Wielki dzięki,mysle ze z tym moklo bedzie szybciej wydajniej,fajniej,bardziej bezbolesnie,i antydepresyjnie po odstawce,co myslicie

To nie jest pytanie dotyczące tego wątku! Nie wiem, kto zaakceptował Twojego posta w tym temacie, ale jeśli chcesz rozmawiac o detoxie to zapraszam do innego tematu / działu. Tematy o odstawieniu mają w nazwie formułkę [nazwa substancji] - odstawienie. Tak więc nie chce tu widziec odpowiedzi na temat "jak odstawic", bo będą warny. Tu rozmawiamy o poradniach leczenia bólu i o leczeniu bólu. Pozdrawiam serdecznie - v.

Taka ćwiara, to gówno warta. Jeśli jest w niej hery 15%, to cud. 15% z 250mg wychodzi 37,5mg.
Znacznie lepiej przerobić MST - ka, przy wydajności 80% ma się z jednej tabletki 100 - miligramowej 80mg prawie idealnie czystej hery. I co tu porównywać? Ja wchodzę raz na miesiąc do lekarza, teraz do mojego rejonowego, bo dostałem papier, aby rejonowy - pierwszego kontaktu - wypisywał mi recepty na majkę, i nigdzie nie muszę ganiać. Wystarczy sodka, bezwodnik, MST - ki, troszkę pracy i jeden strzał, konkretny, a nie żałosna ćwiara, kosztuje mnie niecałe 32 grosze.
Nie muszę zadawać się z jakimiś pojebanymi dilami, kręcić sie w tym zjebanym światku. Nie ma sytuacji, że brakuje towaru, nie muszę czekać z gilem do pasa, aż przyjdzie nowy transport z Afganistanu.
Glinom nie wystawiam się na widok, mam święty spokój.
Tak więc to, co piszecie, slesh i BuddahLova, to głupoty.

Nie kłam. Szanuję cię za wiedzę, ale heroiny tam nie ma 80%. Więcej jest 3-MAM i 6-MAM.

Znacie jakąś dobrą poradnię w Warszawie gdzie jest dobry lekarz? Najlepiej specjalizujący się w bólach kostnych pooperacyjnych i taki który nie reaguje na słowo "morfina" jak na wzywanie samego Szatana.
Chcę takiego któremu będę mogła mówić wszystko co mi dolega i co biorę, każdy rodzinny patrzy na mnie jak na przestępcę mimo, że nic nie zmyślam i naprawdę mam bardzo duży problem. Moja obecna w PLB jest bardzo spoko i widać że jej zależy na pacjentach ale co z tego skoro boję się jej wspomnieć o morfinie albo że muszę brać zolpidem niemal codziennie bo nie mogę spać po tej jebanej buprze. Chęci ma dobre ale mi nic dobrego z tego nie wychodzi...

Jestem po poważnym złamaniu prawej ręki. Miałem oprację gdzie lekarz zrąbał sprawę i zaszył mi kawałki kości w ręce które powodują czasem Olbrzymi ból na który pomaga mi tylko oksykodon doraźnie. Do tychczas kołowałem go na lewo bo nie chciałem się użerać z nfz'tem ale wyczerpały mi się środki finansowe i muszę się udac do takiej poradni. Kolejną operację O ironio mam wyznaczoną za .... 8 lat. Posiadam wielką księgę dokumentującą cała historię mojego złamania operacji i powikłań. Czy mam szanse żeby legalnie dostać tam lek dzięki któremu moge normalnie funkcjonować ?? Bez tego jestem niezdolny do pracy. II Grupy mi nie dali w konsekwencji czego mogę wgl skończyć na ulicy. Czy w takiej poradni mi pomogą ? czy zostanę potraktowany jak śmieć i będe musiał tam im sceny jakieś robić ??

Jeśli masz papiery to nie będzie przeszkód zeby dostac oxy tylko najlepiej weź ze sobą paczke po nich z jakąś normalna dawka bo jak zobaczą 80mg to już będzie podejrzenie jakies .choć może być też taka sytuacja ze jeśli nie masz w papierach zadnego leczenia przeciwbolowego to startujesz od DHC albo bupry ale jak dostaniesz któryś z tych lekow przychodzisz i mówisz że źle się czujesz po tym czy tamtym najlepiej cos z ulotki powiedzieć i dadzą w końcu oxy .zależy też ile masz lat bo jednak na to patrzą

Witam, mam skierowanie do poradni leczenia bolo że względu na kręgosłup. Dostałem je od rodzinnego że względu na bóle kręgosłupa, tyle że nie mam żadnych papierów ( nie miałem żadnego wypadku, operacji itp.). Od tego lekarza dostaje DHC 60 mg od około pół roku, z nie chęcią wypisuje stąd też to skierowanie. Więc co mogę zrobić, powiedzieć, żeby zwiększyć szanse na to, żeby lekarz z poradni wypisał mi oxy cokolwiek silniejszego od DHC.
Co do choroby to mam dosyc silne skrzywienie kręgosłupa i ciężka pracę fizyczna co = silny ból.

Nie wiem jak tą moją sytuację opisałem rodzinnemu to na lajcie wypisał skerowanie i dodatowo pakę Oxydoloru ale 10mg więc miałem moze na 4 fazy. Trzymam to teraz + wszystkie papiery i idę do tej poradni tylko się zastanawiam czy na pierwszej wizycie juz gadac ze te 10 to za mało i potrzebuje 20 ( wiadomo że od razu z 80 nie wyskoczę ) czy wstrzymac się i za cel na razie obrać se dostanie znowu paki 10 a dopiero potem zacząć prośby o większe dawki na kolejnych wizytach. Ogólnie przesłanie jest takie że przez te 1.5 roku wszyscy lekarze na potęge przypisywali mi tramal który mi mózg zarówno jak i organizm zniszczył. Sam z siebie się przezucilem się na oxy niskie dawki i zmienił się komfort zycia o 180 stopni. Rodzinny nawet z tym nie dyskutował ale wiedział też że to jednorazowa akcja bo w koncu daje tez skierowanie do tej poradni. A czy tutaj sie na to zgodzą ? Papiery na to że rękę już lecze 1.5 roku mam. Ponad to mam papiery wykazujące że to się wgl nie goi a wrecz pogarasza do czasu operacji a ta jest wyznaczona na 2028 ^^ co w tej sytuacji paradoksalnie jest plusem.

Jeżeli masz do dyspozycji aparat Soxhleta i pogrzejesz kilka godzin, to uzyskasz blisko 100% czystej hery, nie ma huja. Taki aparat, używany, kupisz pewnie za kilka dych, włączając kolbę.

Wiadomo że do takiej poradni trzeba często pochodzić kilka razy zanim dostanie się konkretnie to co się chce dostać. Czy za każdym razem potrzebne jest nowe skierowanie czy jedno to pierwsze wystarczy ??