Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 2939 • Strona 43 z 294
  • 1472 / 196 / 0
Tak, wszyscy proponują zbadanie cukru... Oczywiście problemy z cukrem wyglądają kompletnie inaczej (co innego senność po "sugar crash" lub po hipoglikemii, a co innego taka, jak opisujesz i jak ja miałem).
Ja akurat miałem paraliż senny też, co było przerażające. Może nie masz tego dzięki opiatom.

Kratki sobie odpuść :P Prawidłowe leczenie postawi cię na nogi i umożliwi funkcjonowanie. Do Warszawy też mam daleko, ale warto było się umówić i tam przyjechać (tyle, że musisz poczekać nawet kilka miesięcy na termin). Tam są naprawdę profesjonaliści, którzy wiedzą więcej niż psychiatrzy "po studiach" i sami czekają na takich pacjentów właśnie, bo narkolepsja jest rzadka w Polsce i każdy przypadek umożliwia dodatkowe obserwacje. Zresztą nawet jeśli to inne schorzenie, oni na pewno będą zainteresowani twoim leczeniem.

Nie masz żadnego ubezpieczenia? Tam na wizytę wystarczy oświadczenie o ubezpieczeniu i masz darmowo.
Podając mnie jako login polecający ekspertowi JohnyHa, otrzymujecie zniżki na konsultacje :)
  • 1945 / 196 / 0
Tyler Durden pisze:
Nie masz żadnego ubezpieczenia? Tam na wizytę wystarczy oświadczenie o ubezpieczeniu i masz darmowo.
A co jak lecze sie u innego psychiatry? Juz pare lat temu jak chcialem sie zapisać do innej poradni (dowiedziałem sie, ze tam [pracuje lekarka, która podchodziła do pacjenta tak jakby naprawdę chciała pomóc) to sprawdzili w systemie i okazało sie, ze chodze do pporadni leczenia uzależnien i musialbym sie wypisać najpierw. Jak tu będę musial zrezygnowac z programu metadonowego to lipa. A jak szukalem leków przeciwdepresyjnych poza programem metadonowym to też okazywalo sie, ze nie mogę darmowo, bo tam się juz lecze i tylko jedna poradnia dostanie za mnie pieniądze z NFZ. A można tam isć prywatnie nie schodząc z metki? Albo czy jest inne wyjście, żeby na NFZ iśc niż schodzenie z metki? Jak nie wiesz to sam się dowiem, nie chodzi mi o to, żebyś specjalnie sprawdzal za mnie, po prostu jak wiesz od razu to odpowiedz :)

Co do objawow to tez miewam paraliże przysenne i też takie naprawdę straszne, np. kiedyś ktoś usiał mi na klatce piersiowej i mnie dusił koldrą a ja nie mogem wezwac pomocy, jak się ogarnąlem okazalo sie, ze naweet kołdry nie mam, ostre halucynacje miałem. Generalnie mam wszystkie objawy oprócz katapleksji, ale ona nie jest konieczna. W tym miesiącu mam jeszcze parę waznych spraw, al od października zainteresuję się tym. Szkoda, ze doraźnie nic nie mogę zrobic, za niecale 48h mam egzamin, w chuj trudny uczę się bardzo długo juz ale wciąż i sie to miesza, wolalbym być mniej senny teraz :)

U lekarza na programie metadonowym na pewno nie zalatwię zadnego leku na narkolepsje, nie zastosuje u mnie żadnego leczenia, pewnie powie, że do tej pory sobie radzilem to teraz też dam radę a w ogóle to na pewno pomoże mi psychoterapia i to moja wina, że nie wyleczylem narkolepsji psychoterapią. To często spotykane podejscie do narkomanów i naprawdę bym się nie zdziwil jakby mi tak powiedzial, juz szlak mnie trafia jak znów ktoś mi proponuje psychoterapie zamiast wlaściwego leczenia.

A odnosnie tej puszki, jak jest narawde cieżko, ciągle przysypiam to marzę o niej, to taka moja podpora. Myślę o tym coraz wiecej bo co mnie w życiu czeka jak dalej tak ze mna będzie? Jak założę rodzinę to nie zajme sie dziecmi, więc posiadanie dzieci odpada, partberka będzie sie na mnie wkurwiać, ze ciągle śpie i żyję w bałaganie (chyba, ze wolne od pracy, jak pracuje 8h to moje zycie wygląda praktycznie tak, ze wykonuję czynnosci związane z pracą albo spię. chcialemk zostać elektroradiologiem, bo oni pracują 5h/d), no wszytsko co wydaje mi sie w zyciu ważne oprzestaje byc realne.
Ostatnio zmieniony 15 września 2012 przez gazyfikacja plazmy, łącznie zmieniany 3 razy.
  • 1472 / 196 / 0
Ja też nie miałem katapleksji, choć mylenie snu z jawą przy chwilowych przyśnięciach to była normalka. Zdiagnozowano u mnie narkolepsję i na lekach funkcjonuję lepiej niż normalny człowiek, więc jest OK.

A co do twoich "halucynacji" przy paraliżu - to raczej nie halucynacje, tylko właśnie śnienie na jawie. Niby to jest straszny sen, a masz świadomość, że jesteś u siebie w pokoju. Ja akurat nie miałem snów z duszeniem, ale np. nie mogłem się ruszyć, mając kołdrę na sobie. Czułem wtedy jakby coś ciężkiego na mnie leżało i pomyślałem, że to mój pies... a po chwili, że przecież on jest zamknięty poza domem w kojcu i jakby miał się tutaj dostać?
Nie mogłem nawet mówić, głos był super cichy i niewyraźny przez paraliż. Miałem wiele takich "odpałów", gdzie myslałem, że jestem wybudzony, a tak naprawdę to był sen.
Opowiedz to wszystko w WWA szerze, to dostaniesz prawidłową diagnozę.

Niestety nie mam pojęcia jak wygląda sprawa z NFZ.

Psychoterapia? Wyśmiałbym lekarza. Nigdy nawet nie udowodniono, że to działa.
Podając mnie jako login polecający ekspertowi JohnyHa, otrzymujecie zniżki na konsultacje :)
  • 198 / 7 / 0
Jak dla mnie to ma zajebiście chujowy smak. Dlatego robie sobie mixa, zalewając wodą i dodając do tego kilka lyzek cukru i troche pieprzu i wypijam to jednym haustem. Jak dla mnie to ma dzialanie rozleniwiajace i powodujace rozluznienie. Zawsze stosowalem jedna lyzke a teraz zrobilem napoj z calego opakowania Kamisu i zadnej rewelacji. Stan identyczny jak po jednej lyzce. W mordzie nie wytrzymam tego trzymac. Widocznie strace najlepszy stan po przyjeciu tego w tej formie.
Nie będę swoim wrogiem gdy jestem swoim Bogiem. ;-)
  • 10 / / 0
czy jeżeli taki stan wywołany jest ćpaniem wszelkiej maści świństwa przez dłuższy okres czasu, to rozumiem, że prędzej czy później organizm sam wróci do normalności?

nie chcę się bawić w żadne środki/suple - wolę przeczekać o ile to zadziała
pytanie - ile może zająć naturalne uregulowanie układu cholinergicznego i dopaminowego
  • 198 / 7 / 0
Kurcze. Na początku po wypiciu 20 g tego mixu było chujowo, ale potem wpadłem w dobry nastrój i byłem nawet delikatnie pobudzony jak po kawie, tylko bez lęków i innych tego typu akcji jakie kofeina wywołuje. Przyjemnie się pracowało, ale mineło 4 godziny i padłem szybko, nawet nie wiem kiedy zasnąłem na klawiaturze.
Nie będę swoim wrogiem gdy jestem swoim Bogiem. ;-)
  • 1252 / 4 / 0
amatyk pisze:
czy jeżeli taki stan wywołany jest ćpaniem wszelkiej maści świństwa przez dłuższy okres czasu, to rozumiem, że prędzej czy później organizm sam wróci do normalności?

nie chcę się bawić w żadne środki/suple - wolę przeczekać o ile to zadziała
pytanie - ile może zająć naturalne uregulowanie układu cholinergicznego i dopaminowego
O ile prowadzisz zdrowy tryb zycia, dostarczasz z odpowiedniej diety organizmowi wszystkich skladnikow do odbudowy a ponad to jestes zdrowy, mlody i szkody nie byly wybitnie duze - zdecydowanie TAK.

Mimo wszystko odpowiednie dobranie supli/leczenia znaczaco skroci ten czas, zwiekszy szanse na powrot do normalnosci oraz zapobiegnie ewentualnemu postepowaniu danego schorzenia.

Choc nie wierze w magiczne dzialanie supli, fakty sa oczywiste.
Przecietna dieta polaka jest beznadziejna. Pomijajac juz napoje slodzone, przetworzona zywnosc i fast foody... Chcac kupic w zwyklym sklepie czy nawet na bazarze dobre warzywa, na ogol dostajesz jakies zmutowane, pozbawione smaku chuj-wie-co napomowane woda (zupelnie jak koks z silowni), ktore maja kilkakrotnie mniej waznych substancji, niz miec powinny.
To jest fakt, nie zadna teoria spiskowa czy efekt manipulacji koncernow farmaceutycznych.
  • 1472 / 196 / 0
Po braniu narkotyków-stymulantów nie ma już powrotu do kompletnej normalności. Wiele receptorów w mózgu się przestawia i nie wróci się do identycznego stanu. Da się wrócić do zbliżonego lub nawet nieco lepszego, jeśli dorzuci się odpowiednie leki i suplementy.
Szczególnie, jeśli ktoś robił ciągi bez snu i bez jedzenia.

Po braniu depresantów powinno być trochę lepiej :P

A z psychodelikami to huj wie co one tak naprawdę robią.
Podając mnie jako login polecający ekspertowi JohnyHa, otrzymujecie zniżki na konsultacje :)
  • 1252 / 4 / 0
Leczcie sie prywatnie nie oszczedzajcie na zdrowiu!

Poszedlem do lekarza internisty w zwiazku z bolami w okolicach woreczka zolciowego.
Opisalem dokladnie bol i dodalem, ze miewam nerwobole i potrafie je odroznic od tych bolow. Wskazalem tez wyrazny zwiazek miedzy dolegliwoscia a spozyciem witaminy A (hepatoksycznej, powodujacych wzrost trojglicerydow we krwi etc). Tzn. bol wystepuje 40-60 minut po spozyciu wit A.

Dostalem leki przeciwzapalne, gdyz stwierdzil, ze to zapalenie nerwow. Do tego dorzucil mi lek na wrzody - oslonka do pierwszego srodka.
Po 5 dniach stosowania faktycznie wiele ognisk zapalnych zniknelo w organizmie (mam ich sporo) ale za to pojawily sie okropne bole w nadbrzuszu,
brak apetytu, biegunka, ciagle wzdecia i odbijanie. Dolegliwosc jest paralizujaca.
Diangoza prosta - wrzody.
Do tego zrobily mi sie jakies biale stany zapalne w jamie ustnej i nalot na jezyku - to chyba jakis grzyb. To akurat czesty skutek uboczny lekow na wrzody... no ja pierdole!

Wniosek - nasza debilna medycyna koncentruje sie na leczeniu objawowym, bez zainteresowania faktyczna przyczyna. Jebane chemiczne leki, ktore sie w tym celu stosuje, zaleczaja mocno objawy nie likwidujac ich zrodla oraz jednoczesnie dodajac mnostwo kolejnych schorzen i problemow, na ktore leczyc trzeba sie kolejnymi srodkami powodujacymi jeszcze wiecej kolejnych dolegliwosci - zamkniete kolo.

Leczcie sie naturalnie albo znajdzcie na prawde dobrego lekarza - w innym wypadku nie stosujcie zadnych lekow. Tego typu sytuacje - jak moja - zdarzaja sie nagminnie.


Poprawka - nalot na jezyku, dziwne twory w jamie ustnej, mocne mieczenie, silny bol zamostkowy i dziwny, uciazly dyskomfort w gardle - grzybica przelyku.
Juz sadzilem, ze mnie przewialo i stad ten bol, ale nie mam ani kataru ani kaszlu...

Jebac lekarzy i bezuzyteczne leki, wracam do medycyny naturalnej i wszystkim polecam to samo.

Wpierdalam srednio 2 spore zabki czosnku co 2-3 godziny i efekt jest ogromny.
Dla porownania kupilem tez ekstrakt z czosnku - porazka. Byc moze to kwestia rowniez tego, ze ekstat dziala dopiero w ukladzie pokarmowym a prawdziwy czosnek juz przy gryzieniu w jamie ustnej.

---------

Wracając do tematu...
1. Zdrowa dieta - jak najbardziej zbilansowana
2- W tym okresie duzo czosnku, naturalnej witaminy c wspomaganej szczypta aptecznej, cynk, jakies probiotyki i inne ustrojstwa na odpornosc (rzecz najwazniejsza)
3. Ponownie zalecam Olimp Stress Control. Poprawia libido, znosi zmeczenie, jasniej sie mysli. Osobiscie stosuje 2x dziennie po 2 kaps.
4. Duzo omega 3, wody mineralne magnezowo-wapniowe - minimum 50mg magnezu i 100mgz wapnia. Najlepiej tak powyzej 100 Mg i blisko 200 Ca. Muszynianka jest git
5. Czasem gdy potrzebuje kopa to doprawiam szczypta etylofenidatu. Rhodiola Rosea w olimpie jest imao, wiec podbija jego dzialanie - tak wiec nie szalec.

Takie wlasnie combo stosuje obecnie i widac efekty.
Po dluzszym czasie etylofenidat zostawia jakies pozytywne efekty terapeutyczne ale za to kolejne porcje przestaja dzialac jak powinny.
Obecnie powoli od niego odchodze.

Chetnie za to sprobowalbym mikrodawek 3-mmc %-D Dziala super pro-socjalnie i daje znacznie lepsza i bardziej klarowna stymulacje niz eph.
Niestety pewnie kurewsko bym sie od tego uzaleznil.

Scalono posty. @henn
  • 1945 / 196 / 0
astralnykutas pisze:
4. Duzo omega 3,
Ale piszesz o omedze z kapsułek? Swojego czasu kupilem sobie taki preparat, ale po ponad 2 tygodniach stosowania nie zauważyłem żadnej różnicy. Nic dziwnego, kapsułka zawierała 1g oleju o 65% stężeniu kwasów omega 3. Zdecydowanie polecam sledzie, z teo co wiem to ze wszystkich ryb właśnie sledzie mają najwiecej omega 3.

Moja dieta jest uboga w ten kwas, pewnie dlatego po 2 tygodniach stosowania diety bogatej w omega 3 czuje znaczna poprawę pamięci, koncentracji i ogólny wzrost zdolności umysłowych. Wystarcza mi jedzenie 50g śledzi dziennie, to średnia, nie codziennie tyle jem, czasem ze 2 dni w ogóoe nie jem sledzi, ale w ciągu tygodnia wyjdzie właśnie ze 350g. Najbardziej lubię śledzie w oleju, szczególnie zimą chetnie jem, mam wtedy większą ochote na tluszcze i śledzie w oleju doskonale się sprawdzają. Moje obserwacje nt poprawy zdolnosci umysowych nie sa naciągne, najlepiej moglem to ocenic gdy podczas sesji zaczalem jesc sledzie i po 2-3 tygodniach takiej diety musiałem uczyc się do egzaminów poprawkowych. uczyłem się dużo szybciej, nie zapominalem tak szybko i ogólnie czulem, że mój mózg lepiej dziala. Poza tym zauważam pewną poprawe nastroju, dla mnie to bardzo wazne. Do tego efekty nie ustępują zaraz po zakonczeniu spożywania omegi 3. Szkoda, że po najwyzej miesiacu rezygnuje z takiej diety.
Ostatnio zmieniony 19 września 2012 przez gazyfikacja plazmy, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ
Posty: 2939 • Strona 43 z 294
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.