Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 2 z 3
  • 581 / 89 / 6
HaszHaszowski pisze:
A i jeszcze jedno, pamiętajcie że składanie propozycji seksualnych policjantce, to nie najlepszy pomysł na uniknięcie mandatu :-p
To inspirowane prawdziwymi wydarzeniami? :-D Kozak.
U mnie w małej rodzinnej mieścinie też napierdalali po piętach i brzuszku na dołku za damski chuj. Ja na szczęście nie miałem takich przygód. Nawet spisany nigdy nie byłem :-)

A ze spoko sytuacji to mój znajomy jak jarał na ławeczce w nocy z ziomkami został zgarnięty do radiowozu, bo jakaś suka z okna podjebała, że piją w miejscu publicznym. On jedyny był zbyt zajebany żeby skumać co się dzieje i nawet nie dawał loty jak psy podjechały. Za kumplami też jakoś mundurowi się nie kwapili gonić. Wzięli go podobno skuli i do poloneza (bo lufa w ręku, staf na widoku, a baba z okna wyszła zobaczyć co i jak). I jak myślał, że jedzie do aresztu, łapał schizy, że do więzienia itd to oni nagle z dupy się go spytali gdzie mieszka, czy adres z dowodu to aktualny %-D Do domu go odwieźli i nawet sztukę oddali. Za taką Polskę walczyliśmy :finger:

Tak btw to ten temat mi przypomina wątek słynnego hyperrealowego poety no1 który napisał poemat jak to nie najebał 3 gości z tonfami czy coś :-p Jak dobrze pamiętam.
"moja jaźń w wyniku zawirowań stereofonicznych rozbiła się na 2 różne osoby,
obie pozbawione 'ja'.
To było umiarkowanie zahaczające o nieprzeciętność."

Najpierw masa, potem kwasa
  • 492 / 15 / 25
rzabanakwasie pisze:
To inspirowane prawdziwymi wydarzeniami? :-D Kozak.
Niestety tak. Dosyć przykra sytuacja z tego wyniknęła natomiast trzepanie mi odpuściła ( w sensie trzepanie, że przeszukiwanie ;] )
A to, że nawet nigdy cię nie spisali to wielki plus. Uwierz, te wszystkie moje nocne eskapady i nieprzyjemności z tym organem władzy nie napawają mnie dumą. Ale przynajmniej rodzina ma o czym gadać w święta czy tam imieniny :cheesy: Zawsze tylko jak słyszę "A co nowego u naszego rozbójnika ?" to wychodzę xd.
A co do schiz w radiowozie, to jeszcze coś mi się przypomniało. Jeden mój ziomek, z resztą nawet uczestnik głównego zdarzenia w moim poprzednim poście raz został zgarnięty przez pały po spożyciu 25B-NBOME. Brał sam w domu, ale nagle dostał jakiejś wizji, wyszedł na dwór i zaczął demolować podwórko :-D Jak wiadomo zgłoszenie, ale zanim przyjechali smutni to zdążył wyrwać jedną huśtawkę z pobliskiego placu zabaw, po czym wypróżnił się przy piaskownicy :cool: Jak go zabrali to w trakcie jazdy, tak się zestresował, że to mafia że przypierdolił głową w tylną szybę kii że pękła. Na komendzie pierdolił, że on nic od nich nie brał i na pewno go z kimś pomylili :cheesy:
Padłem jak nam to opowiadał, tyle że był pod obserwacją psychologiczną przez prawie miesiąc. Nie wiem, czy ma to coś wspólnego z tematem, ale no historia przednia %-D
I nagle czas zaczyna płynąć wolno jakoś w slowm'ie
Robi się chłodniej, czekam na to kiedy mnie pierdolnie
I jest goręcej serce bije mocniej w piersi...
To po tym koksie, goście robią sobie selfie :cool:
  • 268 / 9 / 3
ja za to do Policji nie mam takie urazu, jak do kryminalnej bo z tymi pierszymi jeszcze czasem da się jak człowiek rozmawiać o złagodzeniu mandatu, czy nawet o anulowanie go, bo to też człowiek i jak się nie kozaczy, to naprawdę można. Za to z tymi drugimi już można już jedynie mieć nadzieje, że nie zechcą się bardziej przyczepić. Dawno temu i nie prawda, pijani, wpadł pomysł wejść do mieszkania, lecz bez wiedzy gospodarza i jego obecności, była noc wbiliśmy na salony no i co, alko w barku to pijemy, jeden kumpel coś tam świruje i żyrandol ujebany, potem szafa wyjebana, my pijani to brecha drugi coś tam po kryjomu udaje, że ogląda ale nagle widać wypukłość spod jego bluzy, no Ja i pewnie jak każdy pijany to na wyjebce tam siedze pije jakiegoś robionego winiacza, nagle postanawiamy sie zwijać . Z rana panowie machają blachami pan z nami, zawijaja na dołek i nic nie mówią po drodze, ja tez milcze bo już wiadomo o co chodzi no i była typowa scenka dobry i zły glina z naciskiem na zły. Wypytują co tam robiliśmy, gdzie rzeczy które zginieły bo okazało się, że to była jakaś biżuteria, no Ja, że o niczym nie wiem byłem pijany byłem tam owszem ale tylko piłem alkohol i cały czas jedna nawijka, no koleś już wyraźnie coraz bardziej wkurwiony i wtedy jeszcze nie myślałem o tym, że na ostrym opierdolu i straszeniu, no i dojebaniu jakiegoś kuratora, no ale wtedy mnie zaskoczył wziął mnie za fraki razem z drugim krawężnikiem i autentycznie wjebali mnie to metalowej szafki takiej jakiej są w szkołach często i zaczeli w te szafke napierdalać huk jaki się tam niósł i wprowadzenie chaosu tym napierdalaniem było nieziemskie po takim krótkim nakurwianiu otwierają te szafke i pierwsze co wychodząc dostaje w pysk z liścia no wtedy już totalnie nei wiedziałem co sie dzieje, potem sadzają na krześle i znowu zadaje te same pytania, oddać nie oddam bo aż takim kozakiem sie nie czułem, tymbardziej, że gość był dwa razy taki a Ja miałem jeszcze huk blachy w uszach, ale trzymam się tego co z początku, potem wkroczył do akcji dobry glina, która zaczął uspokajać gościa no i generalnie wprowadzić się starała bo to była Ona. Pomęczyli jeszcze troche i w końcu puścili to była pierwsza przygoda z kryminalnymi, przedtem dołek zaliczyłem kilkukrotnie ale nigdy nie spotkałem się z czymś takim dlatego skurwysyństwo którego tam zaznałem już pozwoliło mi sobie o wyrobieniu opinii, pokazując, że Policjanci których spotykałem to byli zazwyczaj łagodne baranki
  • 111 / 2 / 0
Maskaradore pisze:
wątek na tripie
O prawniku tez opowiem - dalem mu wspolprace ponad obowiazek (pompglek w edycji slownika) przy czym do teraz nie wiem czy to docenil...
Jak mogłeś mu pomóc z edycją słownika, nie umiejąc pisać po polsku?
  • 186 / 7 / 0
Mnie tysz spotkała miła przygoda z panami porządkowymi.W ciemnościach nocy udali, że moje piwo jest puste(ja nawet nie miałem pomysłu na wymiganie się od konsekwecnji) i zaśmiali się, że tylko jedno na pięciu.Zapytali kolegę (A) o brata (B).A odwozili do domu kilka dni prędzej,a B z resztą gromadki udało się uciec.B siedział również z nami, więc zaśmieszkowali, że dziś złe buty ubrał, to nie ucieka i pojechali.
Obróć życie w żart
  • 31 / 1 / 0
Ja u siebie w Pl (małe miasteczko, nie mamy nawet straży miejskiej) mam spoko dzielnicowego, nie przypierdala się za picie w parku, czasem przyjdzie i powie żebyśmy po sobie posprzątali i nie hałasowali za bardzo i wszystko będzie git. My nie odpierdalamy i siedzimy sobie spokojnie jakieś 300 metrów od posterunku bez przypału.
  • 3854 / 308 / 0
Bo w małych mieścinach ze spoko dzielnicowym, to tak zazwyczaj jest (znam to z autopsji). Najgorsze chuje, to prewencja przysłana z Komendy Wojewódzkiej. Szczony jebane, przyczepiają się o byle gówno.
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3732 / 44 / 0
Powiem jedno, jeśli popełniać przestępstwa/wykroczenia to tylko na Podkarpaciu. Śledcza to dobrotliwe, rozmemłane, słuchające disco polo postacie z bajek Disney' a, niezdolne do znalezienia rano swojej dupy, jednak moja sytuacja jest zbyt kuriozalna, żeby pozostała nierozwiązania. Przesyłam pozdrowienia dla moich fanów z Komendy (mam nadzieję, że pracę się podobały i będę mogła kiedyś ozdobić ściany Waszych biur za pieniądze podatników).
osobisty kawalek internetu
Bożyszcze niedojebów, biblia degeneratów.
CosmoDo pisze:
Przed zadaniem pytania skonsultuj się ze sobą"
  • 131 / 2 / 0
Wszedzie znajdzie sie dobry i zly policjant... Ja wychodze z zalozenia ze policjant to zawod pies to charakter.... Jak sie nie pyskuje, jest sie miłym, to i policjant prawdopodobnie bedzie taki... Raz siedzac pod MOPSem przyjechala policja i powiedzieli ze dostali wezwanie... Wiec teraz bedziemy udawac ze wam wypisujemy mandat za picie, wy to wezmiecie i pojdziecie gdzie indziej....
  • 3732 / 44 / 0
To nie jest reguła, bo ja zawsze jestem miła, a traktowana byłam diametralnie różnie.
osobisty kawalek internetu
Bożyszcze niedojebów, biblia degeneratów.
CosmoDo pisze:
Przed zadaniem pytania skonsultuj się ze sobą"
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 2 z 3
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.