Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 911 • Strona 56 z 92
  • 105 / 4 / 0
stary dziad pisze:
Przydałaby się taka wycieczka młodym miłośnikom opiatów.
cos mi się wydaje ze to miałoby taki sam efekt jak pokazywanie dzieciom w szkole efektów palenia fajek, te zdjęcia czarnych płuc wieloletniej lokomotywy i tak dalej i tak dalej, każdy małoletni pajac ma to w dupie no bo przecież on potrafi to kontrolować i nigdy się nie uzależni. zresztą mam wrażenie że każdy fan opi specyfikow zaczynał z myślą "tylko raz spróbuję żeby wiedzieć czy to faktycznie takie wspaniałe", albo - tak jak nastoletni palacze skopcą jedną faje raz na rok - tak początkujący opiatowcy spozywaja dany specyfik od czasu do czasu i twierdzą, że to przereklamowane, że nie rozumieją jak sie w to mozna wjebac (do momentu w którym nagle wajcha przeskoczy i jeb - o kurwa, ale to wspaniale) i nawet taka terapia szokowa na nich by nie zadziałała bo ONI to kontrolują, ONI nigdy nie dopuszczą żeby brac czesciej niz raz na miesiac, ONI nigdy nie wezma wiecej niz xmg tramalu itd itp a ci ludzie wjebani leżący w jakichs osranych melinach to jacys przegrancy co mają słabą wolę. chyba kazdy codziennie idac po ulicy mija alkoholików zbierających na wino ale nie wydaje mi się, żeby ich widok kogokolwiek kiedykolwiek powstrzymal od picia albo sklonil do jakiejs refleksji.
  • 730 / 6 / 0
@up Masz rację, moim zdaniem miałoby to wpływ tylko na część ludzi. Za to gdyby dało się komuś na minutę pokazać skręta po dłuższym ciągu to myślę, że mało kto by spróbował, chociaż mogę się mylić... no bo wtedy myśl "Kurwa... jak tak musi boleć to jak musi być wspaniale jak działa".
  • 1505 / 159 / 0
Jestem ciekaw, czy wśród osób, w tym momencie, pisząych w tym dziale są osoby, które wzięły pierwszy raz, czy też mających zamiar strzelić, w ciągu najbliższych 5-ciu minut.. Tak sobie pomyślcie, ćpuny, in statu nascendi, czy warto. Stary :old: dziadek was ostrzega i wie, co pisze.
I nie sugerujcie się moim podpisem, że nie żałuję niczego.
Je ne regrette rien - tak śpiewała "Wróbelek"
Mais, en ma vie sont le moments, quand n'est ce pas bien - mogę dodać ja.
Cholera, nawet się zrymowało!
Ostatnio zmieniony 25 marca 2015 przez stary dziad, łącznie zmieniany 1 raz.
Je ne regrette rien.
God Fuck USA
Prawica jest bardziej odrażająca od obrzyganej :kotz: , psiej kupy leżącej na trotuarze.
PiS-ory brudne liżą wory, a Kukizowcy i narodowcy pałają miłością do cipy owcy.
KORWiN vs. Nowoczesna: bitwa dwóch gówien w sedesie.
  • 730 / 6 / 0
@SD Ile byś nie napisał to nie uświadomisz ludziom jak wygląda prawdziwe uzależnienie. To jest nie realne, trzeba to poczuć samemu.

Gdyby dało się komuś na chociaż te nawet parę-paręnaście sekund pokazać prawdziwego skręta to jestem pewien, że zdecydowanie mniej osób by miało swój "pierwszy raz". Jedno to zobaczyć ćpuna z pochlastanymi łapami, w jakiejś melinie ujebaneego itp a co innego wejść w jego banie i uświadomić sobie co czuje nie mając towaru i będąc gównem jakim jest.
  • 584 / 19 / 0
canonkod, pokazanie skreta nic by nie dalo. Stwierdzili by ze "ja bede walil rekreacyjnie i sie do takiego stanu nie doprowadze". To walka z wiatrakami.

Nie wiem dlaczego ale swego czasu lubialem platac sie po takich melinach, "strzelnicach", itp. Troche tesknie za tymi odrapanymi scianami w getcie, crakheadami snujacymi sie w poszukiwaniu szczescia, czy dilerami obskakujacymi cie jak Rumuni. Jakies dziwne skrzywienie.
  • 708 / 5 / 0
Ja od siebie mogę dodać że takie pisanie mimo dobrych chęci nakręciło mnie jeszcze bardziej.Przecież zakazany owoc smakuje najbardziej. Człowiek jest tak skonstruowany ze w dużej mierze kieruje się ciekawością. Małe dziecko zagląda i próbuje wszystkiego czego nie widziało i nie smakowało. Z wiekszymi dziećmi jest dokładnie tak samo. Przynajmniej takie jest moje odczucie. Gdy okolica stała się znana szukałem dalej aż trafiłem na coś czego nie znałem, czego byłem ciekawy ale się bałem, a ten strach podkręcał ciekawość.Co prawda H nie brałem ale całe życie przede mną. I pomimo tego że M poznałem dokładnie z każdej strony.Mysle ze kiedyś przyjdzie czas na heroine.


A taka wycieczka jest czymś zupełnie innym niż prezentacje o paleniu.
Poznałem w życiu paru heroinistow i nizin społecznych.I obejrzałem parę strzelnic. Wychodząc z tych miejsc człowieka ogarniaja takie emocje których często się nie doświadcza.Dla mnie był to szok rozpacz i żal. Nie myślałem o sobie tylko o tych ludziach.
  • 2 / / 0
pierwszy raz 6 lat temu dotad sie nie wjebalem(przerwy nawet po pol roku). na przelomie roku siadalo czesciej ale sie ogarnalem jest ok( tylko palona ew sniff z nudow)
  • 371 / 3 / 0
stary dziad pisze:
Ja jednak jestem człowiekiem starej daty. Nie namawiałem, a wręcz odstraszałem od opiatów.
Jakoś nigdy mnie nie bawiło obserwowanie czyjegoś upadku.

Dokładnie.....
(...) gdy ja miałam 15 lat i tak bardzo chciałam sie wkrecic w starsze towarzysto grzejników straszych o 15 lat, to większość była wrogo nastawiona, mówili:
"to bilet w jedną strone. Nie przychodź tutaj, weż najlepiej spierdalaj"
Wtedy nie rozumiałam.
Smród pierwszego odpału i syf na mecie pamietam po dzis dzien.... Przestraszonego kociaka, który nie łapał co sie w jego domku dzieje :)
A piekne chwile, tak ulotne po strzale? Czym tu sie kurwa fascynowac, gdy zycie doszczetnie zjebane. Ile trudu kosztuje odbicie sie z dna i zaczecie na nowo...
Jednak chyba, nie da sie ostrzec nikogo, człowiek uczy sie na swoich błedach.

Dzis odwiedzam znajomych na cmentarzu, łez brak, pozostały wspomnienia.
Czasem tesknie za tamtym klimatem /mimo wszytsko/ za twarzami, których juz nie zobacze.

"Uklęknąć na krzywiźnie dłoni
Która rozpali nasze Jutro
Posłusznie poddać się pieszczocie
kształtowania
Dogonić szczęście za rogatką
Zasypać piaskiem inne dłonie"
Ten tekst za mna chodzi...
I ten temat mozna pisac poematy a nie fascynowac sie tym co prowadzi nas ku ...... każdy wie gdzie, wczesniej czy poźniej, ale raczej poźniej, gdy strzał nie przynosi juz ukojenia a wyrzuty sumienia /nie wiem moze zapedziłam sie z a daleko piszac tego posta, ale żal mi wszystkich którzy sie wykonczyli cpaniem...
Ostatnio zmieniony 10 kwietnia 2015 przez Julietta, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 1507 / 217 / 0
Siema. Odkopuję trochę, bo widzę, że wątek stary. Chodzi mi o jakieś instrukcje, właściwie to porady odnośnie walenia helu pierwszy raz. Chodzi o to, że żrę na co dzień parę leków (antydepresanty i uspokajacze; od lekarza, nie kminione na lewo), a do tego lubię sobie popić. Jestem ciekawa co sądzicie, a raczej co wiecie na temat walenia h z tego typu lekami i alkoholem. Chciałabym dostać może jakąś radę odnośnie np. odstawienia na trochę leków (jedne są doraźne, drugie nie) i picia po/przed iniekcją, itepe. Z góry dzięki.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 371 / 3 / 0
A nie za dużo tego?
ODPOWIEDZ
Posty: 911 • Strona 56 z 92
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.