1968 zostawiam na jesień, bo to już 6.5% alk. Jest refermetowane więc idealne do piwnicy.
Co do Dębowego - pamiętam z dawnych czasów, że były różne serie - lepsze i gorsze. Zauważyłem też, że te lepsze nie zamarzały po ściśle określonym czasie. Jak po dokładnie odmierzonym czasie wyjmowałem 3 butelki i dwie były płynne a jedną złapało, to ta przymarznięta po paru minutach jak puściła była gorsza w smaku. I nie wynikało to z tego że zamarzła - parę razy zamroziłem i te lepsze i po odmrożeniu były ok. Dużo tego przeszło przez mój organizm, dużo było też eksperymentów. Z tego co pamiętam, przy -3 st C było wciąż płynne.
Teraz raczej bym już nie kupił, bo zwyczajnie nie lubię już strong Lagerów.
Jasne piwa nie nadają się specjalnie na leżakowanie. Po czasie jedyne co "zyskują" to posmak miodu, który zwykle jest mało przyjemny. Za to mocne, ciemne piwa aż proszą się o leżak. Taki Komes Porter po 3 latach w piwnicy jest obłędny.
A ja dziś w związku z ciepłym dniem raczę się swoim ulubionym Blanche de Namur. Kosztuje ponad 8 zł, ale to moim zdaniem wzór i najlepszy Witbier, jaki w życiu piłem.
opowiem Wam anegdotke;
kolega chlal rowno. chcielismy go troche naprostowac, bo dobrze to juz nie wygladalo. naswietlamy mu sprawe jak jego zachowanie wyglada z zewnatrz, ze slabo, ze w cugu od rana do wieczora z piwkiem. on na to, ze lubi smak piwa i pije je dla przyjemnosci, bo lubi, a nie by sie upijac. niby fajnie, ale zubry, harnasie itp to nie piwo, a napewno nie dobre.
teamholba
W każdym razie za te śmieszne 5 zł dostałem zajebiste piwo. Naprawdę tak pięknego zapachu nie czułem dawno. Znudziły mnie cytrusy już jakiś czas temu, ale to jest nowy level. Jest zajebiście gładkie (dzięki płatkom owsianym i pszenicznym) i pijalne. Mega owocowe z bardzo bogatym bukietem.
Generalnie od jakiegoś czasu skupuję dobre piwa na przylot siostry z rodziną. Muszę pokazać szwagrowi, jak ogromna jest przepaść między naszym rynkiem piwnym, a ich (a jest ogromna).
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.