Kwas gamma-hydroksymasłowy i jego pro-drugs (w tym GBL i 1,4-butanodiol).
Więcej informacji: GHB w Narkopedii [H]yperreala. GBL w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 67 • Strona 4 z 7
  • 169 / 27 / 0
Od początku kontaktu z GBL wpadłem w ciąg. Można powiedzieć, że miałem ich 3. Za pierwszym razem opróżniłem jakieś 100 ml w tydzień, objawów odstawienia prawie nie było. Następnie jakiś miesiąc przerwy i poszło 250 ml, nie pamiętam przez ile, ale też łatwo było rzucić. Potem 3 tygodnie nie piłem i zaczął się najdłuższy ciąg: 800 ml poszło przez 1,5 miesiąca. Tutaj najciężej było odstawić, ale się udało. Najpierw 46 h bez snu (pamiętam dokładnie), potem 2 piwka wypiłem, pospałem z 4 h. Następnie 15 h się jakoś trzymałem i poszło estazolamu trochę, udało mi się zasnąć na dłużej. Później z tydzień usypiania hydroksyzyną i okres całkowitej GBL-owej abstynencji.
  • 116 / 1 / 0
z mojej perspektywy GBL jest chuja wartym srodkiem... pierwsze 30 razy dzialal na mnie jak trzeba ,pozniej juz w ogole ,poza kreceniem sie we lbie i poprawa humoru. (takie niedojebanie mialem po tym srodku ,gdzie zalozmy dawka 2,5ml kopala mnie git w ostatnim stadium ale w zamian za to jak sie polozylem ,szedlem spac :D).

Mam wstret do giebla, jezeli mialbym sie go napic ,to naprawde nie wiem jak bym musial sie do niego zmuszac. blee bierze mnie na zygi gdy sobie o nim pomysle.



PS> NO ALE JAK TO SIE MOWI? "Lekarstwo nie powinno smakowac" hahahah
Ostatnio zmieniony 13 czerwca 2012 przez flashback2, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik flashback2 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 95 / 1 / 0
ja właśnie jestem w ciągu 24/14dni albo i troche dłuzej. Jak mam gebelsa to pije ciagle to znaczy nie jestem trzezwy od 2 tygodni jak zchodzi faza od razu dopijam nawet potrafilem pic godzine przed praca i spac w nocy po 2-3 godziny i pic gebla nawet do 3-4 w nocy i pierwsze co po przebudzeniu o 6 dolewka i tak caly dzien. Na szczescie konczy mi sie butla juz czuje dyskomfort wiedzac ze mam tylko 12 ml. Wszyscy pisza ze nie ma zmian fizycznych ale przy tak czestym braniu sa ze strony neurologicznej ale wszystko mija po odstawieniu.
  • 16 / / 0
Skoro zostało Ci 12 ml, przeznacz je na odstawienie... tzn bierz za każdym razem o 0.2-0.3 ml mniej...
  • 82 / / 0
Po odstawieniu to się dopiero zaczyna jazda z objawami odstawiennymi i cała neurotoksycznościom spowodowaną nadmierna ekscytacją OUN.
  • 5 / / 0
jak odstawić GBL? Walę już pół roku bez przerwy w dzień i w nocy
  • 16 / / 0
Stopniowo zmniejszaj dawki, potem niedomiar GBL możesz uzupełniać alko, uważaj lepiej nie mieszaj z GBL.
  • 259 / 4 / 0
misza12341234 pisze:
jak odstawić gbl? Walę już pół roku bez przerwy w dzień i w nocy
Trochę nie rozumiem jak można "latać" tyle czasu na depresantach, przecież już po góra miesiącu picia go codziennie, pije się tylko żeby się czuć normalnie. Najlepiej stosuj leki benzodiazepinowe, jeśli nie masz dostępu to zmniejszaj dawki (choć sam wiem, że to trudne, bo małe dawki niweluja dosłownie na chwile efekty odstawienne i trzeba znowu, czyli mniej a jednak częściej. GBL ma to do siebie, że działa gwałtownie, wejście jak i zejście jest szybkie, alkohol na pewno pomoże, nie wiem jak u Ciebie z tolerancją, ale mi na sen 5-6 piwek pomagało, nie najgorsze okazało się u mnie MJ, uspokajało i nie czułem się tak rozbity i zszokowany rzeczywistością, przetrzymaj tak z tydzień łagodząc efekty odstawienne, a potem jakoś powinieneś dać radę. Pół roku to na prawdę za dużo, ja rozumiem, że GBL jest fajnym dragiem, ale najlepiej na mnie działał zawsze w max 2 tygodniowym ciągu 24h/24h. Dalsze stosowanie nie miało większego sensu, bo jak kończyła się butla to w chwili skutków ubocznych przestawałem mieć chęć na kupno kolejnej. Najbardziej są denerwujące nieprzespane noce, właśnie, kup sobie apap noc, w nim jest difenhydramina, która ułatwi Ci zasypianie, co prawda po kilku dniach stosowania nie działa już tak dobrze, ale na początku naprawdę liczy się sen. Tylko nie mieszaj apapu (głównie ze względu na paracetamol) z piwami.
  • 5 / / 0
dzięki za podpowiedź już powoli dochodzę do siebie chyba będzie dobrze
  • 5 / / 0
Ok TO NIE TAK
Przede wszystkim jestem bardzo mile zaskoczony że ktoś w ogóle mi odpisał, na prawdę wielkie dzięki. Tamto wyżej napisałem tak tylko żeby sprawdzić czy to się wyświetli (może śmieszne ale pierwszy raz w życiu uciekam się o pomoc w internecie-miłe zaskoczenie). Prawda jest taka, że biorę giebelsa faktyczne od około pół roku ale tak na ostro, czyli 24 na dobę co ok 1,5 godziny po 2,0 ml to już ze dwa miesiące. Ciężko jest odstawić tym bardziej, że kumple nagadali mi iż "chłopie nie dasz rady, to uzależnia jak kopa fizycznie i psychicznie,nawet nie próbuj bo nawet jak ci się uda to po jakiś 3 tygodniach popadniesz w depresję, wpiepszyłeś się i już po tobie"--(nie mam w nikim oparcia, rodzicom się nie przyznam, koledzy - sami widzicie, baby nie mam)--załamałem się. Najgorsze są noce, jak mi odchodzi to czuję ogromny strach, przypominają mi się słowa moich wspaniałych kolegów i lecę walnąć działkę żeby się już nie bać. I tak w kółko. W dzień potrafię robić dłuższe przerwy ale po jakiś 3 godzinach to już na prawdę się boję. No i tak: pracę mam taką, że o wolnym nie ma mowy, bynajmniej w okresie wakacyjnym, recepty na jakieś mocniejsze tabletki nasenne nie załatwię bo musiałbym się przyznać, z apapami noc już próbowałem ale nic nie pomogły, no może z godzinę dłużej pospałem niż zwykle, załatwił mi kolega parę takich mocniejszych tabletek - spałem całą noc ale obudziłem się z takim "kacem" (alkoholu nie spożywam w ogóle-po prostu z tym to mogę porównać, kiedyś chlałem na ostro) a do roboty trzeba iść, no to działka żeby jakoś z ludźmi się dogadać i znowu w kółko, piwa owszem pomagają ale dzięki gebelsowi spełniłem swoje odwieczne marzenie mianowicie skończyłem z piciem, mam obrzydzenie do alkoholu i tak bardzo nie chciałbym znowu zacząć pić, no ale już trudno spróbuje popić trochę czasu a jak mi odejdzie to postaram się odstawić wszystko. Daliście mi nadzieję, dzięki, czekam jeszcze na jakąś podpowiedź i mam jeszcze kilka pytań, czy to prawda, że gebels zajebiście niszczy zęby, że po dłuższym stosowaniu ma się nietrzymanie moczu, że penis jak teraz twardy jak skała to po odstawieniu może już nawet nigdy nie "wrócić do formy",kobiety są dla mnie teraz najcudowniejszym skarbem jaki Dobry Kochany Bóg nam ofiarował (dzięki Ci Panie że nadal jestem kawalerem), odkąd zacząłem jeść gebelsa mam taki cudowny pociąg do płci przeciwnej, że mógłbym całować każdą napotkaną niewiastę po stopach, od moich komplementów i niewiarygodnie (z natury jestem nieśmiały) odważnego zachowania rozkochałem już w sobie chyba z 6 kobiet-to po odstawieniu znowu będę nieśmiałą ciotą chowającą się w domu jak ta pała???? I czy ja w ogóle będę się jeszcze kiedyś czuł tak cudownie jak teraz?? hehe taki żart Z góry za wszystko dziękuję i na prawdę chciałbym znowu poczuć się trzeźwym. Pomóżcie dobrzy ludzie
ODPOWIEDZ
Posty: 67 • Strona 4 z 7
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.