Więcej informacji: Gałka muszkatołowa w Narkopedii [H]yperreala
Od tamtej pory czyli gdzieś połowa lutego do teraz tak dziwnie mam z psychiką :/ tutaj opisałem to co pamiętam..
godzina 16
Zjadam 2 orzeszki.. popijam zieloną herbatą, wszystko ok,siadam na kompa słucham muzyki
godzina 17
nic
godzina 18
nic
godzina 19
nic
godzina 20
siedzę,słucham muzyki i nagle zimno mi się robi i ciarki po plecach przechodzą, no ale za chwilę przestało i tak zaczynałem troszkę dziwnie mówic
21:
tak samo
22:
siedzę słucham muzyki i nagle taki pisk w uszach myśle kurwa co jest, no ale zaraz przestało i takie ciarki miałem, nagle patrze na sciane widze jakies trójkąty ;d kurwa mówie zaczyna działać, cieszyłem się
23:
siedzę przed laptopem i nagle zaczynam dostawać drgawek,cały żółty się zrobiłem, było mi tak bardzo zimno i sie cały trzęsłem , chodziłem do łazienki co 2 minuty i myłem twarz wodą, jakoś 15 minut przed 24.. myślę że trzeba obudzic mame bo jakos nie najlepiej ze mną.. ok idę do niej budzę ją i mówie te słowa ''Ej... bo wziąłem tą gałkę muszkatołową i tak się dziwnie czuje'' i nagle czarny obraz.. wszystko zgasło i obudziłem się dopiero w kuchni jak jadłem kanapke a to mineły 2 minuty ;d a ja nie pamiętam jak się tam znalazłem.. ojciec sie drze na mnie wyzywa mnie od wariatów i wgl ;d , no i mama mówi żebym zmierzył sobie cisnienie miałem 180 na 110 i puls 125 ;d, i dzwoni po karetke, potem siedzę i czekam na karetke serce mi tak waliło że aż cała koszulka chodziła tu na klatce. wszystkie żyły na szyi było widać, potem jak zadzwoniła to czekam na karetke i nadal chodze do tej łazienki ;d cos mi odjebało z tą wodą. no i słysze nagle po 10 minutach karetka jedzie na sygnale, dobra juz przyjechala wchodzą do domu, pytają się co jest, ojciec mówi że nacpał sie i cos tam sie drze ;d a oni spokojnie on jest mądrzejszy od nas no i mówie że wziąłem gałke muszkatołową, i pytają sie czy nie brałem nic więcej ja mówie ze nie, położyłem sie na łózko zmierzyli mi cisnienie, załozyli cos na palca chuj wie co to, no i mówią ze do szpitala.. trzymali mnie za ręce jak wychodziłem z domu.. widziałem ze idę prosto a czułem ze szłem po całej drodze, potem wszedłem do karetki, położyłem się przypieła mnie ta baba pasami. i włożyła igę w lewą rękę i kroplówka ;d potem pamiętam jak coś sobie ubzdurałem ze mnie to boli i wgl.. no i tam mówie do mamy '' patrz jakie fajne'' . po jakis 5 minutach jak jedziemy ;d nie miałem wcale śliny w buzi, i tak wyciągałem język poza brodę i mówiłem do mamy i tej baby patrz zyrafa ;d i mówiłem ale fajnie i wgl.. potem znowu mi się urwał film nie pamiętam.. i nagle jedziemy i widzę kogoś za drzwiami w karetce.. krzyczałem wtedy i płakałem i mówiłem ''ona idzie po mnie patrz stoi tam'' czułem jak mi siedzi na nodze.. potem na ręce i nadal krzyczałem'' ona idzie po mnie zabiera mnie'' potem jedziemy, i nagle cztery razy widzę to samo od nowa wszystko czaisz.. ? no dobra znowu mi się film urwał.. dojechalismy do szpitala i ten lekarz sie pyta czy sam wyjdziesz ja mówie że 'taaa dlacego nie, ja wszystko sam zrobie,ja wszystko umiem '' :d, no i dobra potem byłem na tej recepcji czy gdzies tam było tak duzo lekarzy i sie smialem z nich cały czas na cały szpital ;d pamiętam jak baba powiedziała że zachowuje sie jak po MJ i ze nie wierzy ze to tak po gałce.. wzieli mnie na wózek i Kurde nie wiem skąd ale znałem całą trasę tam gdzie mnie wiozą,, byłem jak gps mówiłem w lewo, w prawo, szybciej itd, i jak wiezli mnie to krzyczałem i sie smiałem jak fajnie ;d no i potem pamiętam jak leże na łóżku.. krzyczę i płacze sam nie wiem dlaczego cos tam było.. no i potem znowu koniec.. i nagle sie obudziłem była chyba 3.. słyszałem jak mówią do mamy ile ja tego wziąłem ona mówi ze 2 takie orzechy.. i czytają na necie i mówią.. 20 gram dawka smiertelna a to ważyło 25 gram.. i ze 24h będą decydować o moim żyiu .. mama wyszła..płakała i wgl, potem znowu nie pamiętam i miałem takie scenki.. jak mi lekarka dawała wody troche i wgl. i kroplówki mi daje. i potem słysze jak jedna mówi do drugiej ''Jak by miał umrzeć to już by się z nim coś działo''. potem znowu nie pamiętam i nagle mama do mnie przyszła :') tam rozmawiałem z nią i wgla i jeszcze zapomniałem napisać.. ze jak byłem na tej recepcji to poszedłem do łazienki sie odlac no i chciałem napluc.. to jak naplułem to zamiast sliny krew.. czułem jak mi żyłki w oczach pękają a oczy miałem normalnie całe bordowe.. nie było widac oczu tylko takie bordowe potem już rano jak sie obudziłem to byłem taki bardzo zmęczony i nadal z kroplówką.. lekarki przyszły do mnie sprawdzić czy wątroby nie czuc i wgl czy nie uszkodzona ale na szczęście wszystko ok potem jadłem ale cały czas bylem glodny, to tacy koledzy nie chcieli jesc tych kanapek to ja wziąłem i zjadłem wtedy 20kromek chleba z żołtym serem.. robili mi w szpitalu ekg,badania krwi i wgl
Przenoszę do bardziej odpowiedniego tematu. dsn
Podobno występuje w przypadku przedawkowania coś takiego jak zatrucie galką muszkatołową, objawia się niepokojem i uczuciem nadchodzącej zagłady(wikipedia), podejrzewam że właśnie to jest to coś nie tak z psychiką, chyba właśnie może trwać nawet kilka miesięcy.
I tak wgl w szpitalu chyba mi dali 4 lub 5 kroplówek, nic więcej nie mogli mi podać ponieważ mogło by to pogorszyć sprawe .
Wady serca czy czegoś innego nie mam. Badania krwi wyszły mi bardzo Dobre :P
Scalam. dsn
Dodam jeszcze że te orzechy pogryzłem normalnie zębami :D sam nie wiem jak.. Jak teraz dotykałem to w sklepie to było za***iscie twarde :D a ja wtedy gryzłem jak jabłko czy coś :D
Skoro z Twoim zdrowiem wszystko ok, to najpewniej jesteś po prostu nadwrażliwy na substancje zawarte w gałce, dlatego Cię tak pozamiatało. Innego rozwiązania nie widzę, no chyba że masz 13 lat i ważysz 40kg. Zdrówka życzę i uważaj następnym razem, kiedy będziesz testował nowe substancje. Przezorny - choć może niedoćpany - zawsze jednak ubezpieczony. No, a to chyba najważniejsze, jeżeli nie lubimy przykrych konsekwencji. ;-)
tvpk0x pisze:Duże musiały być te orzechy. Ja na pierwszy raz zjadłem 9 orzechów, a przy następnych razach 4 to była dawka progowa.
Moim skromnym zdaniem branie gałki w wilościach większych niż minimalne i częściej niż raz na rok czy trzy lata nie ma sensu ;)
I’m medicated, how are you?
Wszystko, co zostało tutaj napisane przeze mnie, to fikcja literacka i wymysł chorego umysłu.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.