Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 362 • Strona 2 z 37
  • 1 / / 0
po prostu na początku nie mieszaj, na to może jeszcze przyjdzie czas, na start skup się na samym zielu i zobacz jak będzie wtedy - no i tak jak radzi Ci większość - nie przesadzaj - masz się zrobić na tyle żeby się dobrze bawić a nie skończyć
  • 91 / 14 / 0
Nieprzeczytany post autor: Anatol »
Pozwolę sobie wtrącić swoje 0.03 PLN:
Nie będę powtarzał za kolegami, którzy już zapewne wyjaśnili Ci że początki to nie wyścigi, tylko oswojenie się z substancją i należy w umiarkowany sposób do tego podchodzić (jeśli czujesz presję środowiska, która Ci nie pasuje, to zmień środowisko). Nadmienię natomiast że mix alkohol-trawa może być dwojako interpretowany, i jest spora różnica. Zależy jaką substancję spozywasz jako pierwszą. Ja mam np. tak że jak wypije kilka piw, walnę trochę nalewki/wódki/wina, to po tym wszystkim, jak dopalam mj, to po dopaleniu jestem jeszcze bardziej "napity" i prawie wcale nie czuję fazy gandziowej. Tak już jest, alkholol zrobił swoje i zdominował fazę.
Inna sprawa, kiedy na czysty organizm wrzucasz najpierw ganje, wówczas (w moim wypadku) nie za bardzo mam ochotę na spore dawki alkoholu, jedno-dwa piwa maksymalnie mi wchodzą, wódka w ogóle (odruch wymiotny). W moim przypadku gajna spowodowała że nie jestem miłośnikiem alko (ganje spróbowałem pierwszą, dopiero potem miałem mocną najebkę alko, która mi się nie podobała bo miałem porównanie z mj).
Reasumując: w Twoim przypadku (moim zdaniem) błąd polega na tym że wrzucasz mj po uprzednim skonsumowaniu jakichś ilości alko. Sam siebie pozbawiasz perspektywy i "trzeźwego" (lol) ocenienia efektu danej substancji. Moim zdaniem przygodę z MJ powinno się zacząć bez żadnych innych dodatków, wówczas wtedy ma się 100% pogląd (o ile zadziała! na pierwszy raz) na to, czym jest mj.

Ten post ma na celu rozróżnieniu, często mylonego, mixu marihuana i alko, ponieważ są to w zasadzie 2 mixy:
alko-ganja i ganja-alko, w zależności od pierwszej substancji. W Twoim przypadku (zapalenie do alkoholu) nie można powiedzieć że paliłeś ganję, a raczej doprowadziłeś się do stanu poalkoholowego i zapaliłeś mj, która w efekcie nie zadziałała tak jak powinna, a jedynie podbiła procenty w organiźmie.

Peace & Zolpidem
Ostatnio zmieniony 23 lutego 2010 przez Anatol, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji"
Jestem wytworem swojej wyobraźni, moje posty też.
  • 110 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Yuzek »
modzi maja często efekty przejarania.
na poziomie gimnazjum lub po prostu początkujący.
ostatnio mój znajomy po 1 butli się zarzygał (na 3) ale dobry skun był.
ja z kumplem, jeszcze 3 wypaliliśmy i było dobrze.
może w skrócie trening czyni mistrza musisz wyczuć ile możesz.
a co do alko zawsze lubię zapalić po piciu czy odwrotnie i nic mi nie est to raczej kwestia organizmu i efekt oddziaływania jakiego kolwiek specyfiku na niego właśnie.
do wszystkiego trzeba się przyzwyczaić xD
Nie, nie, nie chcę tutaj żadnych gwiazd!
Ja chcę purpurowy rower!
  • 87 / 2 / 0
Witam. Kilka dni temu urządziliśmy sobie zieloną nocką. Wszyscy ogólnie doświadczenie palacze, oprócz jednej koleżanki, która była względnie świeża (paliła z kilka razy). Palenie było na pewno bez żadnych dodatków chemicznych, palone z lolka wymieszanych kilka odmian przywiezonych z holandi: super lemon haze, bubble gum, szczypta haszu carmelo i jeszcze white dwarf już wyhodowany przeze mnie, czyli trochę mocno jak na nowicjusza. Po spaleniu lolka koleżanka zaczęła sygnalizować, że strasznie źle się czuje i że jej słabo. Zbagatelizowaliśmy sprawę, powiedzieliśmy że to tylko wkrętka i nic jej nie będzie. Po chwili zrobiła krok, kiedy nagle stracila równowage, jednak kumpel przy niej w porę ją złapał. Lekko zdziwieni, ale spokojni podnosimy ją i pytamy co sie stało. Postawiliśmy ją na nogi po czym ona znowu opadła na ziemię. W tym momencie już przestraszyliśmy się nie na żarty. Kojarząc coś jeszce przez spalony i wcięty alkoholem umysł, wyglądało to na niedotlenienie. Koleżanka na ziemię, nóżki i rączki do góry i po chwili wróciło wszystko do normy. Koleżanką zajął się kolega no i zdawało się, że wszystko ok. Swoją drogą, co to mogło być, gwałtowne obniżenie glukozy we krwi, czy może niedotlenienie (tylko jak spowodowane?). Minęły 3 dni od tego zdarzenia, a koleżanka miała nast. dnia cos w rodzaju flashbacka. Mówiła, że czuła się jakby złapała ją nagle faza i strasznie nie ogarniała, a w dodatku była wtedy w miejscu publicznym. Do tej pory skarży się na jakieś dziwne poczucie rzeczywistości.
Co takiego dokladnie sie wydarzyło? Nie sądziłem że ta lightowa trawka może na kogoś tak drastycznie na kogoś podziałać. Przypuszczam, że te efekty after powinny minąć niedługo chociaż 3 dniowa faza to trochę długo. Piszcie co o tym sądzicie i opiszcie jeśli znacie jakieś podobne przypadki
Sola dosis facit venenum.
  • 761 / 13 / 0
Zasłabła ponieważ THC obniżyło poziom cukrów. A co do 3 dniowej fazy? Autosugestia.
Uwaga! Użytkownik nieobgryzampaznokci nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
cesky_kozel
  • / / 0
nie koniecznie autosugestia choć prawdopodobnie.
derealizacje się zdarzają... lub inne problemy też czasem
ale na to i tak jest jedna metoda olać i odpocząć
  • 451 / 2 / 0
Byłem świadkiem takiego wydarzenia dwukrotnie (w obu przypadkach były to kobiety). Widać niektórym cukier lub ciśnienie spada bardziej, niż innym, ot co. Nie wszystkim Maria służy :)
Uwaga! Użytkownik boberator nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 87 / 2 / 0
Koleżanka do dzisiaj oprócz derealizacji np. zaczyna wykonywac jakiś ruch i zastanawia się po co, skarży się jeszcze na lekkie zawroty głowy. Ogólnie są jakieś udokumentowane przypadki, że komu ziółko coś poprzestawiało w głowie na stałe, czy to na pewno jest przejściowe?
Sola dosis facit venenum.
cesky_kozel
  • / / 0
poczekałbym miesiąc jak nie minie to poszedłbym do lekarza... oczywiście pod warunkiem że da się z tym żyć jak jest
w zdecydowanej większości jest to przejściowe

btw kobiety chyba tak z mojej obserwacji rzadziej palą
  • 451 / 2 / 0
cesky_kozel pisze:
btw kobiety chyba tak z mojej obserwacji rzadziej palą
Oj, wcale niekoniecznie ;)
Uwaga! Użytkownik boberator nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 362 • Strona 2 z 37
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.