Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 1 z 3
  • 1472 / 26 / 0
No właśnie zioło i lekkie kannabinoidy na mnie zle działają

niemal zawsze jakieś paranoje,ze coś zgubiłem ,ze ktoś ,mnie śledzi ,że za chwile coś złego się wydarzy ,zawsze jest niemiło

ale paradoks jest taki ,że po mocniejszych psychodelikach czuje się wspaniale ,daleko mi do bad tripa ,w ciagu całego tripa ,zle myśli zdarzają się bardzooo sporadycznie i nie trwają dłużej niż kilkanaście sekund ,ogólnie cały trip jest miły :) po mn Tryptaminach nbomach ,a także dexie czy metoksetaminie

jak to rozumieć ?
  • 510 / 6 / 0
Po prostu tak na Ciebie działa zioło. Pozostałe psychodeliki znacznie różnią się od zioła, bo działają na zupełnie inne receptory w mózgu - serotoninowe, podczas gdy marihuana działa na receptory kanabinoidowe.
Uwaga! Użytkownik qarhodron nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 71 / / 0
Ciesz się że tylko w taki sposób ;]. Ja po kanna rzygam dalej niż widzę. W momencie uderzenia zaczyna mi się kręcić w głowie, potem przychodzi fala nieogaru i reszta wieczoru przy muszli. Do tego razu pewnego jeden gość poczęstował mnie skunem pod koniec melanżu, rzygałem żółcią i miałem koszmarne CEVy.

Jeżeli mogę coś doradzić popal sobie przez jakiś czas bardzo słabe kanna, wymieszane mocno z tytoniem, raz po miesiącu palenia w taki sposób 1-2 razy w tygodniu poprawiło mi się i lepiej tolerowałem. Ale suma sumarum to i tak nie mój profil działania więc dałem sobie spokój, więc nie wiem jakie by były rezultaty po dłuższym stosowaniu.
  • 801 / 8 / 0
W jakich sytuacjach palisz? Z kim, gdzie?
Nie bierz RC. Spróbuj konopi! Prof. neurofarmakolog Jerzy Vetulani rekomenduje profilaktycznie na osteoporozę.
Lekarze od tysięcy lat propagują cannabis, już 5000 lat temu na Kujawach palono ziele.

Forbes goo.gl/ExUXOT: MACZANY ZABIJAJĄ
  • 196 / 1 / 0
niemal zawsze jakieś paranoje,ze coś zgubiłem ,ze ktoś ,mnie śledzi ,że za chwile coś złego się wydarzy ,zawsze jest niemiło
Również zwróciłbym uwagę na S&S bedące anturażem przedsięwzięcia związanego z paleniem w celu doszukania się ewentualnych przyczyn.
  • 1472 / 26 / 0
W różnych sytuacjach paliłem ,nawet gdy przebywam wśród dobrych zaufanych osób którzy mnie rozumieją ,jestem w tym dniu szczesliwy ,siedzimy w fajnym nieprzypałowym miejscu to i tak wkręcam sobie coś złego

więc jest zle albo gorzej
  • 2372 / 56 / 0
A spróbuj zapalić nie dużo (buch, dwa) w domu przy jakimś miłym filmie/lubianej Muzyce bez stresowych czynników wypijając (jeśli lubisz) jednego, dwa browarki i zobacz czy wtedy wystąpią takie negatywne efekty.
Co zauważyłem przy paleniu: zbytnie analizowanie tego stanu powoduje właśnie negatywne odczucia - przyjmi go takim, jaki jest.
Chyba, że faktycznie - zielsko jest nie dla Ciebie.

U mnie zielsko właśnie było katalizatorem epizodu psychotycznego (nie centrum samym w sobie, po prostu zgranie się kilku czynników). Nie taka trawa zielona (kolor nadziei) jak ją malują palą. ;) A teraz, po tym czasie (ogołnie to właśnie przepaliłem te negatywne myśli) jest ok i powiem: trawa palona z głową jest lekiem. Ale kurwa z głową! :finger:
Tylko hipisi mieli gnostyczny, poznawczy ideał, natomiast dopalacze kupują głównie młodzieńcy w kapturach, którzy robią to, bo jak mówią - dobrze ryje banie
  • 203 / / 0
Według mnie to po porostu taki urok mj. Tak na Ciebie działa i będzie działa. W swoim otoczeniu mam podobny "przypadek". Osoba z która najlepiej się dogaduje jak zapali to dostaje impulsu do rozkmin, tych weselszych i smutniejszych. Częściej się zdarza, że trafiają się te mniej przyjemne. Poza tym ganda spowodowała u niej paranoje. Przechodząc obok grupy ludzi, którzy po prostu się śmieją, wkręca sobie, że ci ludzie śmieją się właśnie z niej. Nie wspominając już o tym, co pewnie wszyscy bardziej zaawansowani użytkownicy mj zauważyli, że u sporej części ludzi gandzia powoduje tak jakby strach przed społeczeństwem. Podczas jarania najchętniej by się zabunkrowali gdzieś, gdzie nie przeszkadzał by im nikt. Wtedy nawet najdrobniejsze wyjście do sklepu, pubu lub na imprezę staję się utrudnione. Na banie siada dziwne wrażenie, że wszyscy ludzie w około nas obserwują, gadają o nas itd. Jeszcze raz powtórzę, że wydaję mi się, że gandzia na Ciebie tak po prostu działa i za wiele z tym nie zrobisz. Chyba, że masz naprawdę silną psychikę i potrafiłbyś się przestawić na inny tok myślenia podczas bycia pod wpływem mj. Powodzenia :)
Do odważnych trip należy :)
  • 190 / 6 / 0
Rozumiem teorię pod tytułem "to tak po prostu na kogoś działa", ale wydaje mi się to mało klarownym wyjaśnieniem. Podobny tok rozumowania prowadzi do sformułowań typu "nie bo nie".

Jest taka grupa osób, na którą serotoninergiki działają dobrze, a maria źle. Zwykle te osoby mówią, że marihuana działa w mroczny, paranoiczny sposób, bądź, że czują się nieprzyjemnie naćpane albo otępione.

Ty skupiłeś się tu na tym, że masz negatywne myśli. Marihuana jest z tego powodu trudną zabawką dla ludzi, którzy lubią sobie coś wkręcać. Ale to tylko myśli, nie wyjdą z głowy, krzywdy nie zrobią.

Piszesz, że odczuwasz:
jakieś paranoje,ze coś zgubiłem ,ze ktoś ,mnie śledzi ,że za chwile coś złego się wydarzy ,zawsze jest niemiło
To sugeruje wewnętrzny niepokój.
W mojej marihuanie takich rzeczy nie ma, podejrzewam, że w żadnej nie ma, za to są w głowach wielu ludzi.
To co mogę radzić, to uspokoić się, pomedytować, zapalić małego buszka, jak lubisz być sam, to samemu, załączyć muzyczkę i oddać się ulubionym aktywnościom... Wiedząc, że już przed paleniem ma się wszystko ogarnięte i pod kontrolą.
Z substancjami nie można walczyć, i ze sobą nie można walczyć, jak się to respektuje, to i nieprzyjemne doświadczenia okazują się wartościowe.
  • 5299 / 103 / 0
Emce@ trawa będzie na Ciebie dobrze działać. Po pierwsze: przerwa i to nie tydzień czy miesiąc. Zrób co najmniej pół roku basty. Po okresie absty, mały buszek do połowy płuc, długo nie trzymaj. Powoli przyzwyczajaj się do działania manihuryny małymi krokami (buchami). Zmotaj sobie browar lub dwa, początkowo nie pal w ronie trzystu osób a przy jednej, dwóch zaufanych osobach. Powiedz im, że łapałeś chujowe wkrętki po trawie i chciałbyś się znów do niej "przywyczaić". Czasem żeby Ci do głowy nie przyszło zbijać baki benzosami - to byłby zły błąd!

Skąd się wzięły paranoje? Miks baki z innymi dragami, ale to nie jedyna przyczyna. Coś Ci siedzi w podświadomości, coś z czym nie możesz się pogodzić. Może to wyrzuty sumienia, może pretensje jakieś do samego siebie? Przez pewien okres czasu nie mogłem jarać zielska bo łapałem pojebane wkręty, że np. ktoś się ze mnie nabija w żywe oczy i to całą grupą - a to kończyło się nierzadko srogo bezpośrednim pojazdem z mojej strony. Kolesie na mnie takie oczy 8-( i jedno wielkie WTF. Przestałem palić na dobre pół roku. Przyzwyczajałem się do ziela paląc samemu w małych ilościach, zapijając browariany lub cięższe alko. Dziś mogę palić, acz wolę w małym gronie w domach, nie nosząc nic przy sobie itd. Kiedyś strasznie dużo jarałem jak na mnie i se nie wyobrażam, żebym do końca życia zrycia już nie zapalił ;) Zrób se abstę - to podstawa
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 1 z 3
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Przy autostradzie A4 rosły sobie konopie indyjskie

W rejonie autostrady A4 rosły sobie konopie indyjskie. Policjanci z Bochni znaleźli najpierw ścięty krzak, a potem kilka miejsc uprawy.

[img]
OCB bije rekord świata w liczbie zapalonych jointów w tym samym czasie.

W ostatnią sobotę w Santa Rosa, Kalifornia, odbyło się wydarzenie, które zapisało się na kartach historii kultury konopi. Na festiwalu Hall of Flowers, jednym z najważniejszych wydarzeń w branży konopnej, 7 000 osób zapaliło swoje jointy w tym samym momencie, bijąc rekord świata w liczbie zapalonych jointów jednocześnie. Sukces ten był możliwy dzięki wsparciu marki OCB, która dostarczyła swoje produkty i zorganizowała całe przedsięwzięcie, tworząc niezapomniane doświadczenie dla wszystkich obecnych.

[img]
Oficjalnie: Kamala Harris popiera federalną legalizację marihuany w USA

Kamala Harris oficjalnie ogłosiła poparcie dla federalnej legalizacji marihuany, wyrażając swoje stanowisko podczas podcastu „All the Smoke”.