Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 28 • Strona 3 z 3
  • 1505 / 159 / 0
Taa... Nie raz śniło mi się, że mam pompkę pełną towaru i właśnie mam się wkłuć...i budziłem się, na skręcie oczywiście. Taki pierdolony los kataryniarza w poście.
A co do maku/makówek, to do dzisiaj z daleka je rozpoznaję, choć wzrok już nie ten.
Poza tym Panie motorze Fiesty, ten kolor główek ,tak charakterystyczny zielony z odcieniem sinego, no nie da się z niczym pomylić, to jak magnes, który przyciąga ferromagnetyki. Te buraczane pola z powsiewanymi rządkami maku...no nie raz to widziałeś.
A co do czasu wzrostu - to maki zaczynały się na przełomie czerwca/lipca w najcieplejszych rejonach Polski, czyli okolice Wrocławia i Krakowa, potem centrum kraju, a wrzesień to Bieszczady i Suwalskie. Żyletka i łyżka lub kapselek od wódy i w pole. The best harvest in my life...
Ostatnio zmieniony 04 maja 2013 przez stary dziad, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 477 / 18 / 0
Te sny to faktycznie w momencie gdy już substancji nie ma w organiźmie. Jak działa to nic mi się nie śni.
Dawniej sny o kodeinie, że niby idę do apteki. Sny w, których strzelam morfinę, opium czy metkata i to wszystko tak bardzo realistyczne, w tych snach szukałem żyły, tylko nie mogłem jakoś trafić i w tym momencie budziłem się. Potem po makiwarze koszmary senne w, których chodziłem po szpitalnych oddziałach i chciałem zapierdolić smakołyki z tych szklanych półek, a potem mnie gonili i budziłem się wystraszony, bo nie mogę mieć żadnego przypału z psami już(zawiasy art.278).
"Ukryta twarz oznacza, że wiesz
Coś z czym nikt nie godzi się..."
  • 723 / 14 / 0
Ja ciągle mam takie pojebane sny gdzie już prawie mam ćpanie, już prawie ćpam ale zawsze albo coś mi przerywa albo się budzę. Jest też ten okropny typ snu w którym mam spokój, pompkę pełną zajebistego jak stąd na marsa towaru i... NIE MOGĘ SIĘ WKŁUĆ!!! Kłuję raz za razem, łapy broczę krwią, czuję ból kłucia, w desperacji wkłuwam się w coraz dziwniejsze miejsca a krwi w kontrolce jak nie ma, tak nie ma... W końcu się budzę i w pierwszym odruchu spoglądam na miejsca wkłuć sądząc że zobaczę krew i opuchliznę. A po takim śnie zawsze mam takie ciśnienie że zasnąć to cud...
Bo matka chemia bardzo, bardzo kocha swoje dzieci i nigdy, przenigdy nie pozwoli im umierać samotnie.
  • 333 / 5 / 0
sny nadchodzą gdy zmniejsza się ilość opiatu w organiźmie. sam zaobserwowałem, ze już druga noc po kodeinie daje niesamowicie realne sny. i pobudke o 4 rano i objawy skręta zaczynają się w 2 dobie. z tym że kodeina i jej metabolity w krwi są do 4 dni. moze to dlatego, ze jestem silnie uzależniony, ale czasem zdarza się dzień przerwy i wtedy to wystepuje.

co do percepcji coś w tym jest. gdy byłem pierwszy raz na detoksie zauważyłem że wszystko jest niesamowicie wyraźne i ostre. stan ten trwał do kilku dni po odstawieniu. jednak na to mogły wpływ mieć leki jakie mi podawano. chuj wie.

nigdy też nie dopuściłem do poważnego skreta. zawsze schodze z dawek wiec nie powiem nixc wiecej na temat %-D
  • 2652 / 379 / 0
To dziwne bo gdy ćpam to śni mi się ćpanie, a gdy robię odstawkę to również śni mi się ćpanie, tylko że właśnie nie dochodzi do finału. Budzę się z niedosytem z poczuciem wkurwienia i na głodzie. Karmię się wspomnieniem tego snu, pragnę go urzeczywistnić, zwiększa się moja chęć zerwania abstynencji. Skutki są różne, nie zawsze moje sny mają wpływ na to co zrobię, jednak mimo to bardzo mnie nakręcają. Pokazują mi wewnętrzne potrzeby mojej psychiki, można powiedzieć, że nawet pchają mnie do tego, żebym wzięła te działkę. Widzę w snach jakie to dobre, jak pięknie wygląda naładowana towarem pompka. Kiedyś nawet obudziłam się i zorientowałam, że zaśliniłam poduszkę przez sen więc no trzeba przyznać - takie gierki podświadomości mają swoją moc i mogą nieźle dać popalić. Na pewno nie pomaga to w utrzymaniu abstynencji. W snach wyłazi z nas wszystko co najgorsze, nasze najbardziej zbereźne potrzeby. Na głodzie jest to nasilone, mózg nie dostaje tego czego potrzebuje w rzeczywistości, więc tworzy wizję takiej sytuacji we śnie, karmiąc się tym samym.
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 730 / 6 / 0
Ja odstawek nie robię, ale zdarza mi się zgrzać danego dnia (celowo) słabiej. Tzn po prostu przeżyć. Ile kurwa razy już mi się śniło, że jadę gdzieś za granice autokarem/samochodem i nagle uświadamiam sobie, że tu przecież nie ma aptek a już 9 wieczorem. Straszna rzecz. A jak jestem nakurwiony mocno to też nie mam prawie w ogóle snów.
  • 989 / 33 / 0
Mi się parę razy udało zgrzać podczas snu. Kiedyś walnąłem helene po kablu we śnie, obudziłem się i stwierdziłem, że jestem zbyt napierdolony i idę dalej spać. Kładłem się trzeźwiutki wieczorem.


A co do zbierania okruszków z podłogi itp. To kiedyś na zgięciu zastanawiałem co to za brązowa maź na mojej kosie. Stwierdziłem, że to zaschnięte opium które zbierałem tym nożem 4 lata temu i jebnołem to po kablu.
Nie pokonasz kobiety w kłótni, to niemożliwe. Nie wygracie, bo jeśli chodzi o kłótnię, to my mamy pod górkę. Bo my musimy mówić z sensem.

xzx
  • 286 / 3 / 0
zapach czyli wech na skrecie mam jak "pies" wszystkie zapachy do mnie przychodza czyje nawet papierosowy dym kiedy ktos z fajka przejdzie obok mojego domu, smrod miasta jest nie do wytrzymania ... gdyby nie weed ... to chyba bym musial za fajki sie brac zeby zabic wech ... zastanawiam sie czy dla zwierzat to tez tak smierdzi wszystko jak dlamnie na skrecie bo nawet zapach truskawek ktory uwielbiam na skrecie jest zbyt intensywny ... jesli moj wech zaczyna dawac po pizdzie znaczy ze mam juz pelnopobjawowwego skreta wczesniej to roznie wyglada , sraczka, slabosc czasem organizm opszukuje ale jak czuje zapachy mocno wiem ze to juz nie zarty i albo duza mocna dawka albo bedzie krucho
ODPOWIEDZ
Posty: 28 • Strona 3 z 3
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.