Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
scr pisze:Pierwszy raz z dysocjantami? Ile zapodałaś?
Czytałaś w ogóle o tej substancji zanim jej spróbowałaś?
No i jeszcze heroina...
W bani Meksyk"
Widzisz, dysocjanty potrafią pokarać i masz nauczkę - 3-MeO-PCP dożylnie, a 20mg to wcale nie jest taka mała dawka dla osoby która nie zna tej substancji i nie ma obycia z dysocjantami. Danych o biodostępności nie posiadam, ale IV na pewno jest najmocniej.
Jeśli chodzi o efekty które się utrzymują to wg mnie spokojnie, to minie, ale nie od razu - 3-MeO długo trzyma, a after effects u mnie utrzymywały się od 5 do 21 dni - tylko były trochę inne niż te które Ty masz, pozytywne i ogarnięte, trochę maniakalne - ale ja nigdy nie miałem badtripa po 3-MeO (no poza tym jednym razem jak zaliczyłem hole'a i umarłem ;)). Coś mi się wydaje, że u Ciebie receptory sigma jeszcze szaleją.
Poza tym wnioskuję, że jesteś młoda, a to wg mnie też ma znaczenie (mniejszy dystans, więcej emocji itp.). Radzę Ci spokojnie to przeczekać, uspokajać umysł, dystansować się, a przede wszystkim to nie wrzucaj hery by poczuć się OK, bo to droga do nikąd - o ile już nie zaszłaś za daleko z opio. Nie myśl też o tym, że zwariowałaś, że to choroba psychiczna, bo to wyzwala lęki i pogarsza cały stan.
Jeszcze mam trochę wkrętek, ale widze ze to mija. I co najdziwniejsze to zresetowalo mi mozg w taki sposób ze nie pamiętam jak jest po beta ketonach od których bylam uzalezniona. A skoro nie pamiętam tego stanu to wogole nie mam ochoty ich brac. Ale czad co?
Nie brałam już 10 dni, nie miałam takiej przerwy od kilku miesięcy. I poki co, nie zamierzam brac.
W bani Meksyk"
Dobra rada - wykorzystaj ten stan i na dobre trzymaj się postanowienia, że nie zamierzasz brać. Bo jak zaczniesz ruszać rzeczy z którymi miałaś problem, które psuły Tobie życie to ten stan znika, problemy bardzo szybko powracają i potem nawet jeśli robisz przerwę to nie jest już tak fajnie jak teraz. Chyba, że znowu użyjesz 3-MeO-PCP. A z 3-MeO-PCP problem jest jeden - moc resetowania słabnie za każdym razem, ja miałem dużo oczekiwań po pierwszym resecie, a tymczasem inaczej to działa, chociaż raz na miesiąc było spoko, ale jak potem waliłem MXE w ostrych ciągach to 3-MeO działało dużo krócej, a też potrafiłem walić codziennie w cugu. Ale wszystkiego da się nauczyć. Teraz bez dysocjantów staram się osiągać pewne rzeczy które one dawały i da się, ale dużo trzeba nad tym pracować no i jednak trochę doświadczyć tych stanów by skumać dobrze ich istotę i cechy, których namiastkę można później wyłapywać na trzeźwo i ćwiczyć.
scr pisze:@GruntToZiemia - a z którym sortem tak miałeś?
Bo ten ostatni co był "z lasu" to był wyjątkowo dziwny i dość nietypowy jak na 3-MeO-PCP - po tych 6-8 godzinach faza dysocjacyjna się mocno wzmacniała i robił się taki stan "very stoned". Z poprzednimi tak nie było, a skorelowałem to z Twoim opisem "wejścia tramadolu" po 5-6 godzinach.
Może być słaby ten sort swoją drogą, bo po 15 mg bez tolerki mam moc jak po powiedzmy 300 mg DXM + przyjemny body high okołoopiatowy, a z tego co piszą, to 15 mg powinno z butów dysocjacyjnie wypierdalać bez tolerki. Tym niemniej normalnie trwa tyle ile powinno i nie dzieje się nic niezwykłego na zejściu. Głównie go używam w ilości 7,5 mg do wzmocnienia tradycyjnych psychodelików, jest IMO świetny do tego.
A z tym tramcem jak zjadłem, to po 6 h właśnie wjechała przede wszystkim typowa stymulacja trampkowa, nie dysocjacja, którą mi gwałtownie przerwało. ;)
Nota bene dziś badam 22,5 mg po raz pierwszy, na razie nic niezwykłego, do 600 mg DXM bym fizyczne efekty porównał, tylko nie sieka koordynacji prawie wcale i ogólnie jest mocno trzeźwo. Albo sort mam słaby, albo tak dziwnie reaguję na 3-MeO, bo dysocjanty jadam od święta ostatnio i nie spodziewam się tolerancji. Chyba, że po prostu sobie już zryłem receptory tonami DXM i MXE przed laty i tak już zostało, he he.
Nie ściemniał Ci od leżenia?
Jeśli chodzi o moc to cóż, 3-MeO-PCP jest dość nietypowym dysocjantem i jego aktywność na sigmę i inne receptory wyjebuje z butów przy takich dawkach (znaczy działa mocno), ale sam poziom dysocjacji nie jest jakiś mocny. Zwiększanie dawek zwiększa moc i do pewnego momentu są jeszcze zajebiste, a od pewnego momentu jest za dużo i wchodzą hardkorowe objawy jak nieopanowana stymulacja, out of control, sigma i ogólnie mega dziwne akcje i zwiechy, a poziom dysocjacji dalej nie jest jeszcze jakiś jebitny i do hole'a jeszcze całkiem daleko.
Ogólnie to enjoy the trip :) mi strasznie szkoda, że już niedostępne, a z drugiej strony zapasów bym nie był w stanie sobie zrobić, bo bym wszystko zużył.
Lepiej doszamam 20 mg psylacetyny, to jest dobre połączenie.
A, i przechowuję raczej dobrze, woreczek strunowy w woreczku strunowym, kolor się nie zmienił.
A z tym uspokojeniem to niesamowita sprawa. Substancja z jednej strony stymuluje i to dość mocno, a z drugiej strony pamiętam tripa chyba właśnie po ok. 20mg - zapodałem i się od razu położyłem, jak weszło to poczułem stymulację ale byłem tak bardzo uspokojony i zdystansowany do wszystkiego, że przeleżałem tak jakieś 3 godziny. Do tego fajna euforia była, ale ten spokój był taki jak nigdy. I wszystkie myśli i dźwięki były, ale były trochę oddalone i w ogóle mi nie przeszkadzały. To był jeden z fajniejszych resetujących tripów po 3-MeO.
Btw. Dobrze sie domyslam, ze masz te kapsy po 7,5mg od vendora, ktory teraz przerzuca sie na nootropy? Kurwa dalbym i 15zl za jednego
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.