ODPOWIEDZ
Posty: 456 • Strona 2 z 46
  • 1425 / 78 / 0
Napisz coś więcej o MDA. Czy MDA bez scierki nadaje się na parkiet?
(bo na przykład dla mnie samo MDMA na parkiecie zupełnie nie zdaje egzaminu).
  • 1615 / 24 / 0
MDA jest bardziej energetyczne, ale jak dla mnie mniej "pluszowe'(?) niż MDMA.

Jeżeli jadłeś tablety kilka lat temu, to jest duża szansa, że miałeś z tą substancją do czynienia. Na parkiet jak najbardziej się nadaje.
  • 1238 / 25 / 0
Parametry lotu na MDA odbiegają trochę od tego co oferuje nam miks MDMA+fetung - po pierwsze nie wali ścierwem w nosie ;] , mniejsze dawkowanie i lżejszy zjazd, nie tylko od wyżej wymienionych substancji (co jest oczywiste), ale i samego MDMA. W gruncie rzeczy dużo zależało od tego czy piłem alkohol, choć myślę że jedno piwko nie zrobi różnicy. Nie ma aż takiego naspidowania, tutaj skłaniałbym się do stwierdzenia, że jest zależne od tego co robisz- nie ma parcia na parkiet, tylko jak już na niego wejdziesz, to szybko wkręcisz się w klimat. Wracając na kanapę ponownie rozpłyniesz się w niej jak nigdy dotąd. Nie zauważyłem efektu ziewania, występującego w moim przypadku po MDMA.
"Pluszowość" - raz była, raz nie, zależało dużo od klimatu. W większej mierze, gdyż (takie udczucie) po MDMA mam syndrom słynnej filozofii życiowej "wyjebanizmu", głównie ochota na leżenie z laską i wspólne pieszczoty :-)
Co do psychodeli - niektórzy o niej wspominają - przy większych dawkach zauważalne falowanie struktur, ale to u mnie jest trochę zaburzone i nie chcę się za bardzo sugerować (lekkie hppd). Niemniej czuć wyraźnie inny klimat, ale nie odbiegający aż nadto od grupy MDxx. Ciężko określić, koleżka który próbował, wypowiedział się z początku na ten temat w gorszej tonacji ode mnie. Nie wprawiony w psychodelę. Choć na koniec potwierdził, że woli już MDA. Tylko z dostępnością, jak jest, każdy widzi.
לאכול חומצה!
  • 2497 / 45 / 0
Je tez zdecydowanie wyzej cenie MDA, niz MDMA, w chuj lepsze na imprezy. MDMA jest zbyt kanapowe, poza tym po MDA nie ma takiego uczucia niedojebania, jakie mam po MDMA(ale to moze dlatego, ze tego ostatniego zjadlem duzo za duzo, i to w ciagach, wiec moze to moje zwoje;p).
Uwaga! Użytkownik świetliste macki kosmicznej jaźni nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1238 / 25 / 0
Często mi to właśnie doskwierało w MDMA. Rozpływam się w ekstazie, niby zajebiście pitu pitu, ale jest ochota na coś jeszcze, chciałoby się coś porobić, pobiegać, tylko po co, skoro wszystko piękne i przyjemne - brak "motorka w dupie" ;-)
לאכול חומצה!
  • 1530 / 9 / 0
Potwierdzam. Musi być ciepło by było przyjemnie. Jak jest zimno to schodzi\słabiej klepie. Rozwiązaniem może być %, ale to też nie jest to. Z MDA nie jest przypadkiem tak, że jest bardziej neurotoksyczne niż MDMA? Ciekaw jestem jak wygląda neurotoksyczność MDA w zestawieniu po przeciwnej stronie w mixie MDMA+feta, który to dopiero ma działać jak MDA.
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną Dopiero gdy dany kraj zauważy że jego plony uległy zniszczeniu jego przemysł jest sparaliżowany jego siły zbrojne są niezdolne do działania zrozumie nagle że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
  • 1238 / 25 / 0
Zejście niby łagodniejsze po MDA, ale to mogą być pozory, trzeba będzie wejść na bluelight, może tam znajdę coś obszerniejszego, choć szczerze wątpię by przebijało ścierwo, sam zapach tego już jest neurotoksyczny ;-)
לאכול חומצה!
  • 934 / 11 / 0
ja osobiście też wolę MDA od MDMA, ewentualnie miks obu. jakoś mniej sztucznie się czuje i taki profil działania bardziej mi leży. Dawki też bardziej rozsądne, ale jak macki pisał to pewnie wynik częstotliwości i tolerancji. z MDMA gdy dawka startowa sięgnęła jakieś 350mg i nieraz więcej, odpuściłem sobie na razie zabawę z ta subst. Po blisko 5 miesiącach jak spróbowałem ponownie, 250mg jednorazowe było niedosytem n nadal, kolejne nie wiele już pomogło , chyba już bezpowrotnie sie "wypaliłem" na MDMA.
O dziwo MDA nadal daje rady i to przy bardziej zdroworozsądkowych dawkach. Jako że cena i dostępność mnie ogranicza to może tak szybko nie doprowadzę się do sytuacji jak z MDMA.
  • 6003 / 406 / 12
Re: MDA
Nieprzeczytany post autor: surveilled »
surveilled pisze:
Chyba właśnie wymyśliłem, czemu metylon [3,4-metylenodioksymetkatynon] nie działa sniffowany. Otóż, na tej drodze nie zachodzi efekt metabolizmu pierwszego przejścia - podejrzewam, że ten proces już na samym początku rozbija metylon na HMMC (3-metoksy-4-hydroksymetkatynon) poprzez rozerwanie półpierścienia metylenodioksy-.

N-deakilacja musi zachodzić później i być wspólna dla wszystkich dróg administracji - kończy się ona powstaniem normetylonu i HMC (3-metoksy-4-hydroksykatynon) w odpowiednich proporcjach. Te zaś szybko ulegają (chyba) cyklizacji, poprzez zawiązanie się wiązania między pierwszorzędową aminą, a grupą ketonową. Skutkuje to najprawdopodobniej utratą bioaktywności przez cząsteczkę.

Faktyczny efekt metylon wywołuje przed N-dealkilacją - tą teorią wnoszę, że głównie pod postacią HMMC. Gdy metylon zostaje przyjęty donosowo, to w krwiobiegu dalej pozostaje z nierozerwanym pierścieniem i nie raz raportowane było, że działa na granicy placebo. Stąd też wielokrotnie podkreślane podobieństwo działania 3-MMC i metylonu - HMMC jest podobny strukturalnie do 3-MMC (acz różni się - vide porówanie efektów 4-metyloamfetaminy i 4-metoksyamfetaminy).
Jak napisałem wyżej, normetylon (czyli bk-MDA) jest niestabilny - ulega rekompozycji zanim zdąży zadziałać. Bezpośrednią przyczyną takiego przebiegu wypadków jest obecność grupy ketonowej w strukturze metylonu. MDMA tego elementu nie posiada i po przejściu N-dealkilacji - w przeciwieństwie do metylonu - zyskuje silniejszy profil bioaktywności, mianowicie z momentem obniżenia rzędowości aminy* staje się silniejszym od N-metylowanego homologu agonistą receptorów serotoninowych.

Z racji nieobecności grupy beta-ketonowej, inne metabolity po reakcji N-demetylacji także są bioaktywne, acz już mniej serotoninergicznie. Te metabolity to m.in. HMA (3-metoksy-4-hydroksyamfetamina), DHA (3,4-dihydroksyamfetamina, alfa-Me-dopamina).

Nigdy nie próbowałem MDMA, ale jeśli powyższa teoria jest prawdziwa, to przyjmowane donosowo powinno działać bardziej psychodelicznie (mniej cząst. MDMA przekształca się do HMMA, pozostając w stanie niezmienionym -> po N-demetylacji powstaje proporcjonalnie więcej MDA). Mam rację? ;)

* - pochodne fenyloetyloaminy wykazują najwyższe powinowactwo do rec. 5-HT, gdy rzędowość aminy pozostaje na poziomie 1-szym. Vide: seria 2C-x, DOx, TMeO-PEA, podobne. Wyjątek: rodzina 25x-NBOxx (obecność farmakoforu, vide substancja RH-34).

(Kwestią komentarza: by podkreślić różnice profilu farmakokinentycznym MDA i MDMA, uważam, że MDA powinno być nazywane wg. systematyki agonistów 5-HT - 5-APBD (5-(2-aminopropylo)benzodioksol). Nazwa jednak przyjęła się już na stałe, więc nie cofnę kijem Wisły - zalecam jednak zamienność terminów.)
Obejrzyj hyperreal.at/pelna-legalizacja na HyperTubie!
Mój Mastodon: https://kolektiva.social/@surveilled Klucze do szyfrowania emaili do mnie (surveilled-hyperreal.info): https://keys.openpgp.org/vks/v1/by-fingerprint/CD9C63559C3FBEC2545C942CD7FE3586C83BF910
  • 3129 / 20 / 0
Re: MDA
Nieprzeczytany post autor: chusajn »
Nie masz, działa tak samo, tylko szybciej wchodzi, peak jest mocniejszy i krótszy.
High, how are you?
ODPOWIEDZ
Posty: 456 • Strona 2 z 46
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.