Jeśli smakuje Ci Bitburger, spróbuj Wersteiner'a - podobna cena i dostępność, ale moim zdaniem nieco lepszy. A jeżeli znajdziesz gdzieś Jever'a (najlepszy Pils niemiecki, jaki w życiu piłem i nie tylko ja), to w ogóle bierz w ciemno.
Jeśli lubisz Paulaner'a, przetestuj Franziskaner'a - ta sama historia. Jest też nieco bardziej wytrawny i gładki. A jak trafisz Weihenstephaner, to też polecam brać w ciemno. Moim zdaniem najlepszy Weizen, tylko ciut droższy od poprzedników (ale za to z najstarszego browaru świata, jak twierdzą Niemcy).
Spróbuj też koniecznie Witbiera - np Obolon White - tani i bardzo dobry. Do dostania np w Auchan.
Z mniejszych, polskich browarów polecam piwa z Kormorana. Właściwie każde jest warte uwagi. Ja zaczynałem od Świeżego - taki już strong Lager (6.2%, ale bardzo pijalny) i faktycznie czuć tą świeżość : )
Ich seria Podróże Kormorana jest już kultowa i prezentuje niemal kraftowy poziom. Ich Porter jest uznawany za najlepszy, "zwykły" (w jednocyfrowej cenie) Bałtyk (ja się pod tym podpisuję) dostępny w sklepach.
Warto też poszukać Koźlaka z browaru Amber (do dostania na pewno w Auchan, ale widziałem też w innych marketach). To prawdziwa legenda, która miała niemały wpływ na moje zainteresowanie piwem. Najlepszy Bock, jaki piłem - do tego ten rubinowy kolor... piękna sprawa - piwo w sam raz na jesienny wieczór.
a ja dzisiaj 0 alkoholu-mam sporo spraw do ogarnięcia po niedzieli, a jak człowieka gnębi jakis problem-to naj wtedy z dala trzymać się od alko, a najwłaściwiej trzymać formę i fason-łatwiej się wtedy idzie wygrzebać z życiowych tarapatów-wiesz o co kaman-bo na tyle Cię znam...
a tak poza tym JEST LUZ- śpie już spokojnie, raczej smutni panowie mnie już nie odwiedzą ;), ale jeszcze mała końcówka przede mną na zakończenie sezonu, dam cynk jak mi się noga nie podwinie, thank you za dobre rady, z boku zawsze wszystko widać bardziej obiektywnie, niż jak się siedzi w "malinach", napiszę jak już nie będę miał żadnych obaw(teraz to mam minimalne, ale jeszcze dreszczyk emocji lekki mam ), pozdro Jezu,3m się, hey
Fuzja - D5
parę lat do tyłu często bywałem w Wa-wie, tam wszędzie można było nabyć "Królewskie"-smakowało mi super, zawsze brałem kilka na zapas do domu. Było naprawdę dobre, a że mieszkam w woj.śląskim to było trudno o to piwo i w sumie tak jest do teraz, w moich stronach ciężko jest nabyć to "Królewskie", minęło parę lat, byłem przejazdem w stolicy, to myślę, wezmę sobie to "Królewskie", zdziwiła mnie niska cena bo wcześniej to piwo było troszkę droższe od przeciętnych piw 5%, w domu otwieram butelkę, jeden łyk i myśl???co to jest ??co oni zrobili z tym piwem?? Pewnie browar przejął większy koncern, i wiadomo redukcja kosztów produkcji, nastawienie na zysk, a ludzie i tak będą tanie piwa smolić-bo to Polska. Kończąc monolog; więcej "Królewskiego" już nie kupuję i wiadomo nikomu nie polecam, to było dobre piwko, ale kiedyś ;)
Teraz już wiem, skąd kojarzę Twój nick : D
Bez nerw - minęło tyle czasu, że możesz spać spokojnie.
Właśnie z tej sprawy, o której piszemy : )
Oczywiście, że da się uwarzyć piwo > 9%. Przykładów jest całe mnóstwo.
Jedyny zabieg wzmacniający piwo (poza refermentacją - czyli pozostawieniem żywych i wciąż pracujących drożdży w piwie) to wymrażanie - czyli mrożenie piwa i usuwanie wody. Tym sposobem na rynku są piwa ok. 18%.
Ich najmocniejsze piwo Krasnolód (wymrażany Koźlak) ma 19 % alc.
Ja bym sobie życzył powrotu Guinness'a Original 5%. Był kilka tygodni temu w Auchan, ale szybko zniknął (nie wierzę, by z dnia na dzień sprzedali ponad tuzin butelek), a ja kupiłem tylko 1 sztukę : (
08 października 2019jezus_chytrus pisze: ^
Właśnie z tej sprawy, o której piszemy : )
Oczywiście, że da się uwarzyć piwo > 9%. Przykładów jest całe mnóstwo.
Jedyny zabieg wzmacniający piwo (poza refermentacją - czyli pozostawieniem żywych i wciąż pracujących drożdży w piwie) to wymrażanie - czyli mrożenie piwa i usuwanie wody. Tym sposobem na rynku są piwa ok. 18%.
I NIECH ŻYJE WOLNOŚĆ , pozdro,
p.s. troszkę kwiatuszków mam jeszcze w suszarni - ale nie w miejscu gdzie mieszkam, więc sezon-lekko harrdcore był, troszke strat było, ale doceniam dużo szczęścia(mimo wszystko) - jakie miałem
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.