wtedy weź kwasa ]

... a skok pod samochód będzie całkiem przyjemny.

No co Ty? Dopiero przerwe miałem...

Przecież nie pcham Ci do gęby :)

Jak sobie przypomne o tym, że trzeba robić sobie przerwy to wtedy sobie je robie :D

Kiedy przestac, dobre pytanie.Razem z moim kochanie zaczelismy sie bawic na pixach kilka miesiecy temu, bralismy wylacznie na disco w sobote i bylo super. Niedziela oczywiscie umieralnia, ale spoko w pon nomalnie do pracy. Wszystko fajnie tylko moj maz zaczal mnie namawiac do brania w tygodniu, raz sprobowalam, ale jak nastepnego dnia poszlam do pracy to pomyslalam ze nigdy wiecej w tygodniu, a zreszta to dla mnie ma malo sensu, bo chodzi o muze(no nie powiem w domu tez jest fajnie ale to nie to samo). Ja po prostu nakreslam sobie granice i umiem sie ich trzymac, niestety moj maz nie. Np.wczoraj wieczorem mnie czestowal, ale jakos jak na niego spojralam to mi sie odechcialo, nie wiem ale dla mnie ktos po pixie jest ochydny(wywalone galy, szczeka wysunieta, jak jakis malpiszon). Siedzial przed kompem pol nocy na sluchawkach i sluchal muzy, niech mu bedzie, tylko ze dzis mielismy isc do nowych znajomych na lajtowe spotkanko przy piwku(jeszcze nie znam ich podejscia) , on on patrze okolo poludnia podejrzany, wzial, wkurwialm sie odwolalam spotkanie, powiedzialam mu zeby poszedl wpizdu no i poszedl, i taki mam pozytek z piksow. Lubie je, ale wiem kiedy a ten to bez ograniczen no i w sumie piksy lubie a jednoczesnie rozpiepszaja mi malzenstwo.Wczoraj to nawet mialam ochote wziac ale jak widze u mojego brak kontroli to mi sie odechciewa, heh co wy na to?

fajnego masz męża ;-)

chciałbym żeby moja żona kwasiła razem ze mną :-D

kiedy przestać? wtedy, kiedy twój dziadek mówi: "Maciek, ty chyba bierzesz ekstazy?".

@kasia83, postaw mu stosowne ultimatum: "albo ja, albo piguły" i mąż powinien się ogarnąć ;]

Mysle, ze przedyskutuje z nim kiedy bedziemy brac i zeby sie tego trzymac, w koncu tez mam z trego przyjemnosc, dlaczego mialabym rezygnowac..chyba ze on sie wylamie to wtedy bedziwe powazniejsza rozmowa. Kurde, fajnie tak na spokojnie przemyslec, poczytac, dziekuje za hyperreal!

A może masz chore serce?? Ja mam (napiszę profesjonalnie) niedomykalność lewej zastawki aortalnej (chyba tak to szło) i przez to po kołach a tym bardziej po fecie często mnie serce trochę boli czy ukuje lub inne tego typu uczucia :-/ Teraz jak siedzę nafurany (jestem po dobrym półtoraku i mam jeszcze sztunie [i nie piszcie mi tu zaraz że to nie możliwe żebym tyle wziął bo furam dużo i tolerancję mam niezłą]) to czuję jakby serce było puste (nie wiem jak inaczej to opisać) :-/ Albo poprostu twój organizm tak reaguje ;-) Wiem tyle że przez to serce i to że często ćpam na pewno pożyję krócej ale to mam gdzieś :-D Jedna pozytywna strona tego jest :-) Na WKU dostałem D i mam problem z "syfem" z głowy