25 września 2020papiereklakmusowy pisze: No niestety brak wiedzy o schodzeniu jest częstą przyczyną tragedii i katorgi dla samego siebie.
pierwszy ciąg na fenibucie, zero wiedzy o ubokach i odstawce, jak odłożyłem cold turkey to sobie myśle po 2 dniach że jest spoko, tylko obniżony nastrój więc jakoś to przeżyje - taaa, tylko nie wiedziałem że feni sie utrzymuje w organizmie przez 2 dni a zjazd jest dopiero potem
48h delirek, dreszczy, zimnych potów, serca które biło jak młot pneumatyczny godzinami. Tylko trząsłem się w łóżku, zwinięty w kłebek, piłem alko, łykałem nasenne/uspokajające i czekałem aż zasne. Sen trwa 2h podczas których doświadczam najgorszych koszmarów jakich doświadczyłem w życiu i powtórka z rozrywki. Dreszcze alko chwila snu z koszmarami. Wytrzymałem 48 godzin dopóki miałem na chacie alko, waleriane i hydroxizinum. Potem pojechałem na izbe przyjęć bo myślałem że zejde... na miejsu usłyszałem że pewnie by tak było.
Swoją drogą te koszmary na fenibucie śmiesznie brzmią jak ktoś tak pisze że miał koszmary i to jest takie straszne.... ale to jest tak przerażające przeżycie że do dziś jak schodze z ciągów taperując to się boje zasypiać. Nie jakieś tam potwory czy coś tylko wszystkie największe lęki jakie siedzą w człowieku, wszystko z czym boisz się zmierzyć na codzień, wszystko od czego uciekasz w życiu, wsyzstko o czym nie chcesz myśleć... feni wszystko wyciągnie. W życiu nie byłem tak przerażony jak wtedy gdy się wybudziłem pierwszy raz z takiego koszmaru fenibutowego.
Na całą resztę zejścia z innych substancji używało się określeń typu zjazd lub po prostu efekty odstawienne. Może dlatego, że nic tak nie wykręca - i w przenośni, jak i dosłownie - jak opiaty.
Natomiast co do najgorszego zejścia - dopóki nie odkryłem 100% foolproof metody na wyjście z nałogu felgoczyszczącego - było to właśnie, kiedy buteleczka kończyła się, a zapasu nie udało się zrobić. Piski i szmery w uszach, kilkukrotne przepłukiwanie wszystkiego. alko koiło troszeczkę, ale tylko fizycznie. Dobrze, że nie pije już tego gówna kilka lat. Na dniach wrzucę dokładnie opisany sposób na zejście z G. 2 tygodnie, zero cierpienia i jest się wolnym. Szkoda, że nie znałem tego sposobu w latach "świetności" G, sprzed delegalizacji
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.