowalem kode 1 raz zawsze mi przyjdzie mysl przyjebac to....Taka niewina kodeina a juz takie jazdy opio przejebana sprawa
  • 477 / 18 / 0
Jak dla mnie to trudno powiedzieć. W moim przypadku na pewno mocno ogranicza mnie specyfika nałogu opio. Zapewne dałbym rade wytrzymać nie raz dłużej niż wytrzymuje tzn. kilka max. kilkanaście godzin gdyby nie rozwijajacy sie skret fizyczny.
Tak naprawde to od dobrych 3 lat nie miałem trzezwego dnia.
Jednak jak pamietam jeszcze wzglednie spokojne czasy gdy nie bylem wjebany w opio to max. kilka dni ale to i tak meczac sie i stosując rozne "triki" - przykładowo starajac jak najdluzej spać, przespać ten czas.
"Ukryta twarz oznacza, że wiesz
Coś z czym nikt nie godzi się..."
  • 12 / / 0
Mam tak samo jak powyżej tylko że od 2 lat prawnie non stop ugrzany jestem czasami zdarzały się przerwy dzień lub dwa.
Przed opio zdarzało się nawet że ponad miesiąc nawet bez piwa co i tak było dla mnie wyczynem i nawet obyło się bez ciśnienia na ćpanie.
  • 16 / / 0
Średnio raz w miesiącu dex, tak samo tramadol. Raz na około dwa tygodnie alkoholizacja bez umiaru. Codziennie, terapeutycznie do snu mocne piwo ze względu na problemy z zasypianiem.
  • 5 / / 0
Kolejny raz próbuję rzucić tramadol na zawsze, na razie jestem wolny 9 dni, najwięcej udało mi się wytrzymać 24, a styczność mam z tym od prawie rok. alkohol natomiast udało mi się rzucić mam nadzieję na zawsze, bo nie piję 9 miesięcy. Zobaczymy jak będzie.
  • 17 / / 0
Jeśli nie mam pieniędzy to wytrzymuję tyle ile trzeba.
Ostatni raz (nie licząc wczorajszego wieczora) zarzuciłam sobie coś jakieś 2 tygodnie temu. Ale dzisiaj lub na dniach też sobie zarzucę.
Ćpanie nie jest moim oczkiem w głowie, także daję radę. Mogłabym nawet i rok wytrzymać, ale po co?
Trzeba wyobrażać sobie Syzyfa szczęśliwym
  • 3367 / 685 / 9
Ostatnio wytrzymałem jeden dzień. Z tym że rano kawałek lufki opaliłem. Przespałem cały dzień praktycznie żeby to jak najszybciej minęło. Tak to codziennie alko/weed, kot co 2-3 dni, a jak nie wale kota to idzie dyso w mięsień. Ciesze sie że zapasy weedu się skończyły, przerwa dobrze zrobi na czachę.
"I don't recognize the right of this comity to ask me this kind of questions. And furthermore... You can all go fuck Yourselfes."
  • 59 / 5 / 0
Odkąd rozpoczęła się moja przygoda z opiatami, najdłużej wytrzymałam w stanie trzeźwości trzy miesiące. Przed nimi był tramadol, dlatego specjalnie nie użyłam określenia "opioid", ponieważ miałam z nim styczność z reguły raz na pół roku i nie częściej, niż raz na trzy miesiące (co zdarzyło się może dwa razy). Mogłam oczywiście sięgać po niego częściej, miałam taką możliwość, jednakże używałam go jedynie jako substancji odstresowującej, relaksującej po długim okresie intensywnej nauki lub pracy. Zdarzało się też, że dosłownie zapominałam o nim nawet i na dwa lata.

Mam również doświadczenie z innymi substancjami, niż opioidy, ale przed zapoznaniem się z opiatami "wytrzymywałam" (cudzysłów, gdyż nie wkładałam w to żadnego wysiłku - pozwalałam sobie na tę przyjemność, jeśli miałam czas, ochotę i dobrą okazję) w stanie trzeźwości nawet i rok, wliczając w to oczywiście abstynencję od alkoholu oraz marihuany.

Niestety, odkąd wpadłam w pierwszy opiatowy ciąg, moja najdłuższa abstynencja trwała trzy miesiące. Jeżeli zaś jestem w ciągu, to wytrzymuję do następnej dawki maksymalnie do 24 godzin, ale to już jest dla mnie ostateczność.
ODPOWIEDZ
Posty: 451 • Strona 34 z 46
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.