Jedyne, co można dostać na receptę Rp, a nie Rpw obecnie, to plastry Transtec - czyli buprenorfinę, oraz DHC - czyli dihydrokodeinę, z tym, że trzeba wykazać sie jakąś wcześniejszą chorobą, kontuzją, aby lekarz to przepisał. Mimo, że są na zwykłą receptę, to lekarze przepisują te leki tak samo niechętnie, jak benzodiazepiny. a może nawet niechętniej.


Fuzja - D5

Sorry za post pod drugim postem, ale tematyka tak różna, że chciałem je wyraźnie oddzielić.
Muszę Wam powiedzieć, drodzy moi, że moje wielolenie doświadczenia z opioidami, mówią mi, że najprzyjemniejszą rzeczą w działaniu, przy drodze podania i.v, jest mieszanka morfiny z fentanylem. Jest przyjemniejsza nawet od czystej heroiny. Oczywiście, to są moje odczucia, ale, jak zauważyłem, wiele osób je potwierdza.
Czuj duch!
P.S. Mały OT.
Tak się składa, że Pani mojego serca przez dwa tygodnie w miesiącu mieszka i pracuje w W-wie, jest to praca 24h/24h, mieszka ze swoimi podopiecznymi w centrum Wa-wy.
Tuż obok znajduje się lokal dla kochających inaczej, (podejrzewam, że niejeden dziennikarz z TVN-u, czy POLWSADU tam bywa).
Okna pokoju mojej Pani wychodzą na ulicę i jest w nocy niejednokrotnie świadkiem sporów między paróweczkami, np taki: "O ty niedobry złoczyńco! Podarłeś mi taki śliczny żakiecik, który dostałem od Jarusia! I jeszcze wyrwałeś mi z kieszonki woreczek takiego dobrego śniegu! Jak ja pójdę do dark roomu bez napędu, musisz za karę mnie pomasować, żebym nie był taki miękki!"
Ponoć takie spory są tam na porządku dziennym, zdarza się też, że jakiś kloszard skroi takiego ciepłego, wówczas płaczom i lamentom nie ma końca.
Z początku Ją to bawiło, lecz teraz ma już tych przedstawień serdecznie dosyć.

Nie związane z tematem, ale wrzucam. Może komuś się przyda takie info.
Przyp. "Podręcznik Farmakologii i Terapii Goodmana i Gilmana"

Mam pytanie odnośnie analogów fentantylu. Nie jestem wjebany w opio ale dla mnie koda to szkoda hajsu, makiwara mnie robi średnio jak się grubo nie upierdolę aż nogi z waty to nie jestem zadowolony i czuje tylko wkurwiające niedoćpanie. Czy obecne analogi fentanylu mogą mnie zadowolić? Czy istnieje jakieś inne opio rc?

Jedyne analogi fenta jakie są na polskim rynku to Acetyl-fentanyl i 4-MeO-BF, z czego o drugim nic nie wiadomo, a z danych wynika że jest mało aktywny. Acetyl całkiem przyjemny, ale działa krótko no i łatwo o szybkie wjebanie się. Innego opio rc póki co nie ma, jedynie co to jest widmo furanyl-fentanylu ale póki co się nie zapowiada, aby któryś vendor miał to wprowadzić. Przykro mi.

Z tego co mi vendor napisał to furanyl-fentanyl jest za drogi zeby opłacało się go sprowadzać. Jak cena spadnie to pewnie kiedyś bedzie w ofercie. I jeszcze mam pytanie. Wie ktoś czy Depakine mozna łaczyć z opio? Bo łykam po 600 mg dziennie tego gówna.

mozna niektorzy pacjenci majacy padaczke bedac na programie metadonowym biora depakine gdyz benzo raczej nie moze wyjsc na testach

Fuzja - D5

napisze post pod postem bo nei moge edytowac a pytanie jest dosyc dla mnie wazne

od piatku przyjalem 240mg metadonu 60mg diazepamu 8mg klanozepamu ok 300mg hydroksyzyny dzis rano 30mg metadonu 15mg diazepamu 75mg difenhydraminy 50mg hydro jak wiadomo wszystkie te zwiazki maja dlugi T2 czuje sie ogolnie dobrze

ale mam pytanie jak dorzuce dzis 150mg kodeiny to bedzie w miare bezpiecznie ?
kilka razy musialem lyknac no-spe bo byly problemy z przeylkaneim i oddaniem moczu lekkie problemy z oddechem tez byly

Dlaczego tak właściwie odstawienie opiatów powoduje ból nóg? Nie mogę znaleźć żadnych artykułów na ten temat.

Ja tez nie, ale wykopywanie z nalogu to dosc trafione okreslenie na skreta. Najbardziej boje sie calonocnego przebierania nogami z bolu.

Ja tez mam pytanie. Czy branie opio przez woele lat w ciagu moglo spowodowac problemy z jajnikami i nieregularny cykl?

Podbijam pytanie, dlaczego na skręcie najpierw zaczynają boleć nogi ? Właśnie ból dolnych kończyn mnie dzisiaj obudził :/

@Wawoj nieregularny cykl jak najbardziej, co do pierwszej części pytania to nie mam informacji na ten temat.

kurwa jak z 600mg majki z dodatkami oxy dziennie mnie wjebali na 48 to nie przebiarałem nogami tylko podskakiwałem. Cały czas myślałem, czy nie pierdolnąć głową w ścianę mocno, ale uznałem że wezmą do szpitala, chuja dadzą i się tylko przedłuży. Jeszcze jak mnie jebane mendy wypuściły to akurat się zrobiło 10 stopni mniej i deszczyk. Btw jedyne co pomaga na ból nóg (zakładając, że jesteśmy zamknięci od reszty Świata) to napierdalanie przysiadów, ale nie takie lekkie tylko do momentu jak nie można stać. Wtedy na parenaście sekund odpuszcza :)