Organiczne związki chemiczne oddziałujące na receptory kannabinoidowe w mózgu.
Więcej informacji: Kannabinoidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 62 • Strona 6 z 7
  • 3955 / 145 / 0
nie wiem, jak Ty, londonie ale ja po ciagach na marii jednak czuje sie duzo lepiej niz po ciagach na kanna. :*)

po marii, przyjemne zmulenie po ciagu i nawet 'chec odpoczynku od cpania' (!) a po kanna, chec dopierdolenia sie jeszcze grubiej.
niedojebanie genetyczne
  • 1889 / 71 / 3
london jak pamiętasz tytuł trip reportu to pisz na gg/mail.
Jeśli możesz przekazać jedną wiadomość ludziom zażywającym narkotyki, powiedz im żeby brali mniejsze dawki.
Muszą zapamiętać słowa starego narkomana - zawsze możesz wziąć więcej, ale nigdy mniej.

~Michael Linnel
Odpisuję tylko na GG i e-mail.
  • 1322 / 17 / 0
Ja po ciagach wskakiwalem na GBLa więc tego jakoś szczególnie nie czułem. Teraz gdy jestem już tam lekko miesiąc trzeźwy czuje jak bardzo mnie to wszystko zmieniło, ale to się da. Kanna rozleniwily mnie w inny sposób. W kółko siebie "nagradzalem", sprawialem sobie przyjemność na pstryk, a przecież to nie powinno przychodzić z taką łatwością... Trzeba teraz się nauczyć na takie rzeczy zapracować, ot co ;)
Przeniesiono do wątku traktującego o tej kwestii w 100%./pletz
Jego przyjaciel miał ksywe "Diabeł".
  • 483 / 67 / 0
Ciekawią mnie przykłady, czy komuś dodało to jakiegoś kopa do pracy, do kariery, ale tej normalnej.
Nagradzanie się ćpaniem? Fajnie brzmi, właśnie na to się nastawiam, ale zobaczymy. Już raz był falstart - niedawno.
W sumie nie falstart, a zjaranie w 10minut po odbiorze paki
hehe, życie :-O brak samokontroli
Przeniesiono do wątku traktującego o tej kwestii w 100%./pletz
możecie mnie z(a)b(i)ć
Przez przypadki?
Szpondzicie?
Szpońcicie
Szpondździcie
Szpondzijcię
szeszele
Szpoń ć i dziel(l) :heart:
demiurgia
posuń się Iwan
J/O(n)?
MiCHoł
m.i.on
energia, praca, materia, czas
tylko dobre rzeczy, misia, Odyseuszu, o mi?
  • 71 / 3 / 0
Lorrenzo pisze:
...
wszystko zalezy od rozumowania - jesli wbijasz do glowy rozumowanie, iz nie moze przychodzic z latwoscia - inne rzeczy z czasem beda przychodzic z trudem :) a te "zle" (wg. Ciebie zle) z latwoscia aby moc z nimi walczyc.
Zmien myslenie, wartosci i zobaczysz, ze nawet to co niemozliwe (talent) moze przyjsc z latwoscia,a takie myslenie prowadzi do zycia w normalnej "szarej" rzeczywistosci i pogoni za niemozliwym :) ot co buziaczki dla Ciebie i wszystkiego dobrego, moze cos u Ciebie zmienilem - oby, bo im mniej robotow, a wiecej myslacych tym lepiej dla mnie, bo jest z kim porozmawiac,dzialac,tworzyc,zmieniac,zdobywac - niezaleznie czys chlop czy babka tu nie chodzi o seksualnosc jak za chwile niektorzy zlosliwi przypierdola :D
Poprawiono cytat./pletz
Uwaga! Użytkownik magicznymuchomores nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1322 / 17 / 0
Do usunięcia. Z góry dzięki.
Jego przyjaciel miał ksywe "Diabeł".
  • 612 / 43 / 0
Co zrobić jeśli po latach ćpania kanna ma się już tak zaoraną psychikę, że człowiek jest praktycznie warzywkiem ?
dodatkowo ciągną się za mną od lat zaburzenia depresyjno-lękowe, które trochę temperowałem kanna. Doszedłem
w końcu do momentu gdzie kanna zamiast ulżyć to jedynie szkodziły i teraz od 2 miesięcy jestem czysty.
Niestety syndrom amotywacyjny i niechęć do życia nie pozwalają działać. Żaden ośrodek mnie nie przyjmie w takim
stanie, bo nie nadaję się do roboty, może jedynie ośrodki z podwójną diagnozą ale tam się ciężko dostać i długo czeka,
dodatkowo przez depresję nie mam motywacji do leczenia. Mimo że chodzę do psycholog i psychiatry i dostaję leki, które
i tak nie są w stanie wiele zdziałać.
Chętnie zaćpałbym się tymi kanna na śmierć, ale zamiast śmierci czekałby mnie dożywotni pobyt w wariatkowie, bo tak
się tym jaraniem zaorałem.
Nawet nie mam siły by ogarnąć cokolwiek w domu, słaniam się bez sił, ciśnienie na kanna molestuje psychikę, mimo, że
już jarać nie mogę, jak sobie przemówić do rozsądku ? Może jakaś hipnoza uzależnień czy chuj wie co, bo już takie głupoty
przychodzą mi do głowy.
Boję się, że się zabije w najbliższym okresie, bo nie widzę sensu życia na trzeźwo a na bani długo bym nie pociągnął.
Są jakieś specjalne szpitale lub placówki dla takich jak ja, co się dosłownie tak przećpali, że są praktycznie niepełnosprawni ?
Tak by człowieka psychicznie i fizycznie przywrócić do życia, w sensie jakieś rehabilitacji czy coś.
  • 1322 / 17 / 0
Aż tak? Po ciągu miałem zawsze ciśnienie na jaranie z 3dni potem przechodzilo, następnie wystarczyły dwa tygodnie by zawsze wracać do punktu zero. Może nie tyle co przez jaranie co pod jego wpływem miałem dużo rozkmin które amotywowaly mnie do jakiś tam działań, bo sobie "fizjologiczne" zjarany tłumaczyłem jak bardzo to blachę, lecz tak naprawdę nie robiłem nic innego jak odrealnialem się od normalnej rzeczywistości. Życie już takie jest chłopie. Co Ty chciałeś cały dzień opierdalac się przy serialach nie robiąc nic konstruktywnego i iść do przodu? Kolega wyżej napisał jedna dobrą rzecz - ZMIEŃ MYŚLENIE. Trzymaj się ;)
Jego przyjaciel miał ksywe "Diabeł".
  • 17 / 4 / 0
Odkopie z ciekawosci moze ktos kiedys odpowie(nigdy nie probowalem kanna i nie chce probowac z tego co poczytalem) Dlaczego to kanna jest tak negowane jest tak szkodliwe uzalezniajace czy o co chodzi z ta substancja ? Ze niby buch za duzo i sie nic nie pamieta to jest takie mocne czy o co chodzi ? Jaka jest bania po tym jak sie wezmie odpowiedna dawke wiadomo co kanna to inaczej ale ogolnie czill/wie sie w ogole co jest grane idzie sie cieszyc bania czy jakies haluny po tym sa czy co ? :D i serio tak to ryje banie ? Pytam z ciekawosci wylacznie nie wiem np wieczorem zajarasz i nastepnego dnia idziesz normalnie do roboty czy jak
  • 1821 / 101 / 20
Kanna chyba już zostały mocno zapomniane, takie wnioski z twojego pytania wyciągam. Pierwsze kanabinoidy były OK z tego co słyszałem, ale kolejne delegalizacje i coraz gorsze były w sprzedaży. Bani nie umiem opisać. Pamiętam jak wygląda ale nie jestem w stanie tego w słowa ubrać. Sklepy często sprzedawały to w prochu i użytkownicy w domu namaczali jakoś nośnik(jakieś zielsko nadające się do palenia) i czasami mogło wyjść za mocne. Myślę że na pozostałe pytania najlepiej odpowie moja historia z Woodstocku: no więc, ustawiłem się z jednym z użytkowników hajpa na woodzie, miał w cholerę jakiegoś już nie pamiętam jak to się nazywało, ale kanabinoidu. Pierwszego dnia wziąłem bucha i w sumie nawet podobne to było do mj, ale faza jakaś taka bardziej dziwna i jakby bardziej odcinająca od rzeczywistości, ten jeden buch mnie sponiewierał okrutnie, ale tak sobie paliliśmy, drugiego dnia wieczorem, to już szło bongo za bongiem, a trzeciego to prawie nie robiliśmy przerw tylko non stop się jakaś lufka paliła. Tolerka wzrasta w zastraszającym tempie. I trzeciego dnia w nocy, ja pierdole w życiu czegoś takiego nie przeżyłem i mam nadzieje że to się nie zdarzy. W chuj paranoja. Całą noc w namiocie jak na szpilkach bo kurwa "cała policja szuka akurat kurwa mnie, nawet z helikopterem, do tego ktoś mi może nasrać koło namiotu" Teraz to brzmi zabawnie, ale uwierz jeżeli na paranoi bierzesz to na poważnie, to nie jest kolorowo.

I zdarzało się że tak jak mnie ten jeden buch sponiewierał, tak ktoś zapalił by trochę mocniejszego staffu, miał słabszy organizm i mógłby skończyć po chwili z atakiem padaczkowym
"A potem przyszli po mnie, i nie został już nikt, kto mógłby się za mną wstawić."
ODPOWIEDZ
Posty: 62 • Strona 6 z 7
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.