Powie : przynajmniej nie jestem myślącym stereotypowo nudnym kołtunem :cheesy:

dla mnie taki okrutny stereotyp wydaje się uzasadniony, po prostu to co robimy tak naprawdę jest złe, duży procent narkomanów naprawdę kradnie, jest nieuczciwa, nie pracuje itd. itp. W sumie analogicznie złodziej jest złodziejem i tyle. Dla ogółu nie ważne jest że na przykład ma jakiś kodeks złodziejski czy coś podobnego, jakieś swoje zasady, kradnie i tyle. A kraść nie wolno, i na nic uzasadnienia że okrada tylko bogatych, albo tylko na innych dzielnicach. Ćpanie nie jest ogólną normą społeczną i będzie napiętnowane, nie ważne czy ćpamy za swoje czy kradzione, czy jesteśmy okazem zdrowia czy chorzy.

Tak jak społeczeństwo tworzy stereotyp brudnego ćpuna tak samo sami ćpuni tworzą stereotypy służące im do podobnych celów. Przykłady:

MONAROWIEC
Kiedyś taki fajny chłop, można było razem poćpać ale w ośrodku wyprali mu mózg i wykasowali osobowość. Teraz jego życie jest absolutnei puste, nudne i bezbarwne, jedyne co robi to chodzi na spotkania Anonimowych Narkomanów, gdzie z cieknącą z kącika ust śliną powtarza przez 2 godziny w kółko mantrę "dragi złe, ja zły, trzeźwość dobre".

ZWYKŁY CZŁOWIEK
Nie ćpa, pracuje w Biedronce na kasie za 800zł brutto i jest posłusznym niewolnikiem systemu. Nie oświecił go kwas więc ma klapki na oczach i nie rozumie swojej sytuacji, bezmyślnie robi to co każe mu telewizja. Tępawy ignorant, bezgranicznie nudny (bo nie można z nim pogadać o ćpaniu) prostak, dla którego jedyna ucieczka od jego marnej egzystencji to chlanie wódy z jemu podobnymi.

Przepraszam Cię Blu, ale mniej więcej tak wyglądałam podczas terapii grupowej ;] więc mogłabym nawet obstawać przy tym stereotypie, mimo że nie tyczy się każdego.

Jest coś takiego, co ja nazywam heroinową wyższością nad materią. Heroinista? "Jestem tak wjebany w uzależnienie, że mogę wszystko, upoważnia mnie to, do prawienia innym kazań na temat szkodliwości nałogu". Wystarczy wejść do działu opioidy, przebija się elokwencja przeplatana hipokryzją. Podkreślam, że nie tyczy się to każdego, jednak jest do zaobserwowania. To też forma odcięcia się od świadomości, w jak gównianym jest się położeniu, przysłanianie tego stereotypu o człowieku na dnie. Przykrywką jest tutaj inteligencja, doświadczenie i umiejętność manipulowania otoczeniem. Wychodzi potem z tego coś bardzo czystego, mianowicie - "wartościowa, mądra osoba, szkoda tylko że jest uzależniona". Obraz praktycznie niewinnej owieczki, która jedynie "ma problem", ale wszystko to przysłania jej wartość.

@owczi, masz rację, często człowiek upada na dno i przyczynia się do podtrzymania stereotypu. Nie każdy, ale bardzo możliwe, że wszyscy do tego zmierzamy, każdy w swoim tempie. Ważne żeby to zauważać, a nie pierdolić w kółko "może być gorzej", już jest źle i już dawno powinno było się coś zrobić.

Odpierdolcie się ode mnie, przecież nie zabijam za działkę! :-O

Najbardziej krzywdzący stereotyp, jaki znam to powtarzana w kółko i przytaczana niekiedy podczas ,,edukacji” narkotykowej opinia, jakoby KAŻDY opiatowiec (a zwłaszcza helupiarz) byłby gotowy zabić swoją matkę w zamian za działkę.

Tak, zabić albo sprzedac. Wiele razy slyszalam ze ćpun na skręcie matke by sprzedał za ćwiare bo jest debilizmem.
Wiadomo pewnie takie przypadki mogly się zdarzyc bo sama znam przypadki okradania rodziny.
Ale takie uogólnianie jest krzywdzące.
Albo jest jeszcze jeden taki ktory slyszalam.
O cpunach ktorzy na skręcie straszą brudną igłą z hivem zeby wyludzic kase.
Pewnie sie zdarzylo ale nie robi tak kazdy....

Okradanie, niestety, to często smutny i niewygodny fakt…

Ale (nie usprawiedliwiając kradzieży - chociaż człowiekowi np. na skręcie potrafią kompletnie puścić hamulce z powodu choroby) kradzież nie równa się zaraz zabójstwo. Wiem, co mówię, można okraść i kochać, chociaż to paradoks. Pewnie zostanę za to zlinczowana, ale człowiek ogarnięty głodem, niewolnik swoich własnych receptorów szuka w desperacji ,,mniejszego zła”, za które i tak mu potem potwornie wstyd.

Jednak myślę, że stereotyp z zabijaniem (w dodatku najbliższej osoby) za działkę jest mocno przerysowany i naprawdę dla wielu krzywdzący.

Dlaczego zlinczowana ? Myśle ze wielu zdazylo sie okrasc kogos bliskiego na skręcie. I to jest sama prawda, człowiek szuka mniejszego zła a potem i tak żałuje. Ale te stereotypy o ćpunach chodzacych ze strzykawką i polujących na normalnych ludzi tez są nie zle. Tak naprawde nie wiadomo czy smiac sie czy płakac

Biedni ludzie. Jaki wpierdol potrafią dostać przez swoją głupotę to się w głowie nie mieści. Głupoty można współczuć, ale porządku trzeba pilnować. I dlatego tak mało ćpunów to robi.

Swoją drogą znałem typa co zakłuł policjanta. Strasznie go wtedy zbili :)