Nie wiem, o jaki kontekst Ci chodzi, ale jeśli o to, że Bunondol wychodzi drożej, to sobie policz, ile zapłacisz za 1mg bupry w przypadku Bunondolu, a ile za 1mg w przypadku Transtecu i się dowiesz, o co chodzi.

Chodzi mi o tolerancję na efekty "rekreacyjne" bupry, bo przy dłuższym braniu one znikają, pojawia się "branie dla normalności", a to czym piszesz to blokowanie receptorów ściśle zależne od half-life'u bupry ORAZ dawki + skręt po buprze w chuj tłumi działanie opio - właśnie ze względu na halflajf i skumulowaną dawkę. Przy mniejszych dawkach bupry (0,2 - 2mg) można cieszyć się działaniem rekreacyjnym + można z małą stratą na mocy walić mocniejsze opiaty (ale wtedy rekreacja buprowa szybko zniknie - tak na logikę). Blokujące działanie pojawia się przy wyższych dawkach bupry (dlatego lekarze przepisują spore dawki na substytucji) - ale wtedy efekty rekreacyjne buprenorfiny szybko znikają i rośnie tolerka na samą buprę (co grozi szybszym wjebaniem + mocniejszym i dłuższym skrętem -> znów: half-life) i robi się klops bo ani bupra nie daje radości ani nic przyjebać nie można.

Jest taki nowy serial Mr. Robot o hakerach i tam bohater jedzie czasami na majce a w przerwach pomiędzy sniffami pokruszonych tabletek z morfiną trzyma na wodzy objawy skręta za pomocą subutexu. Jeśli nie przekracza się wydzielonej sobie dawki jednego i drugiego i faktycznie z głową się taki plan realizuje to tolerka na majkę powinna się podnosić baaardzo wolno. IMHO bupra jako taka tolerki nie podniesie na majkę jednocześnie pozwalając robić przerwy pomiędzy sniffami ulubionego opio, oczywiście bupra nie walona codziennie a na mini-skręta. Ale nawet przy takim stosowaniu znikną po krótkim czasie efekty rekreacyjne bupry - będzie służyła jako narzędzie do ćpania silniejszego opio z przerwami. No i ciśnienie pomiędzy "wyznaczonymi" dniami ćpania morfiny nie będzie tak duże, jak w przypadku przerw robionych "na sucho" - wyczekiwanie, sranie się po ostatniej dawce M. i tak dalej - bupra radzi sobie z takimi objawami. Ale to wszystko przy dawkach MAŁYCH. Im więcej tym gorzej. Moim zdaniem to całkiem niezła taktyka, ale jak sprawdzi w praktyce? :diabolic:

juz ktos dawno na to odpowiedzial niepoto cieszko pracuje zeby czymac pol dnia w mordzie jakies plastry, uzywka jest poto zeby mi prace uprzyjemnic

Są też inne metody, niż "trzymanie w mordzie jakichś plastrów".

jakie?? a pozatym muj aptekarz ma tylko bunandol

No, i.v. na przykład.

Dla wielu ludzi podanie IV to bariera nie do przejścia... Na dodatek psuć sobie kable dla tak nudnej substancji...

niejestem cpunem a pozatym boje sie igiel

Posiadam plastry tranect 30mg. Moja tolerka ostatnio to normalne funkcjonowanie przez cały dzień na 8 tabletkach bunondolu(02). Bralem sobie 4razy dziennie po dwie tabsy w nosa. Teraz moje pytanie. Ile tego plastra uciąć by gotować w spirycie i wodzie,żeby potem walnąć pr żeby było ok?

do the math - ok 1/18 plastra : )