Dyskusja na temat rodziny roślin (Solanaceae) z rzędu psiankowców.
ODPOWIEDZ
Posty: 101 • Strona 5 z 11
  • 2244 / 18 / 0
Doświadczenie jakieś czy tylko zasłyszane? Zastanów się dobrze nad odpowiedzią.

[Pokrzyk Wilcza Jagoda - FAQ]
Uwaga! Użytkownik borrasca jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2877 / 255 / 0
Nieprzeczytany post autor: p420 »
Akurat tutaj doświadczenia nie trzeba mieć, żeby to kompletnie odradzać.
Ja jadłem dwa razy bielunia, z tego, co wiem to jest to samo. I odradzę to zawsze każdemu. Żadnego doświadczenia z tego nie wyniosłem, a to gówno tak ryje głowę, że masakra. I ten rozmazany obraz przez atropinę na zejściu, nie widzę w tym nic przyjemnego. Chyba najgorszy narkotyk o jakim słyszałem.

[Pokrzyk Wilcza Jagoda - FAQ]
And I got Xanax, Percocet, promethazine with codeine
Call me Mr. Sandman, I'm sellin' all these hoes dreams
  • 2129 / 26 / 0
borrasca ma rację. Jeżeli pisze " JA odradzam " to znaczy, że miał doświadczenie z pokrzykiem wilczą jagodą i odradza. Jeżeli zaś zasłyszał od innych to winien napisać " słyszałem, że nie warto ". Żeby nie było, że czepiam się literówek. Myślę, że rośliny zawierające alkaloidy tropanowe mają negatywną opinię z faktu, że spora część osób bierze je z zamiarem zabawy, fajnej najebki i fajnych halunów, gorzko się potem rozczarowując i pisząc na forum, że to gówno. Nie wszystko jest do ćpania. Nie tędy droga, przynajmniej w przypadku tych roślin.

Tak w ogóle to przypominam o czymś takim jak Pokrzyk wilcza jagoda- wątek ogólny. Nie ma sensu zaśmiecać FAQ.
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 2244 / 18 / 0
Jeśli komuś pupcia się obiła to już jego problem. Trzeba było nie ruszać albo przynajmniej wcześniej się kilka razy zastanowić. Pisałem już czym są te rośliny.
Nie, to nie jest to samo. Różnice, nawet jeśli są subtelne, jednak różnicami są.
Uwaga! Użytkownik borrasca jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 381 / 11 / 0
>David: Spędziłem wiele lat pracując w szpitalach psychiatrycznych i kiedy ktoś do nas trafiał z epizodem psychotycznym wywołanym przez LSD (taka sytuacja występowała bardzo nieczęsto), był on o wiele mniej poważny niż ten wywołany przez PCP.

Alexander: Mamy tu doczynienia z całkowicie innym działaniem na system nerwowy. Większość psychodelików - tak jak większość stymulantów - jest zwykle uznawana za sympatykomimetyki - imitują one działanie sympatycznej części naszego układu nerwowego. PCP, ketamina i bieluń są parasympatykolitykami. Zamiast uczestniczyć aktywnie w pobudzaniu jednej ze stron systemu nerwowego, nie pobudzają drugiej strony, podczas gdy obie strony znajdują się w równowadze. Bilans przesuwa się więc w jakimś kierunku albo dlatego, że ktoś ciągnie w odpowiedni sposób albo dlatego, że ktoś rozluźnia hamulce, powstrzymujące od przesunięcia w drugą stronę.

Analogia jaką mogę zaproponować to rozszerzenie oczu. Źrenica jest rozszerzona z dwóch, przeciwstawnych powodów. Po pierwsze, są rzeczy, które rozwierają ją, oraz sprzężone mięśnie, które próbują utrzymać jej zamknięcie. A zatem, jeśli poda się stymulant lub psychodelik, aktywuje on mechanizm rozwierający i oko się rozszerza. Sprzężone mięśnie nie doznają szkody, po prostu są trochę zbyt mocno naciągnięte. Jeśli zaświecisz w oko tej osoby, spowodujesz odruchowe zwężenie źrenicy, a potem otworzy się ona znowu.

Jeśli natomiast podasz tej osobie coś co rozluźnia mięśnie zamykające , na przykład ketaminę, oko się rozszerzy, dlatego, że mięśnie otwierające rozwierają je, a zamykające nie mają dość siły, by utrzymać jego zamknięcie. Jeśli błyśniesz światłem w oko tej osoby, nie zamknie sie ono, ponieważ mechanizm zamykający nie działa.

Rebecca: Dlaczego parasympatykolityki - Datura, Belladonna, PCP, ketamina - mają reputację mrrrocznych i dziwacznych w porównaniu z innymi członkami psychodelicznej rodziny?

Alexander: Zapominasz to co się wydarzyło. To jest podobne do snu. Wiesz co się dzieje, ale detale ci umykają.

Ann: Nigdy nie przeżyłam czegoś co mogłabym nazwać halucynacją. Bardzo nie lubimy słowa halucynogen.

Alexander: Rozmawiałem z ludzmi, którym się to przydarzyło, ale to samo można powiedzieć o odnalezieniu Chrystusa na spotkaniu rekolekcyjnym. Nie było i nagle, jest!

Ann: Jestem uprzedzona w stosunku czegokolwiek co powoduje amnezję. Po co coś takiego brać? Jeśli nic nie pamiętasz, to niczego się nie nauczysz!

Alexander: Była pewna osoba, która opisywała swoje przeżycia podczas, gdy była pod wpływem ketaminy. Zaraz zanim całkiem przestał mówić, powiedział "Myślę, że to jest to, chyba to wreszcie mam, tak, faktycznie, mam to, to jest całkowicie jasne, to oczywiste...". To trwało godzinami, a okazało się, że chodziło o podeszwe czyjegoś buta!

Ann: Podoba mi się twoje pytanie: "Czy istnieje narkotyk, który jest w stanie przemienić Dalai Lamę w socjopatę?". Podejrzewam, że Dalai Lama wykształcił własną świadomość w dostatecznym stopniu, by okiełznać to zwierzę wewnątrz. A zatem on już dokonał wyboru. Podczas terapii psychodelicznej musisz w samej rzeczy spotkać się z potworem i poznać go lepiej. Jungiści posuwają się do tego, że spoglądają na niego i akceptują jego obecność. To co my robimy, to wejście w niego i spojrzenie jego oczyma, stanie sie nim.

Najgorszy strach jaki moim zdaniem może spotkac ludzką istote to ten, który spotyka ją, gdy to robi, ponieważ wszyscy boimy się tego, że utwimy w tym demonie na zawsze. To z czego musisz sobie zdać sprawe, to to, że już dokonałeś wyboru co do tego po której stronie staniesz na resztę życia. Już właściwie wybrałeś, czy będziesz kimś opiekuńczym czy raczej niszczycielem i tak dalej.

Kiedy znajdziesz się we wnętrzu demona, pierwsza rzeczą jaką odczujesz jest całkowity brak strachu i wtedy zaczniesz pojmować, że to jest także ta część twojej istoty, która walczy o przeżycie. To część, która opiekuje się tobą. Kiedy rozpoczyna ona przemianę, rozpoznajesz zalety totalnego egoizmu - ono będzie chronić ciebie i nikogo innego, prawda? Jest twoim sprzymierzeńcem. Wtedy zaczynasz pojmować jego pozytywne aspekty.<

fragment wywiadu znajdującego się na hyperze. Niechce oftopować, ale wydaje mi się, że koleś ma nieco racji
Tańcząc w ogrodzie światła...
  • 1069 / 11 / 0
borrasca pisze:
Doświadczenie jakieś czy tylko zasłyszane? Zastanów się dobrze nad odpowiedzią.

[Pokrzyk Wilcza Jagoda - FAQ]
Ogólnie to pokrzyku nie próbowałem, za to próbowałem brugmansia candida (właściwie to te same alkaloidy) i nie wspominam tego dobrze. Jadłem liście.

[ external image ]
"Po prostu wybieram lepsze zło."

Od jutra rzucam.
  • 39 / 1 / 0
Lol to coraz to nowsze rośliny widzę ludzie próbują ;)
Ta roślinka to foto z neta czy Twoja ? :)
  • 2244 / 18 / 0
Piękna roślina. Pięknie prowadzi. Nie o niej jednak temat.
Uwaga! Użytkownik borrasca jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 224 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: Qbkinss »
Respekt dla Belladonny...
Tylko pod jej wpływem modliłem się żeby się obudzić, z rzeczywistości...
Zrobiłem se tygodniowego tripa...
DaY OnE - 7 jagódek +900DXM
DaY Two- 8listków
DaY ThrEE - 900DXM
DaY FouR - 3 listki 1800DXM
DaY Fife -900DXM
DaY SiX 7 listków 450DXM
SuuNDaY - odpoczywam...

W takich oto 7 dni stworzyłem świat :gun:

* W chuj browarów i wódy, dosyć mało spania, sny rozpierdalające, dni leniwe, wieczory straszne, noce przerażające... Litry kawy i kilogramy jedzenia, masa lecytyny...
Większość faktów pamiętam, szczegóły nie bardzo...
Wkrętki monstrualne, halucynacje nie do rozróżnienia od codziennego życia, ogólnie maXXXymalnie głęboka retrospekcja i zapoznanie się z Ciemną stroną mocy...
Dodać trzeba na trzeźwo, że niestety konsekwencje myśli i czynów nie minęły, narosły i zamieniły się w życie...
Istna maszyna zmian...
Reeeeespekt...
Trip raporta nie napisze bo przezycia sa zbyt osobiste i raczej tylko ja bym zrozumial co przezylem wiec nawet niebyloby sensu tego opisywac...
W królestwie owiec wygodniej być wilkiem
  • 2877 / 255 / 0
Nieprzeczytany post autor: p420 »
Napisz mimo wszystko, najchętniej się czyta właśnie te trip raporty po bieluniu/jagodzie ;)
And I got Xanax, Percocet, promethazine with codeine
Call me Mr. Sandman, I'm sellin' all these hoes dreams
ODPOWIEDZ
Posty: 101 • Strona 5 z 11
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.