Witam serdecznie,

W sobotę pierwszy raz zetknęłam się z MDMA, znajomi poradzili wziąć połówkę i nie dobierać więcej, żeby na pewno było bezpiecznie. Wcześniej wypiłam też 2-3 piwa.
Po około 30-40 minutach miałam wrażenie lepszego humoru i ochoty angażowania się w rozmowy, wszyscy również zgodziliśmy się że chcemy potańczyć. Po około 30 minutach byliśmy już w klubie, ale wtedy miałam wrażenie, że nagle wszystko zniknęło. Czułam się lekko poirytowana i poza tym kompletnie trzeźwa.
To samo brało też 5 innych osób, jedna dziewczyna mówiła że kompletnie na nią nie zadziałało, jeden koleś zdecydowanie wziął za dużo bo mielił szczęką dość konkretnie i poza tym nie dało się do niego za bardzo dotrzeć, a jeszcze kolejny w pewnym momencie stwierdził że słabe (wziął 1,5 tabletki), bo też bardzo szybko przestało działać. Reszta raczej bawiła się dobrze.

Stąd chciałabym dowiedzieć się co poszło nie tak i jak działać przy kolejnych próbach.
Bardzo możliwe że towar był trochę trefny, bo połowa osób z grupy raczej nie nacieszyła się efektami.

Czy połówka na pierwszy raz to za mało czy jednak próbowanie w ten sposób jest najbezpieczniejsze?

Kolejna sprawa, jak dawkować i skąd wiedzieć jaką zawartość MDMA ma tabletka? Czy osoba sprzedająca zawsze o tym informuje czy jest to ruletka?
Jaką ilość MDMA przyjmować na raz (ważę ok 55kg)?
Jakiej ceny spodziewać się za sztukę?

Przeczytałam też, że jest opcja dostania kryształu, ale z tego co mówią ludzie to wymaga to precyzyjnego ważenia i przeliczeń, a na tyle bardzo sobie nie ufam więc najbardziej interesuje mnie forma piksów.

Z góry dzięki za pomoc!

W tym temacie wydaje mi się, że niestosowne jest zadawanie pytań a jedynie opisanie wrażeń po pierwszym razie. Jeśli admin zaakceptuje post to odpowiadam:
Towar prawdopodobnie był trefny według opisu lub cuksy były bardzo słabe.
Połówka to dobry sposób i uważam, że wszystko czego wcześniej się nie próbowało, powinno być testowane bez mixowania.
Dawkowanie tabletek.. ni da rady.. to nie towar z apteki. Nawet dwie te same pixy mają minimalne różnice w zawartości MDMA (o ile tam jest MDMA).
Jest na internecie stronka na której są dodawane nowe tabletki i ich zawartosc. Rowniez jest apka na sklepie Play.
Sprzedający lubi mówić to co chcesz uslyszec. No chyba, że sam nie wie.
W internecie są informacje, że bezpieczne dawki to 1 - 1,5 mg / kg masy ciała lecz jest też jakiś limit.
Wiadomo, że przy tolerancji to się może mocno zmienić.
Co do kryształków to przydatna jest waga 3 miejsca po przecinku oraz wiedzą co do jakosci.

W sumie te wszystkie informacje można znaleźć na internecie i każdy kto chce się bawić powinien się z nimi zapoznać w celu zminimalizowania szkód..

Hmm pierwsza była PP chyba w domu u kumpla jak mieliśmy 13 lat :v ile myśmy tam gadali :D

Pierwszy raz... Najlepszy . Pamiętam to jak dziś. Koło 3:30 rano było, przyjaciel załatwił nam cała na pół. Wziąłem, mija 10 minut - nic, 15 - nic. Myślę sobie: "chuj, znowu coś na mnie nie działa (parę dni wcześniej pierwszy raz palilem zioło i mnie nie kleplo)". Wkrecalem sobie, że niby kolory lepiej widać itp. W pewnym momencie jak mnie pierdolnelo to... No nigdy nie zapomnę zapewne jak większość z Was. Zamknięte oczy miałem i pamiętam, że głowa mi latala na boki jakbym nie miał szyi. Niezapomniane przeżycie. Potem zjazd ktory był porównywalny ze stanem po pigule. Wstałem i szedłem na miasto. Nogi się trzasly, w ogóle cały się trzaslem XD. Ale jednocześnie było takie wspaniałe uczucie w ciele. Ah... Nigdy później nie doświadczyłem już niczego podobnego. A palenie szluga potegowalo ten stan. Cieszę się, że jeszcze połówka robi robotę i nie jestem 'przecpany'. Jeszcze...

Spoko. Pierwszy raz poszedłem na normalną imprezę. Potem już nie było tak fajnie, bo na jakieś kiczowate imprezy chodziłem. Najgorzej na domówkach, gdzie odbywała się swego rodzaju spowiedź. Wielomiesięczne moralniaki przez zdradzenie wszystkich tajemnic w odklejonym stanie świadomości. Zdarzyło mi się jeszcze raz iść na umiarkowanie normalną imprezę, ale teraz sylwester i znowu kiepska impreza będzie. Brzmię jak skończony malkontent, ale sam przecież nie będę żarł na imprezach, które sam sobie wybiorę. Gadanie z obcymi po tym to też nie jest jakaś szczególna przyjemność. Do dziś mam na sobie paru naiwniaków myślących, że człowiek po MDMA to człowiek trzeźwy. IMO wymaga brania niskich dawek albo niezwykłego ogarnięcia i przypominania sobie, żeby trzymać mordę cicho. Dobrym pomysłem jest śpiewanie zamiast pieprzenia od rzeczy. Set and setting bardzo ważny, wbrew pozorom, zostawia wyraźny ślad pamięciowy przez skrajnie intensywne emocje. Nie pamiętam tak dobrze żadnego tripa na kwasie, popijawki czy przyjarania. No dobra, może z wyjątkiem tego pierwszego.

Pobawię się w górnika :P

Mój 1szy.. Wzięty z połówką razem ja faza na przytulanie - ona na rozmowę :D trochę się nie zgraliśmy ale pełen relaks i wyrozumienie dla drugiej osoby. Masakra jak to działa - w pozytywnym rozumieniu tego słowa.

Tylko do dziś nie wiem jak to sobie przeliczać... ostatnio ważyłem pixe i miała ona 0.41g... jak to ugryźć? Nie jestem doświadczony w tym temacie. Na pół? 1/4? Każdy pisze aby najbezpieczniej wziąć 80mg -120mg... trochę się w tym gubię.

Chodzi o ilość MDMA, Anię wagę pixy.

No tak właśnie myślałem.. Co w sumie problem bo jak tu wiedzieć ile ktoś do pixy włożył MDMA :/. Moja druga połówka waży 50kg ja 70kg, a braliśmy ta sama pigulke o tej samej wadze. Ehh :/ Sporo już spędziłem czasu na tym forum ale widzę że muszę więcej.

Moja pierwsza połówka była chyba w 2003 roku. Oczywiście impreza. Kumpel dał mi tylko pół. Powiedział, że jak na pierwszy raz, to nie więcej. Zarzut, wejście na parkiet, powolne pląsy, aż poczułem....ręce zrobiły się lekkie, ciało miękkie i poczułem jakbym zaczął latać. Uczucie potęgowała cała paleta kolorów... Nawet teraz jak to piszę, to się cały trzęsę

1 nie musza
2 mozna dorzucac
3 jesli rzygasz krwia to jest cos nie tak
4 , 5 od ciebie zalezy co wypijesz, jesli skusisz sie na procenty to piguly przestana dzialac ;)
6 tak
7 zauwazysz