ZangoO666 pisze:No, niektórzy utożsamiają ekonomię z biedą, a niektórzy z bogactwem. Osobiście nigdy nie zostaje mi nic, ale jak już się zdarzy, to dopalam, dopijam, doliżę itd. Bo co? Wyrzucisz to? No chyba nie. Wiec trzeba to wszystko posprzątać ;)
Odczynnik pisze:ja jak mam grosiwo to lece na bogato nie odmawiam sobie a jak grosz się skończy to post. jak mówią mądre głowy "kto nie ma miedzi ten w domu siedzi"
Fakt, sam nieraz przymierałem głodem narkotycznym będąc przed wypłatą, wtedy lombard > szmal > apteka / propozycja zrzuty na palenie z normalnymi ludźmi, którzy też lubią się porobić, ale jednak swoją godność mają. Jak jest fchuj biednie to i większego kiepa z ziemi podniosę żeby go zjarać przez lufkę, jednak nie uważam tego za ujmę. Ujma byłaby gdybym dał sobie pluć w twarz i mówił że deszcz pada (nawiązanie do 'kolegów chodzących po ziomeczkach' w czasie posuchy, czyli praktycznie zawsze bo uczciwej pracy to oni nie znają, a żeby załatwić sobie zasiłek to jednak trzeba mieć coś więcej między uszami niż tylko kości czaszki).
Nie kupię Karpackiego albo Tatry, gdy na co dzień piję Perłę albo Lecha (chyba, że jestem najebany, i chce się dobić, a w kiermanie pusto - jedyny wyjątek).
Nie sprzedaje nigdy butelek, ani nie biorę ich na wymianę za kaucję - nie chce mi się zapierdalać ze zbędnym bagażem, ale pewnie odpowiednim wytłumaczeniem będzie to, że często kojarzy mi się to z żulerką (chociaż milion razy lepiej sprzedawać butelki, niż żebrać pod sklepem).
Lufki opalam zawsze, gdy zaistnieje osad uzasadniający taką czynność. Opałkę zostawiam sobie zwykle na dzień, w którym nie spodziewam się żadnych 'atrakcji'. Po co mam np. opalić lufkę na wieczór, gdy cały dzień byłem skopcony jak świnia ? Niestety, to jeden z niewielu przejawów pragmatyzmu w moim narkomańskim życiu.
Volenti non fit iniuria.
Kontakt tylko mailowy; r1ven@protonmail.com
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.