Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 675 • Strona 1 z 68
  • 1342 / 48 / 0
Jest wątek o ulubionych dragach, ale nie ma za wiele o tych, które spierdoliły Wam wieczór/tydzień/pół życia.

Tak się składa, że mam ochotę pohejtować, więc zaczynam:

1. metkat - zjazd instant (najpierw działanie na granicy placebo trwające krócej niż przyrządzenie tego gówna, a potem zjazd). etkat też ssie pałke, nie chce mi się nawet tego szajsu komentować.

2. Syntetyczne kanna - nie odpowiada mi ich profil działania, stany lękowe w prochu. Chyba że w jakimś fajnym połączeniu. Miały być konkretne substancje, ale za wiele tutaj zjebanych rzeczy żebym mógł się zdecydować.

3. kodeina - kapryśna i przy okazji nudna sucz, ze dwa razy zadziałała jak powinna. Poza tym opio to nie moja bajka.

Więcej chujowych dragów nie pamiętam, za wszystkie serdecznie żałuję. Narzekajcie do woli, bawcie się dobrze! :cheesy:
SESH
  • 1329 / 57 / 0
1. Wóda - nie porwała mnie nigdy. Albo jest za słabo i ma się ochotę na więcej, albo jest więcej i wtedy wszystko się wymyka spod kontroli, człowiek się zachowuje jak zjeb. Na sam zapach się chce rzygać, smak rozpuszczalnika przemysłowego, chwilę jest fajnie a potem euforia się kończy i zostaje nieogar, odmóżdżenie i ciśnienie na więcej alkoholu, a następnego dnia kac. Jeszcze w bonusie można trafić zerwany film albo rzyganie. Super bomba kurwo. Moja ulubiona.
2. pentedron - rozdrażnienie i brak możliwości skupienia się na czymkolwiek. Człowiek gada jak nakręcony, ale nie ma ochoty słuchać innych. Tępa faza jest po tym.
3. Syntetyczne kana - próbowałem kilku i wszystkie działały jak uboższa wersja trawy + wjazd na serce i łatwo o losowe lęki.
Kiedyś bym tu wpisał DXM, bo mi zafundowało kilka nieprzyjemnych jazd, ale jednak się z nim polubiłem.
A oto bazy na dalekiej orbicie ZIEMI i poza orbitą KSIĘŻYCA oraz na samym KSIĘŻYCU, które zbuduję sobie w przyszłości. LUDZKOŚĆ będzie słuchała wtedy MNIE
  • 343 / 7 / 0
Kolejność przypadkowa...

Pridinol - schizofrenia w proszku
Tenocyklidyna (TCP) - opętanie w proszku
2-DPMP - gówno w proszku...
  • 510 / 5 / 0
1. benzydamina - W dużych dawkach, to naprawdę piekielny deliriant, wywołujący halucynacje, których nie da się odróżnić od rzeczywistości. Mam nadzieję, że tamtej feralnej nocy, kiedy to brałem w połączeniu z DXM, mało kto mnie widział, bo aż wstyd mi, gdy przypominam sobie, co robiłem po tym. Przedobrzyłem na tyle mocno, że miałem aż ataki padaczki (!), a na drugi dzień byłem taki słaby, że ledwo się poruszałem i chodziłem zgarbiony, bo nie miałem siły, żeby się wyprostować. To mogło się naprawdę źle skończyć. Cieszę się, że tamta przygoda nie pozostawiła trwałych śladów na mojej sprawności, zarówno fizycznej, jak i umysłowej.

2. A-php - Mój pierwszy i ostatni raz z beta-ketonami. Miałem okazję doświadczyć, jak niesamowicie euforycznie działa to gówno, chyba nawet bardziej niż opioidy (choć jest to zupełnie inny typ euforii), nie wyobrażałem sobie, że to będzie aż tak silne. Dlatego nie chcę mieć z tą grupą substancji nic wspólnego. Co prawda nie ciągnie mnie do stymulantów, ale za sprawą tej euforii, sądzę, że gdybym spróbował tego jeszcze raz, to szybko mogłoby się to skończyć waleniem w ciągu, na przemian, albo i razem z opioidami, a mi jedno uzależnienie wystarczy. Pod koniec działania, strasznie nieprzyjemne efekty (Jak to się nazywa? Zwała?).

3. butyr-fentanyl - Niesamowicie silny, dający ogromną euforię i wręcz boski wjazd przy podaniu dożylnym, opioid. Działa bardzo krótko i praktycznie co godzinę, wywołuję ogromną, trudna do powstrzymania chęć na dorzutkę. Efekt? Po trzech dniach, miałem tak pokłute (a przy tym posiniaczone) ręce, że już nie miałem gdzie wbijać igły, więc zacząłem to palić. Po następnych kilku dniach, doświadczyłem największej zgagi w życiu i jeszcze kilka następnych dni po zaprzestaniu brania tej substancji, miałem smak folii aluminiowej w ustach. Przy tym wszystkim czułem się jak ścierwo. Boję się nawet pisać o butyr-fentanylu. Wczoraj, gdy maznąłem parę zdań o tym opioidzie i przypomniałem sobie te przyjemne chwile, gdy go brałem, to omal nie zamówiłem kolejnej porcji.
Uwaga! Użytkownik qarhodron nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 45 / / 0
Zdecydowanie kaszlak
Zdecydowanie maczanki za 10zl
Zdecydowanie wóda
Szkocja jasnowidząco broni narkotyków.
Elaine blath, Feainnewedd Dearme aen a'caelme tedd
Eigean evelienn deireadh Que'n esse, va en esseath
Feainnewedd, elaine blath!
  • 492 / 15 / 25
amfetamina
5F-PB-22
dimenhydrynat
Wyjątkowo paskudne ścierwa :#:
I nagle czas zaczyna płynąć wolno jakoś w slowm'ie
Robi się chłodniej, czekam na to kiedy mnie pierdolnie
I jest goręcej serce bije mocniej w piersi...
To po tym koksie, goście robią sobie selfie :cool:
  • 3854 / 308 / 0
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1294 / 225 / 0
1. bromoważka - wazokonstrykcja, smród i mięsna faza
2. AM-2201 - dysocjacyjny mózgojeb
3. alkohol - wstrętne efekty uboczne, choć potrafi być smaczny

Ale amfetamina?! Toż to spotkania z amfetaminą były niekończącą się nocą intelektualnych dyskusji, ekstatycznego tańca do rana albo budzenia się w łóżku z dwiema kobietami. Kiedy słyszę Prodigy, tęsknię za amfetaminą. Stymulanty to nie moja bajka, ale amfetaminę wspominam jak wielką miłość, z którą pewnego dnia rozeszły się drogi..
Jesteś ćpunem? Znasz polski? Umiesz pisać? Napisz raport dla neurogroove!
Spoiler:
  • 4810 / 263 / 0
Taa dopóki ktoś się w to nie wjebie tak że bez spida nie da rady wstać z krzesła. Nie bez powodu mówią na to ścierwo lub szmata.

1. AKB-48, rajd bez filmu prawie nago po mieście, połamana noga i psychiatryk
2. alkohol - trzeba oddać mojemu przyjacielowi że jest pierdolonym chujem który zawsze mi coś zepsuje
3. pentedron/alfa PVP - TOTALNA dewastacja psychiczna i fizyczna, spadek wagi o jakieś 20 kilo, chore dawki, maratony idące w setki gram, paranoje.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 3125 / 334 / 0
1. bromoważka - dragi ma się niby brać dla przyjemności a nie żeby przez 3/4 fazy myśleć tylko o tym kiedy wreszcie zejdzie
2. DXM - nie lubię dysocjacji, z wielu powodów
3. Syntetyczne kanna
ODPOWIEDZ
Posty: 675 • Strona 1 z 68
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.