Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 29 • Strona 3 z 3
  • 488 / 60 / 0
17 grudnia 2018tanibarszcz pisze:
żeby jakoś tak bardziej rzeczowo opisać swoją osobowość i to co mam w głowie, to napiszę takie krótkie podsumowanie:

Gdybym mógł mieć dwa życia, to jedno z nich na pewno bym przepił.

Wiem, ze mam tylko jedno życie, więc staram się ogarniać, praca, DOM, przyjaciele, pasja i to mnie powstrzymuje od alkoholizmu. Jednak tak się nazbiera we mnie czasami ciśnienie że nie mogę wytrzymać i wtedy robię sobie taki pijacki reset, dla zdrowia psychicznego.

Wszedł ktoś w takim wieku w temat stymulantów? Da się zrealizować plan "tylko na jakiś czas" czy naprawdę łatwo popłynąć?
pierwszy raz spróbowałem będąc nawet starszym od ciebie (~5 lat), a wcześniej podobnie jak ty: tylko alko (ale nie za dużo oraz nie za często) i dosłownie kilka razy mj. moim zdaniem doświadczenia po stimach nie są warte swoje ceny. jest to pusta - uhmm - stymulacja, która owszem, da np. super wrażenia seksualne, ale co po tym zostaje? jak żyć normalnie? to tylko wyniszcza człowieka i większość osób kończy uzależnionych. sam przetestowałem tylko/aż jakieś 22g przez ~pół roku i czuję, że stałem się przez to głupszy, a także fizycznie jest gorzej. mimo tego ciągnie, aby znowu spróbować, a co jeszcze gorsze zaczynam myśleć, aby namówić też na to żonę...

tak więc odradzam, bo nie jest łatwo nad tym panować i nawet to, co wydaje się plusem takich substancji, nie jest nim na dłuższą metę. jeśli już chcesz koniecznie spróbować czegoś innego, bo "życie straciło smak", to uderz po MDMA (jeśli z drugą osobą obok), a najlepiej psychodeliki - bo tu nie ma mowy o wpadnięciu w uzależnienie fizyczne.
19 grudnia 2018Dukken pisze:
Nie warto chyba że jak z alkoholem raz na jakiś czas bez nadużywania ale czy da się tak w ogóle ?Ja jestem jeszcze starszy niż ty i się wkręciłem w psychodeliki , ayahaousca ceremonie itp bullshity.Jak zaczynałem byłem wtedy wkręcony w krypto piękny moment wszystko tanie nic tylko wbijać, w miarę poukładana rodzinna. Zamiast robić szmal na tradingu na BTC to ja kurwa rozkmniałem nature rzeczywistości i swoje schizy, miałem pecha bo przez tych naszych kurwa szamanów z nad Wisły wkręciłem się w to jeszcze bardziej a że towarzystwo jeździ tam odjechane to łatwo złapać ten cały new ageowy klimat.Efekt taki że potem wskoczyły zwykłe RC psychodeliki ,depre od tego duchowego bajzlu leczyłem dysosocjatami , doszłem do momenty że każdy większy stres ochota na jakiś analog PCP była , ogólnie porażka w sumie 3 lata nawet nie wiem kiedy minęły.Nadal tak jest różnica że nie mam nic w domu i zero kontaktu i już się ogarnąłem ale czasu nie odzyskam.Lepiej idź w sport może jakieś panienki, kite, trójbój siłowy cokolwiek co da ci poczucie sukcesu i spełnienia.
hmm, ale to myślisz, że problem był w psychodelikach samych w sobie, czy w nieodpowiednim towarzystwie?
Ostatnio zmieniony 19 grudnia 2018 przez nanawacin, łącznie zmieniany 3 razy.
  • 2 / 2 / 0
no i teraz nie żałuję, że jednak zdecydowałem się założyć ten wątek. Doświadczenia osób które tak jak ja zaczęły ten temat w starszym dopiero wieku i opisy co się dalej działo, skutecznie mnie zdemotywowały do jakichś eksperymentów. Zostaję jednak przy opcji, że lepiej się czasem pozastanawiać, niż spróbować i popłynąć. Mam dobry status materialny, więc poświęcę chyba pieniądze, czas i energię na jakieś podróżowanie i poznawanie świata. Myślę, że moje obawy o konsekwencje nie wzięły się znikąd i chyba słusznie omijałem temat przez te wszystkie lata. Jak ktoś kiedyś powiedział, albo napisał, narkotyki są dla ludzi, ale tylko dla wybranych. W sensie, że trzeba umieć z nich korzystać. Może kiedyś trafi się jakieś doświadczenie w tym temacie, ale póki co mówię pas i nie będzie to mój sposób na szarą codzienność i ogólne znudzenie, bo tak jak pisaliście wyżej - można stracić parę lat ;) A czasu nikt nie cofnie :) Dzięki za dyskusję, to jest naprawdę forum na poziomie :)
  • 76 / 4 / 0
Z całego serca- nie warto. To jedyna rzez, której w swoim życiu serdecznie żałuję.
  • 36 / 11 / 0
szczerze myślałem że poplyniesz. Tymbardziej plus dla Ciebie. Powodzenia w szukaniu miłości boś nie głupi, tylko ślepy
Uwaga! Użytkownik Area51 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 13 / 6 / 0
Też myślałem że już popłyniesz . Mogę Ci tylko zacytować Rogala Ddl "Nie bierz narkotyków bo cię ku*wa zmiotą z planszy " Jeśli raz sporbubjesz to na 99 procent spodoba Ci się . Ja sam szyywniutko latałem na gibach parę lat a na rejonie śnieżylo u mnie konkretnie . Przez pewną sytuację spróbowałem . Czego żałuję i modlę się do Boga by dał mi siłę zmienić to w przyszłym roku , bo mam 24 lata dużo przeżyłem , ale tak dużo spierdoliłem przez używki w swoim życiu . Dopiero teraz zobaczyłem ile mi to zabrało i w jakiej dupie jestem , a naprawdę zmienić swoje życie na lepsze mogłem milion razy . Dużo osób sporobwalo ode mnie te 1,5 roku temu twardych . I jakoś coraz chujo*jej w ich życiu się Robi. Spróbowałbys raz i co fajny seks z koleżanką i nie chciałbyś drugi raz ? Ja nie znam kogoś kto spróbował raz . Później okazję się mnożą , zdrówko coraz słabiej . W głowie coraz gorzej . To nigdy się dobrze nie kończy , zawsze ma wpływ na życiorys , zawsze moim zdaniem też jest to zły wpływ i droga prowadząca do nikąd . Wiesz co to szczęście ? To właśnie Kobieta przy której się nudzisz to pasję to osiągnięcia to niezależność . Narkotyki tylko i wyłącznie Cię od Tego oddalla , więc dla mnie sytuacja jest jasna . Polecam bisza Traingspoting piosenkę , zarówno jak i polecam film .
  • 698 / 169 / 0
21 grudnia 2018maniek199494 pisze:
Spróbowałbys raz i co fajny seks z koleżanką i nie chciałbyś drugi raz ? Ja nie znam kogoś kto spróbował raz . Później okazję się mnożą , zdrówko coraz słabiej . W głowie coraz gorzej .
Nie tylko to, bo tak naprawdę seks na narkotykach to jest zabawa "finansowana" z zaciągniętej pożyczki o cholernie wysokim RRSO, którą trzeba później latami spłacać kosztem przyjemności ze zwykłego seksu, a czasami również z utraty fizycznych możliwości jego uprawiania. W ogólnym rozrachunku - nie warto.
  • 43 / 3 / 0
Ja w sumie zacząłem po 20-tce (wcześniej pojedyńcze i nieznaczne epizody). A i tak dużo namieszałem przez to i bilans ujemny, chociaż powoli się wygrzebuję (samodzielnie).
Tak więc chyba w ogóle nie warto, za młodu to kilkukrotnie gorzej, bo organizm się rozwija i więcej tracimy.
Uwaga! Użytkownik darksoul jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 698 / 169 / 0
Jako uzupełnienie tematu - filmik, który kiedyś był dość popularny. Dzisiaj wydaje mi się nawet bardziej prawdziwy niż w 2015 roku, kiedy widziałem go po raz pierwszy (szkoda, że wtedy bardziej nie zadziałał mi na wyobraźnię):
https://www.youtube.com/watch?v=HUngLgG ... e=youtu.be
  • 54 / 20 / 0
Jakby ktoś tu kiedyś jeszcze zajrzał to odpowiadając na pytanie autora - zdecydowanie odradzam i żałuje.
ODPOWIEDZ
Posty: 29 • Strona 3 z 3
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.