Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 100 • Strona 7 z 10
  • 31 / 9 / 0
Pierwszy zrobił mi mój ziomek, uprzednio przez jakiś czas najpierw przekonując mnie że nie mam się czego bać. Jedyne co mnie najpierw powstrzymywało to strach przed igłami. Nie pamiętam momentu w którym zniknęło u mnie nastawienie że nie dotknę igieł bo kablarze to gorszy sort XD gdzie takim właśnie nastawieniem mnie karmiono od kiedy zaczęłam w ogóle ćpać.
Kanałowe dziewictwo straciłam z majką jak miałam 18 lat, jakoś rok później dopiero sama się kłuć zaczęłam gdy sam tramal już był nudny i chciałam do jadłospisu dołączyć fenta i bupre
Uwaga! Użytkownik Czlowiekgowno nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 6 / 1 / 0
To było dzisiaj i chyba przez dlugi czas bedzie to ostatni raz xD 3mmc na 4 strzały. No i tak sie skończyło, ze musialem sie wbic w sumie jakies 10 razy, bo wypadała igla. I nie wiem czemu, ale 2 razy wykonałem poprawy strzal to skutkował on brakiem fazy.
:świnia:
  • 8104 / 898 / 0
To było kompletnie nie udane, nie trafiałem w żyły, później miałem pełno siniaków.Nie dla mnie i.v.
Jak miałbym już coś ładować to albo p.o. albo p.r.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 1066 / 202 / 0
:strzykawka:
Pewnego razu po pracy z kolegą przy piwku się zgadaliśmy że to stary grzejnik i metkata mi wstrzyknął. Nie przykładał się zbytnio i teraz wiem że spora część poszła pod skórę bo kopa nie pamiętam. Tego samego wieczoru pojechałem po mefedron i poodbna akcja, choć efekt lepszy, acz nie 100%. Pijany się przełamałem bez mrugnięcia okiem i strasznie mi się to spodobało, ta cała otoczka kompletnego zdegenerowania. Zanim siniaki zeszły zaprosiłem śp. Xzxa do pełnienia roli siostry przełożonej. Po kilku tłocznych prywatkach, czekanie w kolejce i jakość usług mnie poirytowała i stwierdziłem że trzeba samemu zakasać rękawy. Trenowałem przed oświetlonym lustrem w łazience. Po paru gramach, metodą prób i błędów, doszedłem do perfekcji.
:strzykawka: :strzykawka:
Podawanie 10 ml na raz, czy 2,5 ml podczas jazdy autobusu to był pikuś. Przypadkowi widzowie też nie zniechęcali, a jak byłeś w jakimś kiblu publicznym w Wawie, szczególnie centralnej, to czajnik tam krew przelewał, za Hyperreal.
W pierwszym stadium największego podniecenia waliłem co się tylko dało, a jak się nie dało w żyłe to mnie nie interesowało. W owych czasach, śniły mi się zastrzyki. Jak widziałem filmik z podawaniem iv, ciśnienie uderzało do głowy jakby coś się ładowało.
Nagle sort się skiepścił, metkat już dawno przestał walić, a o fetę do iv ciężko i ockąłem się z rauszu. Potem jakiś czas miałem wstręt, po jednorazowej akcji z koleżanką koleżanki która zrobiła z ręki sito, kurwa była tak zdesperowana że próbowała się prostopadle wbijać w losowych punktach, sic!
:strzykawka: :strzykawka: :strzykawka:
Wczoraj w tramwaju widziałem okolicznego patusa z sitem na lapach, sam jakby eksponował rany, patrząc na mnie wzrokiem mędrca, co zgłębił wiedzę stworzenia wszechrzeczy, na mnie, maluczkiego co pewnie zioło dostaje z koperkiem. Aż chciało się pocisnąć że zrobiłbym lepszego szota kciuk trzymając w dupie ty pierodolony ułomie a moje fazy z dzieciństwa doprowadziły by twój glut z mózgu uszami fontannę zróbil. Ale mu przytaknalem tylko jak coś pierdolil . Tyle nara już spóźniłem się do pracy .. :pacman: w ogóle to sorty Browna w okolicy zdają się być przyprawiane do palenia a trafiłem na dobry do intravenous, mam info z pierwszej ręki %-D
I don't do drugs. I am drugs.
  • 11 / / 0
Pierwsze iv było dzisiaj po pracy godzina 15:10. Po 3 latach z kodeina stwierdziłem, że to już nie opłacalne jak 600mg na raz nawet w ogóle mnie nie rusza. Przyszła pora na zmiany %-D Ogarnąłem źródło Servedoli 20, kupiłem pompkę 2ml, gazę jałową, wodę do iniekcji i igle 0.5. Po pracy poszedłem do łazienki, zmyłem różowa otoczkę i zacząłem kruszyć na łyżce, dolałem wody zagotowałem nad zapalniczka, wrzuciłem filtr od peta i zaciągnąłem do strzykawki, założyłem igle, odkaziłem miejsce wkłucia, kabel od ładowarki na bicka i jechane. Zero zawahania, krew w pompce i poszło. Za pierwszym razem od razu w żyłę, zero śladu, zero bólu, po prostu bajka. Szkoda, że bałem się z dawką i puknąłem tylko 20mg i musiałem się jeszcze koda doprawić, ale jutro leci więcej. Powiem tyle, po pierwszym strzale ochota na kolejne jest ogromna %-D
Uwaga! Użytkownik KodziarzPospolity nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1893 / 174 / 0
Niestety, iv uzależnia kosmicznie. Ja brałem kota iv. Było cudownie. Ale koniec końców rozwaliłem sobie żyłę i skończyłem na SOR. Do tej pory mam wstręt do tej metody podania.
Take DXM and Be Happy
  • 187 / 22 / 0
U mnie byla to amfetamina pasta srednio-dobrej jakosci, ale nie wiem jak i czemu wyczailem ze to bedzie nawet dobre do pukania. Polecialem jak glupek rano po igle i strzykawke pani aptekarka pokazywala rozne w koncu wzialem ta i ta pobieglem do domu wsypalem procha do strzykawki na tyle na ile moj w muare inteligentny mozg mi podpowiadal na pewno nie bylo tego za malo, bo wiedzialem,ze mam juz ostro wyrobiona tolerke przy ktoryms tamdniu brania. Dajmy na oko srednio-dobrej jakosci uliczno-od-pol-chemika towiec kilka lepek od zapalki.

Wlalem wody zwyklej kranowy wymieszalem strzykawe dlugi czas tj pare minut nalozylem igle poszedlem do lazienki usiadlem na klopie jeszcze wtedy sam mieszkalem polozylem strzykawe na automacie obok i...




















...zaczalem sie relaksowac xd

Trwalo to jakies pol godziny poukladalem wszystkie swoje za i przeciw w glowce no i wyciaglem lewa reke w prawa zlapalem strzykawke.

Zacisnalem troszke trzonek poplynela bialawa ciecz wczesniej cale powietrze umiejetnie ze strzykawy wypiepszylem.

Nie dosc ze ruchome to jeszcze ledwo widoczne (nie mysze wspominac ze nawet stare wygi pielegniarki i pielegniarze nieraz meczyli sie z nimi).

Leciutko sie w takie przedramie kochani wkluwa doslownie na wlot zagiecia wyprofilowanego igly i ciutenke troszunie pod skos i wciskam trzonek powolutku powolutku lekki opor myslalem ze bedzie kicha i tu jak maselko caly trzonek feta w zyle ani odrobiny sladu po bokach cos pieknego i to wejscie ulala ale goraco cieplutko porabany czlowiek wtedy byl..

Xd


Latalem jak glupi w sensie w glowie a w realu rozlozylem sie na tapczanie i rozkoszowalem tym prawdziwym kopem ampf:)

Pozniej juz (inny towiec tez zweszylem ze to do pukania) klulem w noge udo szyje reke gdzie sie dalo i z igla lezalem dalej i sie rozkoszowalem fwtka walilo na cale mieszkanie xd


Milo wspominam lecz i tak zdecydowanie wole w nosa. Wiem Ujebany tez mi nie wychodzilo to co wyzej napisalem to moze ze dwa razy porzadnie sie wklulem. Ujebany mowie Ci idz se na sor poszukaj pielegniarza pielegniarki mlodego mlodej zagadaj kup czekolade zabajeruj i popros o wenflon. Zalozy Ci i sie bedziesz mogl kloc strzykawa dwa tygodnie xxd
Dobrze sie czujesz? To sie wyspij.
  • 11 / / 0
Ogólnie to chciałbym przestrzec tych co się zastanawiają na iv. Samo podanie po kablach uzależnia, po pierwszym strzale zastanawiałem sie by sobie nie puknąć samej wody do iniekcji %-D Ale szybko poszło, najmilej wspominam ostatnie walenie, poszła majka iv a na zagrychę klon, ale sam tem klimacik, samemu w samochodzie w ciemnym lesie, w tle leci Nirvana Lake of fire i poszło, cudowne i nieziemskie uczucie, ale jeszcze raz ostrzegam. Jeżeli nie macie stażu w opio tylko chcecie sobie „raz” sprobowac, to odpada... za bardzo wciąga %-D :hel:
Uwaga! Użytkownik KodziarzPospolity nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 187 / 22 / 0
Ja zostaje przy kodzie, wiem jak kuresko uzaleznilbym sie od majki z mst sevredoli i ampulek:

O fajne loty sluch wzrok wyostrzone na maxa źrenice szpilki błogostany i tak leżałbym kilkanaście razy aż w końcu bym się przeiebał i by mnie nie było..
Dobrze sie czujesz? To sie wyspij.
  • 915 / 232 / 0
To był mój trzeci raz z iv, ale pierwszy kiedy podałem sobie sam. Pochlałem po pracy, a miałem setkę dobrego spida w domu, to jeszcze były czasy białego, suchego prochu którego setka wystarczała wciągnięta na 24 godziny biegania bez schiz, czyli klasyczna Polska ściera. Więc wracając do tematu ostro najebany wszedłem do wanny i poleżałem godzinkę. Wyszedłem zarzuciłem szlafrok, żyły pięknie powychodziły na rękach, wsypałem setkę do pompki 2 ml ,dociągnąłem cent wody do zastrzyków, zatkałem dziubek palcem, poszejkowałem pompką, zalożylem igłę 5, ze sto razy sprawdziłem czy nie ma bąbelka powietrza w środku, wypuściłem krople gorzkiego płynu, pasek od szlafroka posłużył mi za staze , główna żyła na lewym przedramieniu pięknie wyszła (teraz mam coś jakby lej po bombie po tysiącach iniekcji w to miejsce:)) wbiłem powoli igłę do połowy, pojawiła się krew w kontrolce, dociągnąłem troszkę krwi, czerwień wpłynęła do płynu. Wstrzyknąłem powoli, zdążyłem tylko wyjąć pompkę, gdy fala rozkoszy i otrzeźwienia zaczęła rozchodzić się po moim ciele...
Od dawna nic nie pukam, amfy nie biorę ze względu na nadciśnienie, ale tego pierwszego razu nigdy nie zapomnę to jak utrata dziewictwa.
Nic nowego nie powiem ale walenie po kablach strasznie wciąga, kilka lat minęło a ja nadal śnie że ładuje towar w okablowanie.
ODPOWIEDZ
Posty: 100 • Strona 7 z 10
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.