mój absolutny faworyt
Jestem wielbicielem Witbierów (moje ulubione piwo to Blanche de Namur - czyli klasyka tego stylu) i powiem szczerze, że Żywiec Białe to profanacja tego stylu (tak jak ich IPA i APA).
Polecam spróbować wspomnianego przeze mnie wyżej, lub innego Belga - np Hoegaarden (bardziej masowy, ale także bardzo dobry).
Z Polskich mogę polecić podróże Kormorana Witbier - na pewno o niebo lepsze, niż Żywiec.
Szkoda życia na Żywca podsumowując.
Nie jestem ortodoksem : ) Zwyczajnie od jakiś 7 - 8 lat zainteresowałem się tematem. Piwem, które spowodowało efekt domina był Amber Koźlak. Niby nic nadzwyczajnego, ale nadal mam sentyment do niego i czasem wracam. Ten rubinowy kolor jest unikatowy - wzorowy wręcz. Jeśli lubisz słodycz w piwie, polecam spróbować.
Jedynym stylem, za którym nie przepadam, są kwasy. Jednym z pierwszych, jakie piłem, był z marakują z Pinty - masakra na kubkach smakowych. Ich malinowe jest o niebo bardziej przystępne, ale to wciąż nie moja bajka. Marakuję lubię tylko w serniku (u nas niezbyt popularny).
Bardzo fajną sprawą są też piwa dymione. Jak pierwszy raz spróbowałem Dymów Marcowych z Pinty, to doznałem niemałego szoku. Aromat ogniska, dymu i wędzonki. Hype na takie piwa pojawił się kilka lat temu, ale aktualnie osłabł i dymionych piw zwyczajnie nie widzę. Jedynie grodziskie (czyli nasz rodzimy styl), ale to piwo typowo na upał, żeby walnąć zamiast mineralnej.
Aktualnie moją największą miłością są piwa pszeniczne i witbiery. Także inne proste piwa jak Pils, czy Schwarzbier.
Zimą za to uwielbiam nasze Portery Bałtyckie, których mam całą piwnicę już. Najstarszy z nich (Warmiński) ma datę do 2017 r. One się nie mają prawa zepsuć, a kilka lat w piwnicy sprawiają, że smakują znacznie lepiej. alkohol jest lepiej ukryty i pojawiają się nowe smaki. Śliwka (świeża / suszona), wiśnie w czekoladzie i generalnie czerwone owoce. Polecam spróbować - kupić kilka sztuk takiego Komesa, władować do piwnicy i próbować co 6 miesięcy.
Piwa "dymione" / "wędzone" (nie jestem pewny, które określenie jest prawidłowe) warzy się na słodach, które zostały właśnie potraktowane dymem. Fantastyczna sprawa, tylko tak jak pisałem, ich popularność ostatnio spadła i nie widzę ich już.
Jedynie jakieś RIS'y leżakowane w beczkach po torfowej whisy, ale to jednak coś innego (super sprawa, ale to nie to samo).
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.